Przerywnik literacki. Pochówek w Sejmie.

W Sejmie odbyła się wczoraj smutna uroczystość. Wprawdzie nie dla wszystkich smutna, ponieważ ludzie są dziwni; kiedy jedni płaczą z żalu, inni płaczą z radości gotowi nawet upić się, aby dłużej przeżywać chwile uniesienia. Był to pogrzeb. Nie było to oczywiste od początku. Dawniej dyrektorów i premierów wwożono i wywożono na taczkach, potem w teczkach, wczoraj Jarosław … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
0Shares

Dyskusja o blogowaniu. Gdzie i jak wydać książkę.

Paweł P. wpisał komentarz do mojego blogu z dnia 2 marca 2013. Nie odpowiedziałem nań w formie kolejnego komentarza, tylko bezpośrednim wpisem na blogu, gdyż chodzi o ważny nurt dyskusji. Zachęcam do przeczytania najpierw komentarza Pawła. Kwestia jest fundamentalna. W jaki sposób pisarz, zwłaszcza początkujący lub mniej znany, może zaprezentować swoją twórczość czytelnikom, skoro znaleźć … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
0Shares

Reguły gry. Opowiadanie “political fiction”. Odcinek 18: Wyrok

Sędzia miał już dosyć przepychanek, niesubordynacji, łamania reguł gry. Szalę przeważyło wydarzenie, którego nikt się nie spodziewał. Sędzia nie słyszał wymiany słów, ale widział doskonale brutalny akt napaści kapitana drużyny Nowych Kreacjonistów na kapitana drużyny Ewolucjonistów, bokserskiej reakcji tego drugiego oraz nieudaną próbę zabójstwa w odwecie. Takiego bezprawia na boisku nie mógł zdzierżyć. Naruszało ono … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
0Shares

Dyskusja o blogowaniu na Forum Pisarskim. Część 1.

Od czasu do czasu udzielam się na forum Platformy Pisarskiej. Postanowiłem wykorzystać te wpisy jak i wypowiedzi innych osób w charakterze przerywników pisarskich na blogu. Kilka dni temu dowiedziałem się, że jedna z niezwykle popularnych dzisiaj pozycji beletrystycznych była najpierw opublikowana przez autorkę w odcinkach na blogu, a dopiero później została wydana w formie książkowej. … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
0Shares

Reguły gry. Opowiadanie “political fiction”. Odcinek 17: Rozliczenia. Część 2.

Zapadła grobowa cisza. Pierwsi zareagowali ochroniarze Kaczana, którzy bez wahania podjęli starania ukrycia go przed rychłą zemstą ze strony ludzi Premiera. Byli przekonani, że w ich najbliższym otoczeniu znajdują się tajni agenci a może nawet i płatny zabójca wynajęty przez oddział bojówkarzy Ewolucjonistów. A co z koniem? – zaniepokoiła się wysoka, tęga Kreacjonistka, w życiu … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
0Shares

Reguły gry.Opowiadanie “political fiction”. Odcinek 17: Rozliczenia. Część 1.

Zderzenie konia i jeźdźca z murem było jak potężne tsunami uderzające w mikroskopijną powierzchnię materii, która przeszła do historii pod nazwą pomnika. Tysiące osób z napięciem śledziło rozgrywający się dramat. W pierwszym momencie zapadła martwa cisza, aby za chwilę wybuchnąć wrzawą zawodzeń, wołań i okrzyków. Ci, którzy znajdowali się dalej pytali, co się stało, inni … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
0Shares

Przerywnik pisarski

Wszyscy lubimy sprawy poważne i śmieszne. Tak jak kochając potrafimy nienawidzić. Obudziłem się z uczuciem małej wiary, lecz wielkiej ambicji. Siadłem do biurka i zacząłem pisać. Piszę, piszę, piszę i widzę, że przebieram nogami, a stoję w miejscu. To mnie zmartwiło. W staniu w miejscu pomagała mi Wena, ta, która powinna mi pomagać w inny … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
0Shares

Reguły gry. Opowiadanie “political fiction”. Odcinek 16. Przemówienie. Część 2.

Kaczan odwrócił się tyłem do pomnika i przemówił. Pragnął, aby słyszano go wszędzie, także w miejscach oddalonych od punktu niezwykłego wydarzenia, mówił więc donośnym głosem. Jego niezwykłe oblicze zjednywało mu zwolenników; prawie nie otwierał ust jak nauczyciel angielskiego z dawnych lat, sączył słowa jak przez słomkę i utrzymywał na twarzy stan znieruchomienia przypominający paraliż. Przyciągało … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
0Shares

Reguły gry. Opowiadanie “political fiction”. Odcinek 16: Przemówienie. Część 1.

Na murze pozostały wyraźnie odciśnięte kształty głowy konia i jeźdźca. Próba uniknięcia przeszkody w ostatniej chwili przyniosła nieoczekiwany efekt. Obydwie głowy ujęte były z profilu, nie en face, przez co rzeźba nabrała niezwykłych kształtów i wartości artystycznej. Na pierwszym planie widoczna była głowa konia, a zaraz za nią, jakby przyrośnięta do grzywy, ludzka głowa. Forma, … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
0Shares

Reguły gry. Opowiadanie “political fiction”. Odcinek 15: Szarża

Naprzeciwko, choć w znacznej odległości, skoncentrowanej drużyny Ewolucjonistów widoczna była pomnikowa postać byłego premiera Kaczana na masywnym koniu. Jeździec wyglądał na lekko wstawionego; dyszał ciężko z żądzy bezwzględnego i ostatecznego rozprawienia się ze swoim dozgonnym przeciwnikiem Słabosilnym i jego poplecznikami. Kaczan przemówił krótko do swoich ludzi. Ruszyli w ślad za nim. Po drodze wydawał komendy … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
0Shares

Reguły gry. Opowiadanie “political fiction”. Odcinek 14: Harcownicy

Akcja na stadionie rozwijała się stopniowo i to równocześnie w kilku miejscach. Zapoczątkowały ją utarczki harcowników połączone z okrzykami, oskarżeniami i wyzwiskami. Byli to jeźdźcy reprezentujący sporty konne, którzy poczuli się nagle jak rycerze na stepach Ukrainy pragnący pokazać swoją dumę oraz pogardę dla przeciwnika i śmierci. Inicjatywę przejęła od początku drużyna Kaczana. Bluźniercy! Kłamcy! Oszuści! … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
0Shares

Reguły gry. Opowiadanie “political fiction”. Odcinek 13: Krytyka władzy

No dobrze – sędzia zdecydował się zmienić temat, aby przerwać kolejną tyradę pomocnika. A ci drudzy, ci, którzy są przy władzy. Co to za ludzie? Czy ich przywódca, Słabosilny zwany także Tasakiem, też trzyma ich za mordę? Pseudonim wskazywałby, że to może być ostry facet. A skądże. On nie używa takich wyrazów jak morda! Może nawet … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
0Shares

Reguły gry. Opowiadanie “political fiction”. Odcinek 12: Ojciec

Ojciec? Czyj ojciec? To tylko pseudonim. To bardzo religijna i bajecznie bogata osobistość. Tak, właśnie osobistość – głos i oczy Szczerbatego świadczyły o powadze jego oświadczenia oraz szacunku dla osoby Ojca. Prawdziwy Krezus. Uniwersytety, stocznie, wytwórnie filmowe, złoża gazu, stacje radiowe i telewizyjne, nieruchomości, inwestycje bankowe. Wiele od niego zależy w tym kraju. Fascynuje go … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
0Shares

Zbrodnia i kara według Wiktora

Zniknięcie bohatera ze sceny nie oznacza jeszcze jego zejścia, inaczej mówiąc zgonu. Z tym optymistycznym przekonaniem wykręciłem numer telefonu Wiktora. Był w domu. Wywiązała się między nami konwersacja, którą na początku możnaby określić jako niewyszukaną. Wiktorze, mam dla ciebie ciepłą wiadomość. Czy to łączy się w jakiś sposób z dzisiejszą temperaturą? Ależ skądże. Pytały o ciebie … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
0Shares

