Już z dala można było dostrzec, że nie jest to tuzinkowa postać, jakich dziesiątki spotyka się w odosobnionych miejscach. Na ławce w parku siedział samotny mężczyzna i spokojnie przyglądał się roślinom otaczającym staw porośnięty szuwarami. Był postawny i w sile … Czytaj dalej
Przekaż dalejArchiwum autora: Michał Tequila Wrzesiński
Opowiadanie: Spektakl. Odcinek 2.
Zastanawianie się, jak stworzyć nowy naprawdę interesujący, spektakl teatru TV, nie przyniosło rezultatów. Tomasz czuł się zawiedziony jałowością swoich myśli. Pomysły nie chodzą grupkami po głowie, aby pstryknąć palcami i od razu wybrać ten najlepszy – pesymistyczny wniosek nasuwał się … Czytaj dalej
Przekaż dalejOpowiadanie: Spektakl. Odcinek 1.
Redaktor Tomasz Boski, Kierownik Działu Rozrywki Edukacyjnej stacji Baron TV, miał kłopoty. Jego ostatnie programy telewizyjne nie były udane. Sondaże wykazywały spadek oglądalności, do redakcji napłynęło mniej niż zwykle pochwalnych listów, za to w nadmiarze listy krytyczne. Tomasz spodziewał się … Czytaj dalej
Przekaż dalejPrzerywnik literacki. Antoni Macierewicz, aktor szekspirowski. Część 2 i ostatnia.
Złożoność sztuki, postaci i czasów Antoniego Macierewicza wymaga komentarza. Dramat rozgrywający się na naszych oczach nie musi prowadzić do wniosku, że polskie aktorstwo polityczne jest wyrazem załamania się zdrowia psychicznego trzydziestu procent zbiorowości poselskiej. Tu nie chodzi o nich, ale … Czytaj dalej
Przekaż dalejPrzerywnik literacki. Wyższa moralność.
Moralność ministra Gowina przerosła jego samego, choć jest to mąż stanu wysoki i dorodny pod każdym względem. Minister obudził się rano i od razu sprawdził w wiadomościach telewizyjnych, czy nadal jest jeszcze w PO. Zaraz potem upewnił się, czy przypadkiem … Czytaj dalej
Przekaż dalejPrzerywnik literacki. Antoni Macierewicz, aktor szekspirowski. Część 1.
W południe przed licznie zgromadzoną w Sejmie publicznością poselską stanął wybitny polski aktor Antoni Macierewicz. Przedstawił nową sztukę wyreżyserowaną przez równie wybitnego twórcę polskiej kultury, Jarosława Kaczyńskiego. JK jest twórcą uniwersalnym, reżyserem happeningów, dobrym na wszystkie wydarzenia i okoliczności zwłaszcza … Czytaj dalej
Przekaż dalejPrzerywnik literacki. Szekspirowskie „Bić czy nie bić”.
Lokomotywa polskiej polityki rwie naprzód jak koń wyścigowy o rozdmuchanej wyobraźni. Wie, że jak przegra, to do rzeźni, a jak wygra, to dobra emerytura i obrok. Kierunek lokomotywy to Nowa Europa, gdzie zwycięzców witać będą girlandy, zaszczyty, tytuły, duże pieniądze … Czytaj dalej
Przekaż dalejPrzerywnik literacki: Poranne rozważania dziadowsko-filozoficzne. Odcinek 2 (ostatni).
Zdarzyło mi się już tyle razy, że nie mogłem kupić chleba, za którym przepadam, że wstrzymując język za zgłodniałymi zębami zapytałem piekarkę: Dlaczego nie pieczecie więcej, skoro ludzie do godziny 9.30 wykupują cały ten chleb? Nigdy nie wiadomo, ile oni … Czytaj dalej
Przekaż dalejPrzerywnik literacki. Poranne rozważania dziadowsko-filozoficzne. Odcinek 1.
