Z Iwanem Iwanowiczem, człowiekiem wielu narodowości i zbiornicą talentów, zgadaliśmy się na temat psów. – Pies to wyższy gatunek człowieka, przyszłościowy. Taki to naturalnego środowiska ci nie zniszczy torbami plastikowymi, najwyżej nieco zapaskudzi trawnik lub podwórko, za co winniśmy karać … Czytaj dalej
Przekaż dalejArchiwum autora: Michał Tequila Wrzesiński
Zaproszenie na spotkanie: Kreatywność w starszym wieku
Otwartość intelektualna i emocjonalna, kreatywność, twórczość nie są równo dystrybuowane przez życie. Jedni mają ich więcej, inni mniej. Nie obowiązuje tu reguła w rodzaju 2 x 2 = 4. Sposób widzenia i doznawania świata nie zmienia się proporcjonalnie do upływających … Czytaj dalej
Przekaż dalejW nocy wymyśliłem sobie diabła. Humoreska.
Kilka dni temu, w nocy, nie mogąc zasnąć, poczułem się tak samotny, że wymyśliłem sobie diabła. Chciałem mieć kogoś do towarzystwa, kogoś użytecznego, przydatnego, tylko na własny użytek. Był to, jest właściwie, diabeł współczesny, podporządkowany, o wyglądzie zwykłego mężczyzny, czyli … Czytaj dalej
Przekaż dalejDzisiaj nie muszę siłować się z wyobraźnią
Los był dla mnie, i nie tylko dla mnie, łaskawy. Szczodrze mnie obdarzył bogactwem myśli i serca dwóch wielkich ludzi. Przygotowałem tylko zwięzły opis zdarzenia opatrując go własnym tytułem: „PiS mocarstwem głowy i ręki. Morawiecki i Kaczyński – giganci literatury … Czytaj dalej
Przekaż dalejSupermarket. Delfin a sprawa ludzka.
Status
Butlonosy to delfiny. Cytuję Microsofta: „Te inteligentne zwierzęta prowadzą między sobą konwersacje różnymi metodami, jak gwizdy, piski, trzaski, uderzanie głową, rozdziawianie szczęk i dmuchanie pęcherzykami. Potrafią wyskoczyć na wysokość do 6,5 m w powietrze, co stanowi dodatkowy środek wzajemnej komunikacji”.
– Kiedy to przeczytałem od razu przyszedł mi do głowy pomysł, aby to wypróbować. Chodzi o lepsze formy porozumienia społecznego. Jeśli one, te butlonosy, porozumiewają się doskonale stosując tak proste metody, to dlaczego my, istoty ludzkie, rzekomo siedzący na najwyższej gałęzi ewolucji, nie moglibyśmy wypróbować ich metod. Pytanie to zadałem koleżankom seniorkom. i kolegom seniorom, kiedy spotkaliśmy się w kręgielni. Chyba zgodzili się ze mną, ponieważ zamyśli się głęboko.
Historię te opowiedział Iwan Iwanowicz, który wróciwszy z długiej podróży przyszedł do supermarketu „1000 i więcej próżności”, aby kupić serka koziego, kilka innych łakoci i buteleczkę okowity. Lubi sobie dogadzać. Jego twarz osnuta była w mroku zaciętości. Stojąc w kolejce do kasy nudziliśmy się, więc zapytałem go o to.
– Czasem mam wrażenie, że jestem psem myśliwskim, taka jest we mnie zaciętość, kiedy myślę o tych na górze. – Wyjaśnił. – Oni sobie robią cyrk ze wszystkiego. Wzywają ważnego ombudsmana i każą mu czytać sprawozdanie roczne o godzinie 23.00, a sami idą spać, delegując trzech własnych przedstawicieli do drzemki w fotelach.
– To upokarzające. Traktują nas jak tresowane małpy albo niedźwiedzie – oświadczył Iwan Iwanowicz, a inne osoby w kolejce go poparły. – Dzisiaj chyba wszyscy tak przyzwyczaili się do upokorzenia, że nie mają już chęci wyjść na ulicę i serdecznie dokopać upokorzycielom.
Dwie godziny później nie byłem już pewien, czy tego nie powiedział ktoś inny, a tylko echo powtórzyło mi to w głowie odbijając się między uszami. Postanowiłem wyłączyć się z przykrych dyskusji.
Przekaż dalej
Supermarket. Własny kąt, ludzkość i trzecia płeć.