Od autora

Od początku roku publikuję w odcinkach opowiadanie „Reguły gry” z gatunku fikcji politycznej. Opowiadanie jest wyrazem wyobrażenia autora, jak może rozwinąć się sytuacja polityczna kraju, gdzie ma miejsce dziwna (a może tylko nietypowa) rywalizacja między obozem rządzącym a opozycją. Jeśli nie czytałeś/czytałaś wcześniejszych odcinków, to dobrze zrobisz, zaczynając od samego początku. Dopiero wtedy opowiadanie nabiera … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
1Shares

Reguły gry. Opowiadanie “political fiction”. Odcinek 11: Nowi Kreacjoniści

Podniecony głos pomagiera wyrwał sędziego z nastroju uniesienia. Skoncentrował się. W głębi równiny po prawej stronie jest najwięcej akcji. Czy widzi pan, panie Sędzio, tego niskiego, krępego faceta siedzącego na czarnym koniu? – Szczerbatemu udzieliło się napięcie rozwijającej się akcji. Mówił szybko wskazując ręką miejsca działań. Widzę doskonale! – odkrzyknął Sędzia po przyłożeniu lornetki do … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
1Shares

Reguły gry. Opowiadanie “political fiction”. Odcinek 10: Przygotowania

Wiem już z grubsza, o co chodzi – rzucił sędzia dyskretnie wypluwając w chusteczkę drobiny pyłu unoszące się obficie w powietrzu . Teraz proszę mnie objaśnić co do rozkładu sił na polu walki. To znaczy, chciałem powiedzieć, na stadionie – Sędzia wahał się, czy użyć terminu czysto sportowego czy też skorzystać z realistycznego opisu tego, co roztaczało się … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
1Shares

Reguły gry. Opowiadanie „political fiction”. Odcinek 9: Ocena sytuacji

Cholera, jak tu się rozeznać, kto reprezentuje jakie barwy? Jakie to są zespoły? Przydałby się jakiś program igrzysk, gdzie możnaby znaleźć takie informacje – Sędzia zaczął głowić się, jak rozwiązać problem identyfikacji zespołów. Nie musi pan zgadywać, która partia jest która. To widać jak na dłoni – Sędzia usłyszał poniżej platformy spokojny męski głos. Popatrzył … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
1Shares

Reguły gry. Opowiadanie “political fiction”. Odcinek 8: Miejsce

Miejsce rozgrywek pojawiło się nagle za krawędzią lasu w postaci nieskończonej równiny stanowiącej dno niecki, na której podwyższonych krawędziach widoczne były prace ziemne i budowlane. Była wczesna godzina ranna. Chłodne i czyste powietrze stwarzało doskonałą widoczność. Słońce stało już wyraźnie nad horyzontem oświetlając równinę i obrzeżające ją wzniesienia terenu, za którymi widniał kontur  lasów. Bezmiar równiny i … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
19Shares

Reguły gry. Opowiadanie “political fiction”. Odcinek 7: Włamanie

Stukanie w drzwi obudziłoby zmarłego. Właściwie nie było to stukanie, ale łomotanie. Czego oni chcą o tej porze? Przecież to środek nocy! – Sędzia budził się z głębokiego snu. Późno położył się spać i marzył o długim śnie, nieprzerywanym przez mary nocne ani pijaków walących pięściami w drzwi. Siedząc na krawędzi łóżka przycisnął włącznik lampki … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
3Shares

Reguły gry. Opowiadanie “political fiction”. Odcinek 6: Przygotowania

To już dzisiaj – pomyślał Premier i wstał zza biurka, aby rozprostować nogi. Niepokój i troska mieszały się w jego głowie jak zupa gotująca się na wolnym ogniu. Miał wrażenie, że słyszy bulgotanie. Musiał przygotować się do największych rozgrywek w bieżącym sezonie. Wszyscy się przygotowywali. Założył krótkie spodenki, solidne ochraniacze na kolana i łydki, przez … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
1Shares

