Namiestnik wygłasza przemówienie o zmianach i wyzwaniach społecznych. Powieść psychodeliczna. Odc. 19.

Namiestnik Kukuła wszedł na trybunę, ustabilizował się w pionie, po czym jednym ruchem głowy odrzucił siwiznę do tyłu, aby łatwiej przyjrzeć się zgromadzonym. Na sali obecni byli jego najwierniejsi wyznawcy, na czele z rządem i kierownictwem Partii Powszechnego Dobrobytu. Obecność Namiestnika nagrodzono oklaskami. Ich serdeczność i obfitość zaskoczyła go. Podziękował, poprosił o spokój, po czym … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
0Shares

Wspomnienia z Loterii Państwowej. Powieść psychodeliczna. Odc. 3.

Poprawę nastrojów społecznych przyniósł dopiero rok dwa tysiące piętnaście. Loteria Państwowa zorganizowała i przeprowadziła wówczas specjalne losowanie dla dorosłych pod hasłem „Kto tu rządzi”. Imprezę organizowano regularnie co cztery lata. Kupony wypełniło kilkanaście milionów ludzi. Dzień wielkiej loterii ogłoszono dniem świątecznym. Były dwa kryteria uczestnictwa w loterii: wiek i poziom intelektualny. Dzieci i młodzież do … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
0Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 226 (ostatnia): Rozmowa nad jeziorem

– Mnie bardziej intryguje twój pogrzeb i twoje zmartwychwstanie, Sefardi. To był majstersztyk: napisać powieść i tak pokierować wydarzeniami, aby zrobić książce i autorowi niesamowitą promocję. Nie na darmo wytypowano twoją powieść do udziału w międzynarodowym konkursie Debiut Literacki Roku. Udane połączenie dobrego dzieła literackiego z promocją autora to prawdziwa katapulta w sławę pisarską bez … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
0Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 222: Upadek świata gubernatora Blawatsky’ego

Partia Konserwatywna uznała, że gubernator powinien jak najszybciej wystąpić publicznie z orędziem, aby poinformować naród o cudownym powrocie do władzy i przedstawić wielkie osiągnięcie rządu – powrót do prokreacji jako siły napędowej społeczeństwa. Ustalono, że gubernator uczyni to stojąc jak zwykle na podwyższeniu. W tej pozycji najpełniej wyrażała się jego niezwykła osobowość, zdolność ogarnięcia wzrokiem … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
32Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz 204: Wzrost roli jednostki i ruch celebrytek

Rząd przyglądał się z dystansu klubom wyrastającym z nurtu biblijnego chamstwa. Prowadziły one aktywną działalność, organizowały zawody sportowe i imprezy kulturalne, dyskusje i demonstracje. Zmieniały oblicze prostych rozrywek i sportu, zastępując rzutki, warcaby, szachy, cymbergaja i kręgle, uznawane za przeżytki, na bardziej nowoczesne gry i zabawy. Pierwsze zawody sportowe Klubu Chama polegały na opowiadaniu furmańskich … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
0Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 184: Statystyka prokreacji, ocena strat, niepokój gubernatora i homilia Czarnej Eminencji

Pod naciskiem gubernatora naukowcy wznowili poszukiwania statystycznych wyjaśnień zaniku prokreacji. Gubernator był przychylny tym wysiłkom w przekonaniu, że nic nie daje głębszego zrozumienia postępowania społeczeństwa niż liczby. Pierwsze odkrycie okazało się żenująco proste: im wyższe ktoś miał wykształcenie, tym łatwiej i chętniej rezygnował z potomstwa. Było to zaskoczeniem, gdyż ujawniło postawy, których nikt się nie … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
3Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 183: Przerażenie i apel gubernatora

Dwa dni później odbyła się narada w gabinecie gubernatora. – Mamy dodatkową diagnozę przyczyn zaniku prokreacji – oświadczył u progu gabinetu minister zdrowia. Był blady i zmęczony, oczy miał podkrążone z niewyspania, chwiał się na nogach. Opozycja sugerowała potem, nie wiadomo czy słusznie, że czuć było od niego alkoholem. Diagnoza ministra była sucha i lakoniczna, … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
35Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 174: Interpretacja przyczyn i sprzątanie po Apokalipsie