Dzisiaj znowu spotkaliśmy się w supermarkecie. Jest nas już mała grupka. Wygospodarowaliśmy sobie miejsce, skromne, schludne, ale własne, że tak powiem, bo przecież należy do sklepu, między proszkami do prania a warzywami. – Ładnie pachnie i zdrowo – podsumowała pani … Czytaj dalej
Przekaż dalejZ czego się śmiać, nad czym płakać, o czym dyskutować w supermarkecie
W supermarkecie „1000 i więcej próżności” przemówiła do mnie ekspedientka, przefarbowana na rudo blondyna, niegdyś brunetka, jak mi wyznała. Imponowała postawą górnej części ciała. Jak tylko usłyszałem jej wyrazisty głos, uruchomił się dzwonek alarmowy. Temat wybrała sama. – Z księży … Czytaj dalej
Przekaż dalejPiszę tylko dla tych, co nie mają czasu.
To moje postanowienie. Ponieważ dzisiaj nikt nie ma czasu, będę pisać dla nikogo. Sposób pisania: zwięźle, dosadnie i niegłupio. To mój zamiar. Ponieważ piszę dużymi literami, możesz czytać blog na smartfonie, jadąc tramwajem, autobusem, stojąc w kolejce po sanki dla … Czytaj dalej
Przekaż dalejRasizm wczesnojesienny. Opowiadanie krótkie i bezwstydnie dosadne.
Poszedłem na spacer. Wszędzie widziałem rasizm. Postanowiłem go zilustrować i opisać w 150 słowach. Najpierw zdjęcia. To efekt golenia trzech psów lub jednego ale w trzech odsłonach. Nienawidzę psów. To inna rasa człowieka. Szczekają, nie mówią. To maszyny na budowie … Czytaj dalej
Przekaż dalejNiedzielna dawka poezji, obrazów i Australii
Kontynuując niepewną tradycję publikacji poezji przedstawiam kolejną jej dawkę zaczerpniętą ze zbioru „Klęczy cisza niezmącona”, Wyd. 2. Miłość wybiegła muzyką wesela Słońce wzgórza nawiedza jak błyszczące echo, by lekkie i złotawe osiąść na dnie rzeki, hołd czasu oddać przeminionym rzekom, … Czytaj dalej
Przekaż dalejPisarz, wydawca oraz poezja jako wypełniacz na blogu
Drodzy Czytelnicy, Ostatnie dni były wyczerpujące. Mam wiele obowiązków, oprócz rodzinnych także te związane z dystrybucją, promocją i reklamą najnowszej powieści „Cztery portrety cudze i jeden własny” i jej udostępnieniu w księgarniach. Poświęciłem się temu. Jestem pod presją czasu, ponieważ … Czytaj dalej
Przekaż dalejKrótka dyskusja o naturze dyktatora
W Małym Pałacu Dożów odbyła się dyskusja o naturze dyktatora. Przybyło sześćset dwudziestu pięciu dziennikarzy. Niektórych nie wpuszczono. – Państwo nie jesteście z właściwej opcji. Nie popieracie dyktatury – informował stojący przy drzwiach chudy cerber w złotych okularach, rodzaj budzącego … Czytaj dalej
Przekaż dalejNiesforny starzec. Groteska.
Radosław Bojan był postawnym mężczyzną w zaawansowanym wieku. Przyjaciele zwali go radosnym emerytem, choć taki radosny, jak im się wydawało, to on nie był. Takiej opinii była też jego rodzina. Jeden z jej członków, prosząc o nieujawnianie imienia ani nazwiska, … Czytaj dalej
Przekaż dalejNiesforny starzec. Groteska. Cz 1.
Z okazji wydania mojej powieści „Cztery portrety cudze i jeden własny”, zamiast się upić z radości, napisałem opowiadanie. Nie wiem, kiedy dopiszę drugą część, ale postaram się to zrobić jak najszybciej. Taki jestem dzisiaj uczuciowy. Opowiadanie Chodzi o mężczyznę mocno … Czytaj dalej
Przekaż dalejMinisterstwo Sprawiedliwości. Winni i niewinni.
Niewinni. Przedrukowuję fragmenty artykułu z Wyborczej. Skutki afery u Ziobry – jak zwykło się określać skandal ze zbieraniem haków i oczernianiem prawników nieprzychylnych obecnej władzy – muszą być dotkliwe, skoro w poniedziałek do południa PiS wytoczył aż dwa działa. Najpierw … Czytaj dalej
Przekaż dalejNoc z czwartku na sobotę. Spektakl teatralny „Paranoja”.