Reguły gry. Opowiadanie “political fiction”. Odcinek 5: Narada

Zaproszeni nie mieli pojęcia, czego naprawdę dotyczyć będzie narada u prezydenta ani jak długo będzie trwać. Wezwano ich w trybie pilnym bez bliższych wyjaśnień. Dowiecie się państwo na miejscu. Mogę tylko powiedzieć, że to bardzo ważne i poufne spotkanie. Nie mogę nic więcej ujawnić – sekretarka prezydenta mówiła przytłumionym głosem jakby bała się, aby jej nie podsłuchano. Na … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
13Shares

Reguły gry. Opowiadanie “political fiction”. Odcinek 4: Powrót

Na wysprzątanej klatce schodowej Rokpol poczuł nagle, że tam, w parku, stał się nieczysty. Wzburzone niedawnymi wydarzeniami myśli kotłowały się w jego głowie. Poczuł się głupi i nędzny. Jestem Hindusem z najniższej kasty społecznej – mamrotał do siebie niezrozumiale. Jestem nikim. Ty też możesz mnie kopnąć. Ni z tego ni z owego zaczął machać rękami … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
1Shares

Piekła ciąg dalszy

Zarzucono mi, że mój ostatni opis przedsionka piekła miał się nijak to rzeczywistości. Nie znaczy to, że piekło na ziemi nie istnieje. W tych dniach jest ono z pewnością w Adelajdzie, gdzie mieszka dostatecznie dużo ludzi, aby miało to znaczenie. Co z tego, że w Alice Springs w centrum Australii bywają wyższe temperatury, jeśli trzeba … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
1Shares

Reguły gry. Opowiadanie “political fiction”. Odcinek 3: Posterunek

Rokpol podniósł się z ziemi. Odczuwał ból w każdej cząstce ciała, szczególnie szyi. Powoli doszedł na brzeg stawu i przejrzał się w wodzie. Widział tylko odbicie niewyraźnej, poplamionej twarzy. Dotknął jej w kilku miejscach. To chyba krew, pot i ziemia – doszedł do wniosku. Ale mnie urządzili. Wszystko mnie boli, ale chyba nie mam nic złamanego. … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
2Shares

Przedsionek do piekła

Wasz rozgrzany korespondent australijski donosi: od dzisiejszej nocy, przez tydzień, przedsionek do piekła znajduje się w Adelajdzie. Przedsionek jest ruchomy jak ruchome święto. Najniższa temperatura nocą wynosiła 28.6 st. C, o godzinie 7.30 rano było to już 34 st. Zamiast mówić sobie „Good morning” ludzie pozdrawiają się „Hot morning”. Oczywiście ci, którzy przeżyli do tej pory. Mimo … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
17Shares

Reguły gry. Opowiadanie “political fiction”. Odcinek 2: Napad

Robiło się już ciemno, kiedy przyjaciele zdecydowali się rozejść. Rokpol udał się w kierunku najbliższego przystanku autobusowego. Nie miał samochodu. Oddał go do naprawy i przeglądu technicznego. Przechodził koło stawu parkowego, w których hodowano karpie królewskie, kiedy nagle otoczyli go ludzie w kapturach na głowach. Nie widział ich twarzy, lecz od razu ich poznał. Poczuł … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
1Shares

Reguły gry. Opowiadanie “political fiction”. Odcinek 1: Dyskusja

Rokpol nie tak wyobrażał sobie zakończenie dnia. Leżał w łóżku i leczył swoje obrażenia, ale bardziej niż ciało cierpiała jego dusza. Był przygnębiony i niepewny jak człowiek po głębokich przejściach, a przecież dopiero zaczął studia. Popatrzył na półkę nad głową, gdzie leżał nowiutki iPad. Jego spełnione marzenie, prawdziwe cacko w skórzanej granatowej oprawie. Nawet iPad go … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
1Shares

Życzenia Noworoczne

Wszystkim Czytelniczkom i Czytelnikom moich blogów składam serdecznie ciepłe życzenia szczęścia, zdrowia i pomyślności w Nowym Roku 2013. Ciepło do życzeń czerpię z atmosfery zważywszy na temperatury w Adelajdzie (wtorek czyli dziś): 33 stopnie C, środa: 36, czwartek: 41, piątek: 42, sobota: 31, niedziela: 36, poniedziałek: 41.                        Oprócz ciepła życzę także mądrości, tej najprostszej ale … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
1Shares

Wynalazek prochu. Wydanie Świąteczne.