Odwiedził mnie Wiktor. Nie wyglądał najlepiej, co nie omieszkałem mu powiedzieć. Przyjaźń wymaga czasem poświęceń. Przyszedłem do ciebie z prośbą o przysługę – mruknął patrząc w przestrzeń gdzieś nad moim ramieniem. Obejrzałem się wstecz, aby stwierdzić, co go tak zaintrygowało. … Czytaj dalej
Przekaż dalejPrzerywnik literacki: Republika Kokosza. Część 2 (ostatnia)
Przed rozpoczęciem posiłku zamiast modlitwy zagaił gospodarz przyjęcia. Znamy się jak łyse konie… Czy wiecie, dlaczego konie są łyse? – zapytał zagadkowo zapewne po to, aby popisać się znajomością zoologii i sprawić przyjemność ministrowi rolnictwa. Koń jest bliższy duszy ministra-rolnika … Czytaj dalej
Przekaż dalejPrzerywnik literacki. Republika Kokosza. Część 1.
Po zakończonej sesji parlamentarnej wychodzących z budynku posłów filigranowa stewardessa kierowała do autobusu. Jej radosna dziecięca buzia z lekko skośnymi oczami wskazywała na wschodnie pochodzenie. Gdzie ja jestem? Co ja tu robię? – zapytał poseł, który zdezorientowany szybkim zakończeniem sesji, … Czytaj dalej
Przekaż dalejŻyczenia Wielkanocne
Wszystkim moim Miłym Czytelniczkom i Czytelnikom składam najserdeczniejsze życzenia zdrowych i szczęśliwych Świąt Wielkanocnych, pełnych radości, miłości i zwierzątek, gotowanych kurczaczków w pisankach oraz zajączków w czekoladzie. Wielkanoc W wielkanocną Wielką Sobotę, nim rozpoczął kropidłem robotę, Dobrodziej witał rozanielony “Niech … Czytaj dalej
Przekaż dalejPrzerywnik literacki: Medycyna i łechtanie
Wpadłem wczoraj do mojego lekarza, aby porozmawiać na temat ostatniego testu badań krwi. Wyniki okazały się nadzwyczajne. Lekarz przeglądał je i raz po raz wykrzykiwał: Glukoza – perfekt! Hemoglobina – fantastyczna! Przy innych wynikach padały okrzyki: Rewelacyjne! Doskonałe! Trochę byłem … Czytaj dalej
Przekaż dalejZwiązki partnerskie. Część 2 i ostatnia.
W Australii jest już późno, nie ma co więc owijać spraw w bawełnę, która nie jest tania. Wytaczam trzy argumenty na związkami partnerskimi, zawężając się do związków homoseksualnych. Jestem zdecydowanie za. Skoro „wytaczam” argumenty, to znaczy, że są one ciężkie, … Czytaj dalej
Przekaż dalejZwiązki partnerskie. Część 1.
Ostra walka o prawa związków partnerskich skwierczy jak gorący tłuszcz na patelni politycznej. Nieświadomych ostrzegam, że można się boleśnie sparzyć. Wczoraj powstał nowy sojusz poparcia dla związków partnerskich. Kiedyś istniał sojusz-robotniczo chłopski, który rządził krajem przez czterdzieści pięć lat. Miał … Czytaj dalej
Przekaż dalejWyznanie Anonima
Jest to blog jubileuszowy, setny. Uznałem, że powinien być inny, zawierać w sobie symbolikę i ujawniać coś osobliwego. Dedykuję go w szczególności blisko 400 subskrybentom mojego blogu, których liczba nieprzerwanie rośnie. xxxxx Na wyniosłej skale pojawił się Anonim w odświętnym … Czytaj dalej
Przekaż dalejReguły gry. Opowiadanie “political fiction”. Odcinek 19 (ostatni): Finał
Sędzia publicznie ogłosił wyrok na stadionie. Podniósł czerwoną kartkę i wskazał ręką Kaczana. Za chwile powtórzył tę samą czynność w stosunku do Słabosilnego. Asystent Sędziego dodatkowo poinformował o decyzji przez megafon. Była to ceremonia ascetyczna w wymowie jak wystąpienie teatralne … Czytaj dalej
Przekaż dalejPrzerywnik literacki. Pochówek w Sejmie.