Noc była długa, ciągnęła się od czwartku do soboty. Ziemię Obiecaną nawiedziły niedobre sny. Przedstawił je teatr szekspirowski, pomieszany, ten od tajemnic, mroków, nieudanych misji kosmicznych, hejtów z ogonem hydry oraz psa Baskerville’ów z pyskiem zionącym siarką i fosforem. Słowem … Czytaj dalej
Przekaż dalejMaszynka do mielenia ludzi. Wywiad ze Zbigniewem Ćwiąkalskim.
Oto link do oryginalnego artykułu: http://wyborcza.pl/7,75968,25110901,maszynka-do-mielenia-ludzi-czyli-sady-dobrej-zmiany-wywiad.html?token=A2hthdM7AyCLZCziOHre725M92uBJOv7WqFOcOkES4A Afera Piebiaka? To nie mieści się w żadnych kategoriach. Brakuje skali, aby to ocenić – mówi Zbigniew Ćwiąkalski, były minister sprawiedliwości. Jak pan odbiera to, co się dzieje obecnie w resorcie Zbigniewa Ziobry? Z doniesień … Czytaj dalej
Przekaż dalejZdrowa Paranoja i My, Ciężkomyślący.
Drodzy Czytelnicy! Dziś, w Dniu Odnowionej Nadziei, w obliczu zbliżających się Wyborów do Sejmu i Senatu, konsolidacji sił po lewej i po prawej stronie, podjąłem ważną decyzję. Przemyślałem wszystko. Zmieniam karierę, aby zmieniać świat na lepsze. Dobra zmiana to dobra … Czytaj dalej
Przekaż dalejWiceminister sprawiedliwości Piebiak podaje się do dymisji i żartuje.
– Składam na ręce ministra rezygnację z funkcji podsekretarza stanu – miał oświadczyć Łukasz Piebiak. Wolę pracować w Biedronce przy warzywach. Zawsze lubiłem ogrodnictwo. Ponadto oni tam lepiej płacą i nie zatrudniają trolli. – Żartował. – Będę z determinacją bronić … Czytaj dalej
Przekaż dalejKampania wyborcza trwa. Dwa zdarzenia. Myśl, co chcesz! Rób, co powinieneś!
Greek vase at Getty Villa. Drunken man singing and urinating. Scenka rodzajowa: – Biba! – Mówi do mnie. – Co ty rżniesz przygłupa? Robisz ludziom wodę w mózgu. – Namiestnik przedstawił rozmowę z dawnym przyjacielem, starając się zachować spokój. – … Czytaj dalej
Przekaż dalejZwięzły i oszczędny przegląd wydarzeń politycznych.
Przedstawiam przegląd wydarzeń z ostatniego tygodnia (opracowany na podstawie informacji Gazety Wyborczej”). Dają one obraz postępowania obecnie rządzących władz oraz sytuacji politycznej w kraju. Jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości, sprawdź w innych źródłach, co jest a co nie jest prawdą. Trwa … Czytaj dalej
Przekaż dalejPolska armia: brak śmigłowców, przestarzałe czołgi, marynarka tonie. To tylko fakty.
Przeczytaj. To tylko fragment naszej rzeczywistości obronnej przedstawionej w artykule Gazety Wyborczej. Sprawdź, czy przytoczone fakty to prawda. Nie śpiesz się. Oceń osiągnięcia rządów PiS od 2015 roku. Minister obrony Mariusz Błaszczak powtarzał, że PiS nie rezygnuje z żadnego z … Czytaj dalej
Przekaż dalejPtachu nocą spotyka się Rudym. Powieść psychodeliczna. Odc. 22.
Trudna noc, a następnie pracowity dzień, nie zmieniły wiele. Namiestnik wrócił do domu zmęczony, rozebrał się, umył ręce i w samotności zjadł kolację. Usiłował zająć się czymś. Nie miał chęci oglądać telewizji. Wiedział, o czym będą mówić. On i jego … Czytaj dalej
Przekaż dalejPtachu i Rudy. Rywalizacja i nienawiść. Początki. Powieść rosnąco psychodeliczna. Odc. 21.
Historia nienawiści Namiestnika Leona Krzepkiego-Kukuły do Ottara Nepomucena, byłego przywódcy Partii Liberalnej, była powszechnie znana. Wspomnienia dotyczące największego wroga snuły się po głowie Namiestnika niby duszący dym nad jesiennym rżyskiem. Były zdumiewająco świeże i intensywne wobec zdarzeń z odległej przecież … Czytaj dalej
Przekaż dalejPtachu zamyka się w sobie i śni kolorowo. Odc. 20. Powieść coraz bardziej psychodeliczna.