Wiktor od dłuższego czas nie pokazywał się w miejscach publicznych. Zaniepokojony zadzwoniłem do niego. Żył, ale był przytłoczony upałem. Ostatni raz język mi przysechł do podniebienia i nie mogłem mówić. Uratował mnie Kaczyński. Niech Bóg zachowa go w swojej opiece i pozwoli mu rządzić PiS-em przez następne 20 lat. Skąd u ciebie taki entuzjazm do … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
0Shares

Kabaret Jaro: Druga prawda o 13 grudnia.

Kuję żelazo, póki gorące. W pośpiechu założyłem kabaret. Otrzymałem telefon z Warszawy z zachętą. Scenariusze pisze dla mnie najlepszy polski scenarzysta, aktor i reżyser kabaretowy J. K. To pseudonim. Facet nie ujawnia imienia i nazwiska ze względu na nadmierne z publiczne zainteresowanie jego osobą. Jaro dokonał wczoraj kolejnej publicznej spowiedzi. Moje internowanie nie będąc internowaniem … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
0Shares

Historia 13 grudnia

W parku było 40 stopni C w cieniu. Nie miałem szczęścia, kiedy spotkałem Wiktora. Język przykleił mu się do podniebienia. Nie mógł mówić. Wycharczał tylko: Dzisiaj zostaw mnie w spokoju! Napisz lepiej o Kaczyńskim. On tak ciekawie mówi o 13 grudnia. Oddaliłem się, aby przemyśleć moje uczucia do obydwu bohaterów. Kocham Kaczyńskiego! Jarka oczywiście, żadnego … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
0Shares

Ciało w odbiciu lustrzanym. Część 6. Chyba przedostatnia.

Dawno nie widzieliśmy się. Chyba mnie unikałeś? – Wiktor nie powitał mnie ciepłym spojrzeniem. Nie dziwiłem mu się. Mam wyrzuty sumienia wobec ciebie. Nie byłem z tobą w kontakcie od bardzo dawna. Byłem przytłoczony obowiązkami – wyjaśniłem z zażenowaniem i poczuciem winy. To nie jest najlepsze usprawiedliwienie. Każdy tak mówi. Ale muszę przyznać, że liczne … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
1Shares

Ciało w odbiciu lustrzanym. Część 5, jeszcze nie ostatnia. Może i szkoda?

Nie widziałem się z Wiktorem dłuższy czas. Trochę mi go brakowało. Jego relacji o tym, jak radzić sobie z własnym organizmem i cieszyć się dobrym zdrowiem, kondycją i wyglądem fizycznym. Spotkaliśmy się późnym popołudniem w parku, gdzie Wiktor ćwiczył szybki spacer i jogging na zasadzie własnej formuły 50/50. Ja wybrałem się na przejażdżkę rowerową. Przyświecał … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
0Shares

Ciało w odbiciu lustrzanym. Część 4.

Strasznie rozgadałeś się, Wiktorze. Zacząłeś od nagości i wszedłeś na politykę. Skracaj się, jeśli możesz. Nagość ma więcej wspólnego z religią niż z polityką. Jak to?. – brwi rozmówcy uniosły się w górę pytająco. A tak. Przypomnij sobie choćby powiedzenie „Nagi jak święty turecki”. Nie rób niepoważnych aluzji do osób świętych, chłopie – Wiktor o … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
0Shares

Ciało w odbiciu lustrzanym. Część 3.