W Sejmie odbyła się wczoraj smutna uroczystość. Wprawdzie nie dla wszystkich smutna, ponieważ ludzie są dziwni; kiedy jedni płaczą z żalu, inni płaczą z radości gotowi nawet upić się, aby dłużej przeżywać chwile uniesienia. Był to pogrzeb. Nie było to oczywiste od … Czytaj dalej
Przekaż dalejDyskusja o blogowaniu. Gdzie i jak wydać książkę.
Paweł P. wpisał komentarz do mojego blogu z dnia 2 marca 2013. Nie odpowiedziałem nań w formie kolejnego komentarza, tylko bezpośrednim wpisem na blogu, gdyż chodzi o ważny nurt dyskusji. Zachęcam do przeczytania najpierw komentarza Pawła. Kwestia jest fundamentalna. W … Czytaj dalej
Przekaż dalejReguły gry. Opowiadanie “political fiction”. Odcinek 18: Wyrok
Sędzia miał już dosyć przepychanek, niesubordynacji, łamania reguł gry. Szalę przeważyło wydarzenie, którego nikt się nie spodziewał. Sędzia nie słyszał wymiany słów, ale widział doskonale brutalny akt napaści kapitana drużyny Nowych Kreacjonistów na kapitana drużyny Ewolucjonistów, bokserskiej reakcji tego drugiego … Czytaj dalej
Przekaż dalejDyskusja o blogowaniu na Forum Pisarskim. Część 1.
Od czasu do czasu udzielam się na forum Platformy Pisarskiej. Postanowiłem wykorzystać te wpisy jak i wypowiedzi innych osób w charakterze przerywników pisarskich na blogu. Kilka dni temu dowiedziałem się, że jedna z niezwykle popularnych dzisiaj pozycji beletrystycznych była najpierw … Czytaj dalej
Przekaż dalejReguły gry. Opowiadanie “political fiction”. Odcinek 17: Rozliczenia. Część 2.
Zapadła grobowa cisza. Pierwsi zareagowali ochroniarze Kaczana, którzy bez wahania podjęli starania ukrycia go przed rychłą zemstą ze strony ludzi Premiera. Byli przekonani, że w ich najbliższym otoczeniu znajdują się tajni agenci a może nawet i płatny zabójca wynajęty przez … Czytaj dalej
Przekaż dalejReguły gry.Opowiadanie “political fiction”. Odcinek 17: Rozliczenia. Część 1.
Zderzenie konia i jeźdźca z murem było jak potężne tsunami uderzające w mikroskopijną powierzchnię materii, która przeszła do historii pod nazwą pomnika. Tysiące osób z napięciem śledziło rozgrywający się dramat. W pierwszym momencie zapadła martwa cisza, aby za chwilę wybuchnąć … Czytaj dalej
Przekaż dalejPrzerywnik pisarski
Wszyscy lubimy sprawy poważne i śmieszne. Tak jak kochając potrafimy nienawidzić. Obudziłem się z uczuciem małej wiary, lecz wielkiej ambicji. Siadłem do biurka i zacząłem pisać. Piszę, piszę, piszę i widzę, że przebieram nogami, a stoję w miejscu. To mnie … Czytaj dalej
Przekaż dalejReguły gry. Opowiadanie “political fiction”. Odcinek 16. Przemówienie. Część 2.