Namiestnik Kukuła, zwany wśród przyjaciół Ptachu, zamknął się w sobie jak ślimak w skorupie i zamyślił się. Dzień był świąteczny, bardzo pobożny, w dodatku słoneczny, nastrajający do optymizmu i marzeń. Poruszyło go to do tego stopnia, że zamarzył, aby zażyć kąpieli … Czytaj dalej
Przekaż dalejWywiad z prof. Friszke dot. historii i bieżącej rzeczywistości. Cz. 2 (ostatnia). Dokąd zmierzamy?
Prof Friszke: Jest taka książka o NSZ, napisał ją Zbigniew Siemaszko, wydana w 1980 roku w Londynie, zupełnie zasadnicza książka dla tego tematu. Nikt jej w ogóle nie przywołuje. Dlaczego? – To jest pytanie. Bo oni piszą historię od nowa. … Czytaj dalej
Przekaż dalejProf. Friszke: Gdy więźniowie Dachau czekali na egzekucję, Brygada Świętokrzyska piła szampana z Gestapo. Cz. 1 wywiadu.
Tory dokąd? Bronna Gora, place of execution. Dziennikarka Dorota Wysocka-Schnepf rozmawiała z profesorem Andrzejem Friszke. Wywiad ten, opublikowany 12 08 2019 na łamach Gazety Wyborczej, uznałem za tak ważny, że bez wahania zamieszczam go tutaj, abyśmy zdawali sobie sprawę z tego, … Czytaj dalej
Przekaż dalejNamiestnik wygłasza przemówienie o zmianach i wyzwaniach społecznych. Powieść psychodeliczna. Odc. 19.
Namiestnik Kukuła wszedł na trybunę, ustabilizował się w pionie, po czym jednym ruchem głowy odrzucił siwiznę do tyłu, aby łatwiej przyjrzeć się zgromadzonym. Na sali obecni byli jego najwierniejsi wyznawcy, na czele z rządem i kierownictwem Partii Powszechnego Dobrobytu. Obecność … Czytaj dalej
Przekaż dalejZbliżają się wybory do Sejmu. PiS reklamuje się.
Wicemarszałek z PiS: „Nie ma powodów do dymisji szefowej Kancelarii Sejmu”. Marszałek Sejmu odchodzi, ale nikt nie bije się w pierś. A co z szefową Kancelarii Sejmu i Centrum Informacji Sejmu, którzy kłamali i wprowadzali opinie publiczną w błąd? Kto – … Czytaj dalej
Przekaż dalejTajemnica Marszałka. Powieść psychodeliczna. Odc. 18.
Tajemnica Marszałka pogłębiała się. W ocenie Śruby, byłego grabarza, podobno bardzo utalentowanego, grał na cytrze, harfie i skrzypach, , była już pół metra pod ziemią. – Może trochę mniej, może trochę więcej. Tego nie da się zmierzyć linijką – wyjaśnił … Czytaj dalej
Przekaż dalejMarszałek kończy oświadczenie w sprawie lotów. Powieść psychodeliczna. Odc. 17.
– Dla mnie rodzina jest najważniejsza. Mówię to szczerze. – Kontynuował Marszałek. – Znacie mnie. Jestem prawdomówny i prostolinijny. Jeśli ktoś miałby wątpliwości co do mego charakteru, niech przypomni sobie przemówienie pana Namiestnika Kukuły, kiedy nadawał mi tytuł Marszałka. Jestem … Czytaj dalej
Przekaż dalejMarszałek składa oświadczenie. Powieść psychodeliczna. Odc. 16.
Wystąpienie Marszałka w parlamencie Amnezji wywołało wielkie poruszenie. Marszałek ukazał się na trybunie ubrany w stój galowy, z buławą w plecaku, wyprostowany, z głową uniesioną do góry. Nagrodzony został oklaskami. Od razu przystąpił do rzeczy. – Jak państwo wiecie, nie … Czytaj dalej
Przekaż dalejNarada o stanie państwa i społeczeństwa. Powieść psychodeliczna. Odc. 15.