Kolejne spotkanie z Wiktorem zaczęło się od rozmowy, jak znani mężczyźni ukrywają swoje mankamenty cielesne. Jeśli chodzi o nieatrakcyjność ciała, to są jeszcze inne rozwiązania, które stosują mężczyźni. Wszystko zależy od pomysłowości, pieniędzy, a także krawca. Podaj mi jakiś przykład, Wiktorze. Mówisz na okrągło, a do mnie najmocniej przemawiają konkrety – zaprotestowałem przeciw niewiele mówiącym, ogólnym … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
0Shares

Ciało w odbiciu lustrzanym. Część 2.

Przez kilka dni Wiktor chodził jak struty. Niełatwo było z nim rozmawiać. Usiłowałem pocieszyć go, lecz on zdecydował się pozostać niepocieszony. W odpowiedzi mogłem tylko usłyszeć: Tylko jedno może mnie pocieszyć. To, że mi powiesz, że sam wyglądasz podobnie. Nic nie odpowiadałem na takie podstępne sugestie kierując się praktyczną zasadą brytyjskiego dworu królewskiego: ani nie … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
0Shares

Ciało w odbiciu lustrzanym. Część 1.

Wiktor przebudził się ze snu i poszedł do łazienki. Coś go tknęło, tak delikatnie, że pomyślał o pajęczynie. Ale skąd w łazience pajęczyna? Okazało się, że nie było to dzieło pająka, tylko złe przeczucie. Kazało mu spojrzeć w lustro. Zrobił to i pożałował. Był nagi. Nie to jednak wyprowadziło go z równowagi. Problem tkwił w tym, jak … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
0Shares

Myślę więc jestem. Poradnik dla nieświadomych. Część 4 i na szczęście ostatnia.

Wracam do rzeczy – ciągnął Wiktor. Kategoria druga obejmuje przypadki osób upośledzonych. Lekarze, którzy potrafią być okrutnie rzeczowi, zaliczają tu idiotów, debili i imbecyli. Nie śmiejmy się z nich, gdyż każdy z nas może znaleźć się w tej grupie. To kwestia czasu, losu i intensywności zaniedbań. Myślisz – rozwijasz się, nie myślisz – schodzisz intelektualnie … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
0Shares

Myślę, więc jestem. Poradnik dla nieświadomych. Część 3

Rozpoznanie stanu myślenia i zdrowia psychicznego, o którym mówiłem wcześniej, jest ważne także w relacjach z samym sobą. Każdy prowadzi dialog wewnętrzny – Wiktor spojrzał na mnie z uwagą, zapewne chcąc upewnić się, że nie jestem wyjątkiem. Ponieważ nie zaprzeczyłem, kontynuował. Kiedy mówię do siebie: Ty kretynie, jak mogłeś to zrobić? – twarz Wiktora ożywiła … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
0Shares

Myślę, więc jestem. Poradnik dla nieświadomych. Część 2.

Jest kilka kategorii niemyślenia – Wiktor kontynuował wykład-monolog, jedną z czynności, które sprawiają mu ostatnio wyraźną przyjemność. Pierwsza to niemyślenie z lenistwa, praktykowane przez ludzi frywolnie traktujących swoje życie, którzy potrafią myśleć, ale im się nie chce. Wyróżniają się tu osoby naturalnie ospałe, nadużywające mocnych używek (czytaj trunków) oraz niektórzy politycy. Wyraźny nawyk gnuśności myślowej … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
0Shares

Myślę, więc jestem. Poradnik dla nieświadomych. Część 1.

Mój dozgonny przyjaciel, Wiktor, podzielił się ostatnio ze mną swymi przemyśleniami nad myśleniem. Nie wiem, co o tym sądzić, gdyż na początku mówił nieco bałamutnie i niewyraźnie. Był poruszony tym, co mówił. Jest on niewątpliwie wyrazicielem silnego obozu osobników, którzy kochają słuchać bardziej siebie niż bliźnich. To taki rodzaj szkodliwie nieszkodliwego narcyzmu. Majwybitniejszym prekursorem tego … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
0Shares

Naturalnie chudy burak

Lodówka jest w stanie dostarczyć prawdziwych inspiracji pisarskich pod warunkiem, że odżywiasz się warzywami. Dobrze jest także być spostrzegawczym i żyć pasją poznawania świata. Mnie szczęście dopisało w momencie, kiedy wyjąłem z lodówki puszkę z konserwowymi buraczkami firmy Edgell. Nieoczekiwanie spłynęło na mnie objawienie, którego wcześniej doznał producent oraz dyrektor ds. marketingu tego produktu. Nad … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
0Shares

Kawa i alkohol czyli motyw życia. Część druga i ostatnia.