Kaczan odwrócił się tyłem do pomnika i przemówił. Pragnął, aby słyszano go wszędzie, także w miejscach oddalonych od punktu niezwykłego wydarzenia, mówił więc donośnym głosem. Jego niezwykłe oblicze zjednywało mu zwolenników; prawie nie otwierał ust jak nauczyciel angielskiego z dawnych … Czytaj dalej
Przekaż dalejReguły gry. Opowiadanie “political fiction”. Odcinek 16: Przemówienie. Część 1.
Na murze pozostały wyraźnie odciśnięte kształty głowy konia i jeźdźca. Próba uniknięcia przeszkody w ostatniej chwili przyniosła nieoczekiwany efekt. Obydwie głowy ujęte były z profilu, nie en face, przez co rzeźba nabrała niezwykłych kształtów i wartości artystycznej. Na pierwszym planie … Czytaj dalej
Przekaż dalejReguły gry. Opowiadanie “political fiction”. Odcinek 15: Szarża
Naprzeciwko, choć w znacznej odległości, skoncentrowanej drużyny Ewolucjonistów widoczna była pomnikowa postać byłego premiera Kaczana na masywnym koniu. Jeździec wyglądał na lekko wstawionego; dyszał ciężko z żądzy bezwzględnego i ostatecznego rozprawienia się ze swoim dozgonnym przeciwnikiem Słabosilnym i jego poplecznikami. … Czytaj dalej
Przekaż dalejReguły gry. Opowiadanie “political fiction”. Odcinek 14: Harcownicy
Akcja na stadionie rozwijała się stopniowo i to równocześnie w kilku miejscach. Zapoczątkowały ją utarczki harcowników połączone z okrzykami, oskarżeniami i wyzwiskami. Byli to jeźdźcy reprezentujący sporty konne, którzy poczuli się nagle jak rycerze na stepach Ukrainy pragnący pokazać swoją dumę … Czytaj dalej
Przekaż dalejReguły gry. Opowiadanie “political fiction”. Odcinek 13: Krytyka władzy
No dobrze – sędzia zdecydował się zmienić temat, aby przerwać kolejną tyradę pomocnika. A ci drudzy, ci, którzy są przy władzy. Co to za ludzie? Czy ich przywódca, Słabosilny zwany także Tasakiem, też trzyma ich za mordę? Pseudonim wskazywałby, że … Czytaj dalej
Przekaż dalejReguły gry. Opowiadanie “political fiction”. Odcinek 12: Ojciec
Ojciec? Czyj ojciec? To tylko pseudonim. To bardzo religijna i bajecznie bogata osobistość. Tak, właśnie osobistość – głos i oczy Szczerbatego świadczyły o powadze jego oświadczenia oraz szacunku dla osoby Ojca. Prawdziwy Krezus. Uniwersytety, stocznie, wytwórnie filmowe, złoża gazu, stacje … Czytaj dalej
Przekaż dalejZbrodnia i kara według Wiktora
Zniknięcie bohatera ze sceny nie oznacza jeszcze jego zejścia, inaczej mówiąc zgonu. Z tym optymistycznym przekonaniem wykręciłem numer telefonu Wiktora. Był w domu. Wywiązała się między nami konwersacja, którą na początku możnaby określić jako niewyszukaną. Wiktorze, mam dla ciebie ciepłą wiadomość. … Czytaj dalej
Przekaż dalejOd autora
Od początku roku publikuję w odcinkach opowiadanie „Reguły gry” z gatunku fikcji politycznej. Opowiadanie jest wyrazem wyobrażenia autora, jak może rozwinąć się sytuacja polityczna kraju, gdzie ma miejsce dziwna (a może tylko nietypowa) rywalizacja między obozem rządzącym a opozycją. Jeśli … Czytaj dalej
Przekaż dalejReguły gry. Opowiadanie “political fiction”. Odcinek 11: Nowi Kreacjoniści