Na prośbę Namiestnika Krzepkiego Kukuły Partia Powszechnego Dobrobytu zorganizowała naradę poświęconą ocenie stanu państwa i społeczeństwa. – Zorganizowaliśmy ją – zagaił Namiestnik – z kilku powodów. Pogoda zbiesiła nam się nie do poznania, i wprawdzie doskonale układają nam się stosunki … Czytaj dalej
Przekaż dalejKampania wyborcza trwa. Prawda czy nie prawda?
Moje motto: „Myślę, więc piszę. Piszę, więc kopię. W ten sposób demonstruję zwierzęcą naturę człowieka”. Kancelaria Sejmu wciąż nie ujawnia pełnego wykazu 23 rodzinnych lotów marszałka Marka Kuchcińskiego. Zamiast tego prezes PiS zarządził, by takie przeloty można było zalegalizować i … Czytaj dalej
Przekaż dalejNamiestnik okazuje nienawiść. Powieść psychodeliczna. Odc. 14.
Kilkakrotne wystąpienia Namiestnika Krzepkiego-Kukuły przed sądami umocniły przekonanie, że jest on wyjątkiem wśród ludzi władzy. Jego szacowny wygląd, prawdomówność, opanowanie, kiedy odpowiadał na podstępne pytania prokuratora, oraz emanująca z niego łagodność przyczyniły się do upowszechnienia opinii, że jest człowiekiem sprawiedliwym … Czytaj dalej
Przekaż dalejDodatek nadzwyczajny “Powaga i Groteska” dla osób intelektualnie i uczuciowo błądzących i niepewnych.
Kampania wyborcza trwa. Krzyczą: Prywatyzacja Trybunału Konstytucyjnego! Tanie przewozy małej rodziny wielkim boeingiem Marszałka Ogrodnika! Dotacja narodowa cztery miliardy złotych dla zubożałych Skoków! Pytam: Czy to jest koniec świata, małe piwo czy duża paranoja? Głosuj na PiS! Po torach chodził siwy facet … Czytaj dalej
Przekaż dalejRecenzja powieści „Droga do Indii” Edwarda M. Forstera
To arcydzieło. Żałuję, że nie znałem wcześniej autora i jego twórczości. Stawiam go na piedestale – niedaleko Gabriela Garcii Marqueza, geniusza pisarstwa, mojego najulubieńszego autora. „Droga do Indii” to cudowny język, niekiedy skomplikowany, poezja słów, porównań, wyobrażeń. Początkowo czytało mi … Czytaj dalej
Przekaż dalejTrzecie przesłuchanie Namiestnika. Powieść psychodeliczna. Odc. 13.
Sprawa niezapłaconych faktur odbijała się Namiestnikowi przykrą czkawką. Odczuwał gorycz w gardle i niesmak w ustach. Zagraniczni kuzyni, którym winien był pieniądze, nie ustępowali, upierając się, że zapłata należy im się jak amen w pacierzu. Skierowali sprawę do sądu, tym … Czytaj dalej
Przekaż dalejNamiestnik przeżywa objawienie. Powieść psychodeliczna. Odc. 12.
Wieczorem Namiestnika ogarnął dziwny nastrój, rodzaj rozmamłania, sam nie wiedział skąd to przyszło i dlaczego rozpanoszyło się w jego wnętrzu. Siedział w pierwszej ławie przed ołtarzem, w pustym kościele, nie mając pojęcia, jak się tam znalazł. Pamiętał tylko tyle, że … Czytaj dalej
Przekaż dalejNamiestnik Kukuła udaje się do sądu. Powieść psychodeliczna. Odc. 11.
Równy miesiąc później Namiestnik Kukuła otrzymał wezwanie do sądu. Podobnie jak poprzednio był to piątek, trzynasty dzień miesiąca. Chodziło o uzupełnienie i uściślenie zeznań złożonych wcześniej w prokuraturze a dotyczących budowy dwóch wysokościowców typu Abu Dhabi. Szef kancelarii Namiestnika po … Czytaj dalej
Przekaż dalejSprawiedliwość Ministerstwa Sprawiedliwości
NIK opublikował w miniony piątek analizę wykonania budżetu państwa w 2018 r. W części poświęconej Ministerstwu Sprawiedliwości podano wyniki kontroli wydatków Funduszu Sprawiedliwości. W zeszłym roku miał wydać: 245 mln zł na pomoc dla świadków i ofiar przestępstw oraz 17,5 … Czytaj dalej
Przekaż dalejNamiestnik Kukuła otrzymuje wezwanie. Powieść psychodeliczna. Odc. 10.