Po raz trzeci wracam do znajomego faceta, Wiktora. Ostrzeżcie mnie, gdybym chciał wrócić do niego po raz czwarty, gdyż byłaby to perwersja lub co najmniej ostrzeżenie przed demencją. W smutne dni Wiktor żywi się kawą, aby utrzymać drętwy umysł i zmagające się z grawitacją ciało w stanie używalności. Stan zapaści bywa tak poważny, że trudno uwierzyć. … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
0Shares

Kawa i alkohol. Część pierwsza.

Znam pewnego faceta, który wciąż uczy się, jak żyć. To jest sztuka, jeśli chce się żyć mądrze i szczęśliwie. Aborygeni australijscy od ponad 200 lat szukają formuły swego miejsca w świecie. Szukają i jak dotychczas nie znaleźli nic stosownego. Wracam do faceta. Widzę go nader często, ponieważ mieszkamy blisko siebie. W miarę jak go poznaję, … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
0Shares

O pogodzie i pisarstwie

Siedzę przed ekranem komputera i czekam na przypływ inwencji twórczej i energii. Zastanawiam się, jak bardzo jestem związany z naturą, czyli ze środowiskiem naturalnym, pogodą, pożywieniem, powietrzem, wodą, tym wszystkim, co mnie otacza i co konsumuję. Kiedy piszę ten tekst, dzień jest szczególnie zimny i niezwykle wietrzny. Ciśnienie zmienia się nieprzerwanie zważywszy na gwałtowne porywy … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
0Shares

Wakacje z przeżyciami

Wakacje nie sprzyjają pisaniu. Prawie oduczyłem się obsługi klawiatury komputera, co przejmuje mnie zgrozą. Korzyścią wypoczynku było jednak nasączenie oczu i duszy wrażeniami, bez których nie można nawet marzyć o pisaniu. Miesiąc wakacji w Polsce poważnie naruszył moje rozumienie świata na odległość. Przed wyjazdem miałem wrażenie, że wiem, co się dzieje w Polsce. Było ono … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
0Shares

Przeprosiny i czytnik Kindle

Szczerze i serdecznie przepraszam wszystkich Czytelników blogu za brak wpisów oraz brak wcześniejszej informacji, dlaczego ich nie ma. Od początku sierpnia jestem na wakacjach w Polsce. Dużo podróżuję i często zmieniam miejsce pobytu. Efekt jest taki, że rzadko mam dostęp do komputera i Internetu. Brak mi też notorycznie czasu. Sytuacja ta utrzyma się jeszcze przez … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
0Shares

Prywatne lekcje pisania opowiadań. Część 2.

Druga wersja opowiadania „Izabella i Królowa” zachowała te same postacie, zmieniony został natomiast charakter ich interakcji. Usunąłem elementy parodystyczne, wyśmiewające słabości monarchini, te, w których na przykład żartuje ona na temat swojej i nie tylko swojej rodziny. I ta wersja nie okazała dostatecznie dobra, ponieważ opowiadanie straciło pierwotny charakter nie nabywając nowego, lepszego. Powstała nowa … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
0Shares

Prywatne lekcje pisania opowiadań. Część 1.

Z natury i zamiłowania jestem samoukiem. Ponieważ mam także doświadczenie nauczania, udzielam sobie prywatnych lekcji. Tym razem pisarstwa. Zintegrowany w jednym ciele nauczycieloucznia kroczę dwiema drogami: studiowania podręczników o pisarstwie oraz popełniania błędów, dostawania cięgów od czytelników i wyciągania wniosków. Problemem nie jest popełnianie błędów; kłopot pojawia się wtedy, kiedy nie wyciągamy z nich wniosków … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
0Shares