Koniec Apokalipsy nie przyniósł natychmiastowej ulgi społeczeństwu. Problemy obsiadły kraj jak szarańcza. Obywatele różnili się myśleniem, postawami i aspiracjami. Łączyło ich jedynie – była to trwała więź – uczucie niechęci a nawet nienawiści wobec społeczeństw, grup i jednostek, których nie dotknął kataklizm. Wzburzenie mieszkańców Nomadii osiągnęło taki poziom, że nawet osoby sobie bliskie, członkowie rodzin, … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
2Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 17: Ekoanarchiści oskarżają premiera

Ukrywana wrogość rządu wobec koni nie zmieniła znacząco postaw obywateli. Niektóre doniesienia o szkodliwych działaniach władz uznano za wątpliwe i budzące zastrzeżenia. Tylko nieliczne przyjęto od razu jako oczywiste i prawdziwe. Frontowi nie pozostawało nic innego jak kontynuować informowanie społeczeństwa o tym, co naprawdę dzieje się w kraju. Wczesną wiosną rząd wydał trzysta zezwoleń na … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
2Shares

Szczęśliwy kraj, szczęśliwi obywatele

Po dwóch wetach prezydenta kraj wypełniły postacie i zdarzenia. Każdy miał coś ciekawego do powiedzenia, jedni wzniośle, inni bardziej przyziemnie. Pani premier też przemówiła, była jakby większa i pełniejsza, bardziej uroczysta. Do „Radia Wiara” zadzwonił pan Józef z Lublina, wyraził troskę o wydarzenia i zaproponował demonstrację 500.000 osób, nazywając ją małymi Węgrami. Ministra obrony określił … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
2Shares

Idealne państwo, idealne społeczeństwo. Opowiadanie. Część 2, ostatnia.

– Dlaczego ludzie nabierają wody w usta, choć nikt ich do tego nie zmusza? – Nie było to pytanie szekspirowskie, mógł je zadać każdy przeciętny polityk, umiejący myśleć i powiedzieć coś sensownego. Różne były mniemania i teorie. Niektórzy obywatele bali się o pracę, szczególnie w urzędach państwowych, policji, szkołach, tam gdzie zwierzchnik miał nad sobą … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
0Shares

Credo. Powaga, satyra i groteska. Pytam i odpowiadam.

Mogę odmówić sobie wszystkiego, ale nie odmówię sobie przekonania, że umiem krytycznie analizować i dokonywać syntezy, że stać mnie na refleksję i na własne poglądy niezależnie od tego, co myślą inni ludzie. Jestem wolnym człowiekiem. Wzorem pewnego dyrektora jeszcze z czasów PRL sam zadaję sobie pytania i sam na nie odpowiadam. Pytam: Dlaczego uprawiam satyrę … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
1Shares

O prawdach i łgarstwach noworocznych. Bez polityki i na trzeźwo.

W południe przespałem się. Sjesta. Obudziłem się jak osesek po kieliszku ciepłego mleka prosto od piersi. Byłem twórczy. Wymyśliłem powiedzenie: „Dom bez mężczyzny jest jak ogród bez kwiatów”. Przyszło mi to z łatwością.Nie męczyłem się jak inni po nocach. Wymysł jednak średnio oryginalny, bo kobieta, którą dobrze znam, nie zachwyciła się. Kobietom ogrody i kwiaty … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
13Shares

Reguły gry. Opowiadanie “political fiction”. Odcinek 5: Narada

Zaproszeni nie mieli pojęcia, czego naprawdę dotyczyć będzie narada u prezydenta ani jak długo będzie trwać. Wezwano ich w trybie pilnym bez bliższych wyjaśnień. Dowiecie się państwo na miejscu. Mogę tylko powiedzieć, że to bardzo ważne i poufne spotkanie. Nie mogę nic więcej ujawnić – sekretarka prezydenta mówiła przytłumionym głosem jakby bała się, aby jej nie podsłuchano. Na … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
13Shares

Reguły gry. Opowiadanie “political fiction”. Odcinek 4: Powrót

Na wysprzątanej klatce schodowej Rokpol poczuł nagle, że tam, w parku, stał się nieczysty. Wzburzone niedawnymi wydarzeniami myśli kotłowały się w jego głowie. Poczuł się głupi i nędzny. Jestem Hindusem z najniższej kasty społecznej – mamrotał do siebie niezrozumiale. Jestem nikim. Ty też możesz mnie kopnąć. Ni z tego ni z owego zaczął machać rękami … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
1Shares