Z samego rana w piątek sekretarka z płaczem przyniosła Namiestnikowi pismo w kopercie opatrzonej pieczęciami. – Musiałam je pokwitować. Chciałam odmówić, ale mi nie pozwolono. Listonosz w mundurze powołał się na jakąś Instrukcję Obsługi Państwa i Obywatela, nazywał to IOPO, … Czytaj dalej
Przekaż dalejBolesne wspomnienia Bey Tschubaschek. Powieść psychodeliczna. Odc. 9.
Bea Tschubaschek westchnęła ciężko. Wszystko przestało jej się podobać, sala konferencyjna, miasto i samo Bractwo Kontynentalne. Uczestniczyła w spotkaniach już kilkanaście dni i nikt jeszcze jej nie zauważył. A przecież bywała tu wcześniej i to ważnej roli. Teraz podchodzili do … Czytaj dalej
Przekaż dalejPtachu ujawnia swoją tożsamość. Powieść psychodeliczna. Odc. 8.
Wieczorem spotkała mnie niespodzianka. Ptachu udzielił wywiadu telewizyjnego, w jedynej stacji, która filtruje wiadomości i oddziela dobre od złych. Dziennikarz prowadzący wywiad przedstawił go krótko i podał kilka danych biograficznych: Leon Krzepki-Kukuła. Namiestnik. Swoją karierę zawodową zaczynał od stanowiska Naczelnika … Czytaj dalej
Przekaż dalejZacząłem obserwować Ptacha. Powieść psychodeliczna. Odc. 7.
Najpierw przedstawię się. Jestem skromnym urzędnikiem, dawniej zwanym skrybą, umiejącym trzymać pióro w garści i widelec w ręku. Urodziłem się w rodzinie kancelistki i magazyniera cenionego przez zwierzchników za posłuszeństwo. Były to czasy państwa opiekuńczego i popędliwego alkoholizmu, transparentów krzyczących … Czytaj dalej
Przekaż dalejPodobieństwo Ptacha do Garudy. Powieść psychodeliczna. Odc. 6.
Ptachu okazał się jednostką większego pokroju niż myślano, symboliczną, przerastającą zwyczajnych ludzi podobnie jak maszt telewizyjny przewyższa zwykły domek. Miał imię i nazwisko, lecz powszechnie zwano go Ptachu, co brzmiało poręczniej, było bardziej ludzkie, bliższe szaremu obywatelowi. Na obrazach przedstawiano … Czytaj dalej
Przekaż dalejMichael Tequila: Oniemiałość. Tomik poezji. Wybrane wiersze.
Anioł miłości Anioł o rękach czystych jak kryształ skrzydła ukrył w liściach jesieni, ciała oplątał w nagości zmysłach, w sercach rozniecił gorączkę płomieni. Z nieba zstępują ideały, w kwiatach nasturcji zapach dojrzewa, mchy rdzawe schodzą z wilgotnej skały, pierzasty kasztan … Czytaj dalej
Przekaż dalejNocą odwiedza Ptacha nieznajomy mężczyzna. Powieść psychodeliczna. Odc. 5.
W nocy Ptacha znowu odwiedził Siwy. Był to już któryś raz z rzędu. Ptachu nie wiedział, jak intruz się nazywa, więc nazwał go Siwy. Potem ktoś zadzwonił do Siwego i Ptachu posłyszał jak ten ktoś mówi do niego „Zyga, sprawdź … Czytaj dalej
Przekaż dalejJest piątek. Widzę świat w różowych kolorach. Będę prorokować.
Przespałem się. Bezczelnie, w białym świetle dnia. Wyszedłem na balkon i wypełniłem się świeżym powietrzem. Przestałem się starzeć. Będę prorokować. Mam wizję w oczach. Widzę ptaki podobne do orłów. Konkretnie, widzę kurę, dużą, siwą, tęgawą. Rozgrzebuje przeszłość, teraźniejszość i … … Czytaj dalej
Przekaż dalejZdobywca głównej wygranej loterii “Kto rządzi”. Powieść psychodeliczna. Odc. 4.
Szczęśliwy los na loterii przypadł Ptachowi. Miejsce zużytego rządu Nepomucena działającego pod skromnym szyldem „Demokracja Libero” zajął rząd Ptacha pod złotym sztandarem „Demokracja Bez Granic”. Ptachu przygotowywał się do tego dnia, nie spodziewał się jednak takiej masy szczęścia. Zwaliła się … Czytaj dalej
Przekaż dalej