Podniecony głos pomagiera wyrwał sędziego z nastroju uniesienia. Skoncentrował się. W głębi równiny po prawej stronie jest najwięcej akcji. Czy widzi pan, panie Sędzio, tego niskiego, krępego faceta siedzącego na czarnym koniu? – Szczerbatemu udzieliło się napięcie rozwijającej się akcji. … Czytaj dalej
Przekaż dalejReguły gry. Opowiadanie “political fiction”. Odcinek 10: Przygotowania
Wiem już z grubsza, o co chodzi – rzucił sędzia dyskretnie wypluwając w chusteczkę drobiny pyłu unoszące się obficie w powietrzu . Teraz proszę mnie objaśnić co do rozkładu sił na polu walki. To znaczy, chciałem powiedzieć, na stadionie – Sędzia wahał się, … Czytaj dalej
Przekaż dalejReguły gry. Opowiadanie „political fiction”. Odcinek 9: Ocena sytuacji
Cholera, jak tu się rozeznać, kto reprezentuje jakie barwy? Jakie to są zespoły? Przydałby się jakiś program igrzysk, gdzie możnaby znaleźć takie informacje – Sędzia zaczął głowić się, jak rozwiązać problem identyfikacji zespołów. Nie musi pan zgadywać, która partia jest … Czytaj dalej
Przekaż dalejReguły gry. Opowiadanie “political fiction”. Odcinek 8: Miejsce
Miejsce rozgrywek pojawiło się nagle za krawędzią lasu w postaci nieskończonej równiny stanowiącej dno niecki, na której podwyższonych krawędziach widoczne były prace ziemne i budowlane. Była wczesna godzina ranna. Chłodne i czyste powietrze stwarzało doskonałą widoczność. Słońce stało już wyraźnie … Czytaj dalej
Przekaż dalejSzybki komunikat od Wiktora
Poważne pisarstwo autora blogu omalże zepchnęło Wiktora w stan śpiączki letniej. Przebił się jednak z komunikatem o stanie spraw. Nie ze mną takie sztuczki, Bruner! – determinacja przebijała w jego głosie. Nie uda ci się zamknąć mi ust bylejakością stwierdzenia, … Czytaj dalej
Przekaż dalejReguły gry. Opowiadanie “political fiction”. Odcinek 7: Włamanie
Stukanie w drzwi obudziłoby zmarłego. Właściwie nie było to stukanie, ale łomotanie. Czego oni chcą o tej porze? Przecież to środek nocy! – Sędzia budził się z głębokiego snu. Późno położył się spać i marzył o długim śnie, nieprzerywanym przez … Czytaj dalej
Przekaż dalejReguły gry. Opowiadanie “political fiction”. Odcinek 6: Przygotowania
To już dzisiaj – pomyślał Premier i wstał zza biurka, aby rozprostować nogi. Niepokój i troska mieszały się w jego głowie jak zupa gotująca się na wolnym ogniu. Miał wrażenie, że słyszy bulgotanie. Musiał przygotować się do największych rozgrywek w … Czytaj dalej
Przekaż dalejReguły gry. Opowiadanie “political fiction”. Odcinek 5: Narada
Zaproszeni nie mieli pojęcia, czego naprawdę dotyczyć będzie narada u prezydenta ani jak długo będzie trwać. Wezwano ich w trybie pilnym bez bliższych wyjaśnień. Dowiecie się państwo na miejscu. Mogę tylko powiedzieć, że to bardzo ważne i poufne spotkanie. Nie mogę … Czytaj dalej
Przekaż dalejReguły gry. Opowiadanie “political fiction”. Odcinek 4: Powrót
Na wysprzątanej klatce schodowej Rokpol poczuł nagle, że tam, w parku, stał się nieczysty. Wzburzone niedawnymi wydarzeniami myśli kotłowały się w jego głowie. Poczuł się głupi i nędzny. Jestem Hindusem z najniższej kasty społecznej – mamrotał do siebie niezrozumiale. Jestem … Czytaj dalej
Przekaż dalejPiekła ciąg dalszy
Zarzucono mi, że mój ostatni opis przedsionka piekła miał się nijak to rzeczywistości. Nie znaczy to, że piekło na ziemi nie istnieje. W tych dniach jest ono z pewnością w Adelajdzie, gdzie mieszka dostatecznie dużo ludzi, aby miało to znaczenie. … Czytaj dalej
Przekaż dalejReguły gry. Opowiadanie “political fiction”. Odcinek 3: Posterunek
Rokpol podniósł się z ziemi. Odczuwał ból w każdej cząstce ciała, szczególnie szyi. Powoli doszedł na brzeg stawu i przejrzał się w wodzie. Widział tylko odbicie niewyraźnej, poplamionej twarzy. Dotknął jej w kilku miejscach. To chyba krew, pot i ziemia – … Czytaj dalej
Przekaż dalejPrzedsionek do piekła
Wasz rozgrzany korespondent australijski donosi: od dzisiejszej nocy, przez tydzień, przedsionek do piekła znajduje się w Adelajdzie. Przedsionek jest ruchomy jak ruchome święto. Najniższa temperatura nocą wynosiła 28.6 st. C, o godzinie 7.30 rano było to już 34 st. Zamiast mówić sobie … Czytaj dalej
Przekaż dalejReguły gry. Opowiadanie “political fiction”. Odcinek 2: Napad
Robiło się już ciemno, kiedy przyjaciele zdecydowali się rozejść. Rokpol udał się w kierunku najbliższego przystanku autobusowego. Nie miał samochodu. Oddał go do naprawy i przeglądu technicznego. Przechodził koło stawu parkowego, w których hodowano karpie królewskie, kiedy nagle otoczyli go … Czytaj dalej
Przekaż dalejReguły gry. Opowiadanie “political fiction”. Odcinek 1: Dyskusja
Rokpol nie tak wyobrażał sobie zakończenie dnia. Leżał w łóżku i leczył swoje obrażenia, ale bardziej niż ciało cierpiała jego dusza. Był przygnębiony i niepewny jak człowiek po głębokich przejściach, a przecież dopiero zaczął studia. Popatrzył na półkę nad głową, … Czytaj dalej
Przekaż dalejŻyczenia Noworoczne
Wszystkim Czytelniczkom i Czytelnikom moich blogów składam serdecznie ciepłe życzenia szczęścia, zdrowia i pomyślności w Nowym Roku 2013. Ciepło do życzeń czerpię z atmosfery zważywszy na temperatury w Adelajdzie (wtorek czyli dziś): 33 stopnie C, środa: 36, czwartek: 41, piątek: … Czytaj dalej
Przekaż dalejPrawie noworoczny wywiad z Przewodniczącym PiS
Koniec roku jest czasem podsumowań. Zebrania myśli, zastanowienia się, gdzie jesteśmy i dokąd zmierzamy. Większość z nas ma swoje własne poglądy, niektórzy wolą kierować się poglądami innych osób, które uważają za przywódcze i wizjonerskie. Przewodniczący PiS, które jest drugą siłą polityczną … Czytaj dalej
Przekaż dalejUpominek świąteczny
Jarek K. z mozołem pracował przy biurku nad strategią swojej partii. Był politykiem, od którego zależały losy kraju. Inni widzą w strategii wizję, która kieruje ich działaniami. Ja jestem konkretny i nazywam rzeczy po imieniu. Chwilę zastanawiał się, po czym napisał … Czytaj dalej
Przekaż dalejWynalazek prochu. Wydanie Świąteczne.
Wiktor od dłuższego czas nie pokazywał się w miejscach publicznych. Zaniepokojony zadzwoniłem do niego. Żył, ale był przytłoczony upałem. Ostatni raz język mi przysechł do podniebienia i nie mogłem mówić. Uratował mnie Kaczyński. Niech Bóg zachowa go w swojej opiece … Czytaj dalej
Przekaż dalej