Reguły gry. Opowiadanie “political fiction”. Odcinek 14: Harcownicy

Akcja na stadionie rozwijała się stopniowo i to równocześnie w kilku miejscach. Zapoczątkowały ją utarczki harcowników połączone z okrzykami, oskarżeniami i wyzwiskami. Byli to jeźdźcy reprezentujący sporty konne, którzy poczuli się nagle jak rycerze na stepach Ukrainy pragnący pokazać swoją dumę oraz pogardę dla przeciwnika i śmierci.

Inicjatywę przejęła od początku drużyna Kaczana.

Bluźniercy! Kłamcy! Oszuści! Bezbożnicy! Mordercy! – wyzwiska i kalumnie padały gęsto jak pociski pod adresem Ewolucjonistów. Ci odpłacali Kreacjonistom pięknym za nadobne miotając w nich definicjami poziomu wiedzy, charakteru i pobożności, a nawet terminami zoologicznymi: Nieuki! Prostaki! Dewoci! Barany!

Co to za określenia, którymi posługują się strony? – indagował Sędzia asystenta. Co one symbolizują? Znam sporo wyzwisk, niektóre brutalne, słyszałem je na stadionach, ale są one zupełnie innego rodzaju. Sędzia-kalosz, złamas, żabol, wiśnia, drwal, platfus to określenia uniwersalne, którymi ludzie obrzucają zawodników, trenerów, sędziów i innych uczestników gry. Niech mi pan wyjaśni tę kwestię. Muszę znać język zawodników, aby lepiej rozumieć ich zachowania na stadionie – Sędzia energicznie poruszał ręką w takt padających słów. Jego mowa i zachowanie wdzięcznie integrowały się w skuteczną formę przekazu.

Asystent pośpieszył z wyjaśnieniami. Linia podziału między tymi partiami ma charakter głównie religijny i ideologiczny. Kreacjoniści wierzą, że Bóg ich stworzył po to, aby kreowali nowy, lepszy świat, gdzie ludzie będą szczęśliwsi. Nie wiadomo jednak w jaki sposób, skoro są przeciwni aborcji, zabiegom in vitro, eutanazji, homoseksualistom, lesbijkom oraz lataniu samolotami rządowymi.

Sędzia gotował się już, aby zapytać o samoloty, lecz jego uwagę przykuła nowa fala działań ofensywnych. Harcownicy wyraźnie szukali zbliżenia. Zupełnie jak w boksie – przemknęło mu przez myśl. Najlepiej sprawdzali się starsi zawodnicy. Siwiutki staruszek o twarzy drapieżnego ptaka podjechał na wypasionym koniu do linii Ewolucjonistów i pełen oburzenia i gniewu wrzasnął przerażającym głosem: Oddajcie nam nieboszczyków!

Jego przyboczny, służący za łącznika z przywódcą Kreacjonistów, życzliwie podpowiedział mu: Nie należy mówić nieboszczyków, tylko zmarłych.

Dlaczego? – warknął starzec. Przecież krzyczę po polsku!

Ze względu na szacunek, jaki im się należy.

Dziarski staruszek widocznie wziął sobie pouczenie do serca, gdyż przy kolejnym podjeździe wycelował palcem jak lufą karabinu w premiera Słabosilnego i ryknął oskarżycielskim głosem: Ty morderco! Oddaj nam zmarłych nieboszczyków! Miał minę orła, który po zjedzeniu nieświeżej żaby chciałby wyrzygać się na widok wypasionego królika, jaki napatoczył mu się pod dziób.

Mimo wstrząsającego charakteru okrzyków i oskarżeń łza zakręciła się w oku Sędziego. Nie mógł powstrzymać się od wzruszenia. Przypomniały mu się wieloletnie krwawe walki między partiami politycznymi w Kolumbii, kiedy strony mordowały się nawzajem w bratobójczych starciach. W tamtym konflikcie Sędziego ujął życzliwy stosunek walczących do pomordowanych przeciwników, których nazywano pieszczotliwie „truposzkami”. Zapamiętał sobie hiszpańskie słowo: „muerticos”. Ciepłe wspomnienia zmniejszyły jego niepokój i napięcie wewnętrzne.

Ludzie potrafią zachowywać pozytywne uczucia wobec bliźniego nawet trakcie bratobójczych walk – doszedł do wniosku. To odświeżyło jego wiarę w człowieka. Ze wznowionym zainteresowaniem zaczął obserwować poczynania drużyn na boisku.

Masy ludzkie poruszały się falami po wciąż niezagospodarowanych ugorach. Ich ruchy wydawały się nie podlegać żadnym zasadom, porządkowi czy myśli. W pewnym momencie ustabilizowały się naprzeciwko siebie dwa wyraźne fronty. Liczebniejszy z nich stanowili zwolennicy premiera Słabosilnego. Zbili się w gromadę jak pszczoły, które wyrwały się z ula na wolność i stworzyły żywy poruszający się kształt zwijający się i rozwijający w oczekiwaniu jakiejś nieokreślonej okazji.

 

Przekaż dalej
0Shares
Kategorie: Twórczość pisarska. Tagi: , , , , . Autor: Michael Tequila. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

O Michael Tequila

Z wykształcenia doktor nauk ekonomicznych. Kariera zawodowa: handel zagraniczny (m.in. praca na stanowisku attache handlowego i radcy handlowego w Polskiej Ambasadzie w Bogocie), bankowość (kierownik planowania strategicznego w banku australijskim) oraz nauczanie (wykładowca akademicki w zakresie marketingu, zarządzania strategicznego i etyki biznesu), tłumacz polsko-angielski akredytowany przez NAATI, Australia. Członek SA Writers Centre Inc. (Związek Pisarzy Południowej Australii). Hobby i zainteresowania: twórczość literacka, psychologia, pływanie, jazda na rowerze. Miejsca zamieszkania: Bogota, Ateny, Adelajda, Gdańsk.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *