Polityka krajowa. Krótko i zwięźle.

Wysłuchałem dziennika TV. Bogactwo wiadomości cennych jak diamenty w kopalni Króla Salomona. Toczyła sie dyskusja na temat systemu ochrony zdrowia. Występowali trzej Premierzy. W Sejmie jest coraz mniej ludzi nieutytułowanych.

Premier Jarosław K. omiótł Platformę Obywatelską surowym wzrokiem. Bił się w piersi, aby zwrócić na siebie uwagę. Dudnienie jego pięści było porażające. Nikt nie śmiał wyrazić sprzeciwu wobec niezwykłego zachowania. Premier wspiął się na palce, aby lepiej widzieć zgromadzonych i oskarżał:

Wy wszyscy jesteście złodziejami i łajdakami. Antek, zapisuj po kolei ich nazwiska. Jutro występujemy do Prokuratury z wnioskami o popełnienie przestępstwa.

Jakie podamy uzasadnienie? – Antoni M. poczuł się zagubiony po raz pierwszy w życiu.

Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
0Shares

Rozmowy z sobowtórem: O rodzinie. Początek love story.

Niektórzy żyją dla rodziny, nawet jeśli jej sami nie założyli. W debatach publicznych usta posłów, wyschłe od objawiania znaczenia rodziny dla świata, spływają tym hasłem jak szlafrok frotte wyjęty z wody. Niektórzy za rodzinę mają kota, inni psa, a jeszcze inni pieniądze, lecz wszyscy mówią o niej z równym entuzjazmem, bliskim orgazmu. Oni chyba rzeczywiście to przeżywają seksualnie. Zauważyłem, że głęboka uczuciowość i wysiłek przemawiania szkodzą ich pamięci. Niezwykle łatwo zapominają o ojcach rodzin, którzy znęcają się nad żoną i dziećmi, i o rodzicach, którzy rozwodząc się lub nie, porzucają rodziny i kompletnie zapominają o ukochanym Piotrusiu lub wymarzonej Anetce. Rodzina jest najważniejsza!

Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
0Shares

Wywiady z sobowtórem: Ciąg dalszy “Rozmowy o początkach i refleksji”.

– Nie dokończyliśmy ostatniej rozmowy o motywacji do pisania. – Przypomniałem uprzejmie przyjacielowi przy następnym spotkaniu. Czas to zrobić. Finis coronat opus – jak to mawiali starożytni. Koniec wieńczy dzieło. – Głos należy do ciebie, Wiktorze.

– Zadałem sobie pytanie, co zamierzam uczynić z moim życiem, w którym mieści się dar uzdolnień i talentów, w dużej mierze niewykorzystanych. Myśl ta dojrzewała we mnie przez lata, niespokojna i oczekująca. Kiedy ja sam dojrzałem, podjąłem decyzję. To był prawdziwy akt i zarazem efekt dojrzałości.

– Podjęcie krytycznej decyzji jest czynem twórczym i sprawcą dalszych zmian. Wymaga też odwagi. Decyzja była następująca: od dzisiaj przestaję brać, przestaję być tylko konsumentem tego, co daje mi otoczenie (myśli, idee, informacje, wiedza, książki, filmy itp.) i zaczynam to spłacać dając z siebie wszystko,co jest we mnie najlepsze i najcenniejsze, czego ludzie potrzebują, cenią, co sprawia im przyjemność, czegoś uczy, pozwala lepiej żyć.

Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
0Shares

Wywiady z sobowtórem: Rozmowa o początkach i refleksji

– Michael, chciałem z tobą porozmawiać o pisarstwie. Musisz wiedzieć, że od niedawna ja również piszę. Głupio się z tym czuję, bo teraz wszyscy się produkują, nawet półanalfabeci. Ilość błędów gramatycznych i ortograficznych dzięki Internetowi przyrasta szybciej niż woda w czasie wielkiej powodzi.

– Każdy ma prawo do popełniania błędów.

– Dobrze, ale to nie znaczy, że musi się z nimi afiszować jak ze sztandarem. „Do your homework”! – Jak mawiają na antypodach. Co znaczy, przygotuj się (do tego, co masz zrobić).

– Nie przesadzaj, Wiktorze. – Wpadłem w słowo przyjaciela. – Zgadzam się wprawdzie, że twórczość pisarska i poetycka w Polsce kwitnie obficie jak chabry w zbożu na wiosnę, ale są to bardziej próby i eksperymenty niż poważne pisanie. Twoje zamiary są chyba poważniejsze.

– Piszę blogi i opowiadania. Nie myśl, że wzoruję się na tobie. To moja niezależna inicjatywa.

Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
0Shares

Wywiady z sobowtórem: Powitania i prawdy uniwersalne.

Piękna pogoda jest twórcą: kreuje dobre samopoczucie. W klimacie wyraża się jedność człowieka i natury. Wielu wydaje się, że jesteśmy oderwani od matki-ziemi. Nie czują tego. Kiedy na dworze jest zimno, mogą sobie podgrzać mieszkanie. Ale to nie znaczy, że przestają odczuwać zimę, klimatyczną twarz natury. Przypomina się im przygnębieniem, ospałością, bólami w stawach, o ile nie masz protez zamiast kolan, czasami depresją. Depresja nie jest wynalazkiem medycyny, a jedynie opisem stanu zdrowia związanego z otoczeniem, przeżyciami, kondycją fizyczną.

Dzień był przygnębiający. Potrzebowałem pobudzenia, wymiany myśli na świeższe. Świeżość każdemu dobrze robi. Zadzwoniłem do Wiktora i zaprosiłem go do siebie. Mam mało czasu i wolałem go nie tracić. Czas ma dla mnie wartość większą niż pieniądze.

Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
0Shares

Wywiady z sobowtórem. Aktorzy.

Od nowego roku regularnie ćwiczę. Często przyłącza się do mnie Wiktor. Jeśli pogoda pozwala, biegamy razem po lesie i nieużytkach otaczających osiedle mieszkaniowe. Bracia deweloperzy w swojej pasji zaspokajania ludzkich potrzeb i wypełniania ich brzęczącą wdzięcznością swoich kieszeni potrafią zamieniać lasy na nieużytki. Wspierają sztukę natury. Deszcze rozmywają obnażone stoki i pagórki i podmywają brzegi osiedla tworząc malownicze żleby, parowy i błotne wgłębienia.

Spokój otoczenia i możliwość koncentracji wprowadzają mnie w stan wyższej świadomości, może nawet i uduchowienia. Wynika to z bliskości natury. W takim to momencie pojawiła się myśl, że powinienem zmienić styl blogowania.

Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
0Shares

O zagubieniu damsko-męskim

Zebranie w bibliotece publicznej miało na celu dyskusję, która rozgrzałaby ludzi w deszczowy zimny dzień.

Kto pierwszy zabierze głos? Dyskusja jest na dowolny temat, aby tylko był gorący. – Kierowniczka biblioteki podjęła przewodnictwo zebrania.

Kim chciałbyś być? – Wiktor pierwszy wyrwał się z pytaniem. Wywołało ono konsternację. Pytający z satysfakcją potoczył okiem triumfatora po sali.

Pytanie jest proste jak drut, Wiktorze. – Usiłowałem ratować honor trzódki zagubionych współplemieńców bibliotecznych.

Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
0Shares

Opętanie

Okresy początkowe rodzą dzieci absurdu i opętania. Tak jest z początkiem roku, który w ogóle nie jest początkiem, gdyż czas jest ciągły. Jeśli wierzysz w Nowy Rok, to równie dobrze mógłbyś uwierzyć, że noga zaczyna się od kolana albo od kostki. Nowy Rok jest Starym Rokiem, który powiedział sobie: Dzisiaj odradzam się w niewiadomym celu. … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
0Shares

Radosne wiadomości Nowego Roku 2014

Wychodząc naprzeciw społeczeństwu umęczonemu w minionym roku ponurymi wiadomościami bezrobocia, biedy i nieszczęść związanych z despotycznym premierem i rządem rodem z “Nędzników” Wiktora Hugo, który to rząd musimy obalić, spieszę w roli posłańca dobrych wiadomości. Jest godzina 9.00 czasu noworocznego. Pięć minut wcześniej wpadł do mnie mój przyjaciel Wiktor z siostrą, aby złożyć życzenia noworoczne. … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
0Shares

Stare i Nowe

Przed zakończeniem Starego Roku strzeliliśmy sobie z Wiktorem na wiwat, szampanem oczywiście. Petard nie znoszę, bo straszą zwierzęta. Dwieście czy sto lat temu szampan był dla bogatych, dzisiaj każdy może kąpać się w tym trunku tym bardziej, że rozmnożył się w wersjach tańszych podobnie jak proszek do prania, chipsy ziemniaczane i ludzki rozum. Wszystko nam … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
2Shares

Świąteczny dzień odnowy.

Pogrzeb odbędzie się na koszt państwa – zadeklarował Premier ożywiony świątecznym nastrojem, duchem miłości bliźniego i ekologiczną wodą sodową, która nie uderza do głowy. Państwo jest ubogie, więc pochówek będzie tymczasowy, a ostateczny zorganizujemy w dniu wyborów parlamentarnych. Musimy ciąć wydatki – oświadczył energicznie polecając Ministrowi Skarbu zajrzeć do wielkiej torby służbowej, aby sprawdzić, ile … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
1Shares

Świąteczna dematerializacja Organizacji

Przyznam się, że moja ziemska wiara jest krucha, ale niezmiernie wierzę w to, co głosi Prezes zwany Starym, Wiceprezes zwany Nowym, Agent od Miłosnych Wynurzeń, Rzecznik od Pożyczek oraz inni funkcjonariusze Organizacji. Jest to zrzeszenie osób jednomyślnych, bez śladów schizmy, których usta poruszają się dokładnie w ten sam sposób dobywając z wnętrza te same słowa … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
0Shares

Wigilijny dzień pracy i zadumy

Dysponując chwilą wolnego czasu między zakupami w supermarkecie, gdzie dorsz filetowany bez skóry kosztuje 53 zł za kilogram, a odgłowione i oczyszczone tuszki świeżutkiego dorsza kosztują 16 zł, ucięliśmy sobie z Wiktorem rozmowę przedświąteczną. Czas jest dzisiaj cenniejszy niż piwo w gorący dzień. Miała ona charakter szybkiej jak wiatr oceny z podmuchami zadumy nad polskim … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
0Shares

Życzenia

Przez trzy dni Świąt Bożego Narodzenia włącznie z Wigilią oferuję Państwu „Tryptyk Zadumy nad Wydarzeniami Niekoniecznie Pobożnymi”. Są to minirelacje opowiadane głównie ustami Wiktora, uważnego obserwatora wydarzeń małych i wielkich, słodkich i gorzkich. Wszystko, co mini, włącznie z majtkami, przywodzi Wiktorowi na myśl raczej pogodne i ciepłe wspomnienia, mnie natomiast kojarzy się w sposób zróżnicowany, … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
0Shares

Rozszczepione życie: Część 2 i ostatnia ( a może i nie ostatnia?)

Moja najnowsza produkcja jest w trakcie ostatecznej korekty i edycji. Jest to powieść sensacyjna („Sędzia od Świętego Jerzego”) z elementami groteski polityczno-sportowej. Powinna ukazać się za kilka tygodni w formie ebooka na platformie wydawniczo-księgarskiej www.Virtualo.pl. Poważne pisanie jest skąpcem jak Harpagon, gdyż żałuje czasu na wszelkie inne czynności, i chciwe jak król Midas, ciągnąc zasoby … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
0Shares

Spotkałem ciekawych ludzi

Mgła i deszcz w temperaturze trzech stopni Celsjusza nie służą rozwojowi relacji z ludźmi. Z określenia „ludzie” wykreślam oczywiście tych polityków, którzy kolebią się niepewnie w społecznych kolejkach do sklepów, gdzie sprzedają szczęście na wagę. Wyruszyłem do warzywniaka. Najpierw spotkałem dobrze zbudowanego mężczyznę, który w stroju z Lycry rozgrzewał nogi i tors przy bramce prowadzącej … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
0Shares

Rozszczepione życie. Część 1.

Moje życie uległo rozszczepieniu na dwie części jak suchy pień drzewa uderzony ostrą siekierą. Jedna część to uczynki dobre i zdrowe, druga to złe nawyki i czyny. Do tych pierwszych zachęca mnie szwagier, osoba piękna duchem i pracowita jak mrówka, zło natomiast pojawia się w mych myślach i czynach z podszeptów Szatana, którego głos dochodzi … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
0Shares

Proroctwa.

W czas śnieżnobiały jak kaczy puch potraktowany temperaturą minus 10 stopni Celsjusza zawitał do nas Wiktor. Wydawał mi się wyższy i szczuplejszy niż zawsze. Zdjął buty i umieścił je z szacunkiem na plastykowej tacce, aby ociekły z wilgoci. Stał kilka minut w korytarzu, aby odmarznąć, po czym opowiedział nam historię bardziej pasjonującą niż „Zombie w … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
0Shares

Rozmowy z kobietami

Czy zjadłbyś coś dobrego? – pyta mnie żona. Pytanie niby proste, ale prowadzi jak po dyszlu prosto w bagno egzystencjalnej rozterki. Myślę intensywnie, co powinienem odpowiedzieć. Mój intelektualny dwutakt z czasów wcześniejszych niż Wartburg zaczyna szybciej pracować; dobrze chociaż, że nie dymi. Co ona ma na myśli? Ogórek kiszony? Wczoraj kupiłem ogóreczki, że palce lizać. … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
0Shares

Będzie lepiej!

Oderwałem się od wszystkich obowiązków, aby dopełnić patriotycznego obowiązku donosicielstwa w sprawie najwyższej rangi. Dzisiaj w dobrym stylu jest donosić do prokuratury, ja jednak preferuję kontakt bezpośrednio z zainteresowanymi. Pomógł mi w tym Wiktor, który uważnie śledzi wydarzenia krajowe. Politykę widzę jako źródło mądrości i postępu. Nie mówię o wszelkiej polityce, tylko o tej wielkiej … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
0Shares

Opowiadanie: Spektakl. Odcinek 22 (ostatni)

Rozmowę przerwały okrzyki. Drzwi budynku otworzyły się skrzypiąc i w progu ukazał się prezes zarządu Baron TV w asyście kobiety. Za ich plecami sterczała czujna głowa strażnika. Przedstawiciel demonstrantów zwrócił się w kierunku zebranych przykładając wymownie palec do ust, podnosząc lewą rękę do góry i wskazując na zegarek. Prosi o spokój. Chce, żeby im dać … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
0Shares

Stosunek do świata

Prawdziwym zwycięstwem mężczyzny jest umieć zamienić przykry obowiązek na przyjemność. W trakcie zakupów w Biedronce, którą szanuję za zatrudnienie bliskiej mi rodzinnie osoby na kierowniczym stanowisku, niewielką odległość geograficzną oraz szacunek do gotówki, spotkałem mego przyjaciela, Wiktora. Szybko doszliśmy do wniosku, ze najlepszym wytchnieniem od znoju zakupów jest rozmowa przy porannej kawie. Wiktorze, jaki jest … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
0Shares

Uniesienie warszawsko-krakowskie

Wysłuchałem uważnie przemówień Jarosława Kaczyńskiego, tego z Warszawy i tego z Krakowa. W Warszawie najbardziej podobał mi się fragment „Sprawa polskiej niepodległości ciągle stoi”, choć miałem nieodparte wrażenie, że bardziej odpowiednie w ustach mówcy byłyby słowa „Sprawa polskiej niepodległości ciągle leży”. Jarosław Kaczyński często mówi o niepodległości, ponieważ leży mu ona na sercu, gdyż nie … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
0Shares

Opowiadanie: Spektakl. Odcinek 21.

Narada u Prezesa Alfreda Narożnego była burzliwa. Firma znalazła się w narożniku. Kiedy sekretarka powiadomiła go o przybyciu posłańca przynoszącego wiadomości od demonstrantów przed budynkiem, śpiesznie wyszedł z gabinetu i wysłuchał relacji? Proszę im powiedzieć, że odbywam pilną naradę, lecz spotkam się z nimi. Ale nie od razu. Popatrzył na zegarek i dodał: za pół … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
0Shares

Opowiadanie: Spektakl. Odcinek 20.

Niedzielny słoneczny poranek zapowiadał spokojny dzień. Powietrze falowało nad rozgrzaną jezdnią i odpływało w nieznane pod wpływem łagodnego wiatru, choć w cieniu nadal dawał się odczuć ustępujący chłód. Mieszkańcy miasta wylegli na ulice. Wydawało się, że wszyscy chcą skorzystać z niezwykłej pogody, aby pójść na spacer, wyjechać za miasto, udać się do kościoła lub odwiedzić … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
0Shares

Zaduszki A.D. 2013

To już drugi dzień refleksji nad życiem i umieraniem, przybyciem i odejściem, tymi, którzy są i tymi, którzy odeszli. Dla mnie jest to temat totalny, podsumowujący i kondensujący w sobie wszystko, sens i nonsens ludzkiego życia. W buddyzmie, który uwielbiam za głębię wejrzenia w ludzką kondycję, śmierć jest krytycznym filarem dobrego życia. Jeden z nurtów … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
0Shares

Dzień Wszystkich Świętych

Dzisiaj jest dzień pamięci tych, którzy odeszli. Na blogu poświęcę go wspomnieniom i oddawaniu hołdu najbliższym, którzy są po tamtej, pełnej tajemnic stronie. Boję się myśli o śmierci – oświadczyła mi wczoraj pani Asia, osoba w wieku, kiedy jeszcze nie myśli się o odejściu. Tego samego dnia wieczorem mój przyjaciel poinformował mnie o decyzji poddania … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
0Shares

Być łajdakiem

Mężczyźni są łajdakami – doszedłem do takiego wniosku kierując się własnym przykładem. Znam wprawdzie jeszcze dwóch łajdaków ze słyszenia, z dzienników, magazynów i telewizji, ale nie mogę podać ich nazwisk nie wspominając o imionach. Nazywanie kogoś łajdakiem jest u nas zabronione, ponieważ mógłby taki obrazić się śmiertelnie, choć nie miałby ku temu najmniejszego powodu. Tak … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
0Shares

Postać encyklopedyczna

Jestem marzycielem – dwa krótkie i jakżeż bogate w treści słowa Wiktora zabrzmiały jak spowiedź panienki, która mówi bez żalu w oczach: Dzisiaj zgrzeszyłam po raz pierwszy. O czym marzysz, Wiktorze ? – zapytałem gwoli wyjaśnienia i podzielenia się tą wiedzą z Czytelnikami, którzy zapewne płoną z ciekawości jak lasy w Australii. Ja nie marzę, … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
0Shares

Opowiadanie: Spektakl. Odcinek 19.

Jeszcze nigdy nie byliśmy w takim kotle zamieszania i obłędu wokół nie tak znowu nadzwyczajnego wydarzenia – prezes Baron TV rozpoczął kolejne spotkanie zarządu. Jesteśmy między młotem a kowadłem. Część opinii publicznej ostro nas krytykuje i żąda przywrócenia Boskiego do pracy, inni uważają, że on sam i jego spektakl telewizyjny pomieszali ludziom w głowach i … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
0Shares

Miniopowiadanie: Niewinne wygłupy i poważne wspomnienia

Dawno już nie widziałem Wiktora, przyjaciela z lat dziecinnych, objawiającego się cieleśnie a ostatnio najczęściej wizyjnie poprzez Skype’a. Kiedy zadzwonił i połączyliśmy się, powitał mnie radosnym okrzykiem „Cześć pracy” nielicującym z jesienną pogodą. Chyba wygrał większe pieniądze na loterii – ucieszyłem się bez wysiłku. Męczy mnie tylko dłuższe myślenie oraz ludzie, którzy myślą dłużej niż … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
0Shares

Opowiadanie: Spektakl. Odcinek 18.

Dyrektor Biura Programów Rozrywkowych siedział z zaciśniętą lewą dłonią i uderzał otwartą prawą dłonią w blat biurka. Czuł uderzenia krwi do głowy, co dodatkowo wyprowadzało go z równowagi. Nie dość, że zachował się jak głupek, to jeszcze doprowadzi mnie do zawału serca! Lekarz i żona ciągle mi przypominają, że nie powinien się denerwować. Jak ja … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
0Shares

Zając referendalny

Siedziałem i patrzyłem przez okno, co okazało się czynnością odkrywczą. W mieszkaniu naprzeciwko, na trzecim piętrze, poruszał się niezwykły cień. Miał dwie nogi, dwie ręce i tułów. Głowy nie miał. Nasunęło mi to spostrzeżenie, że jest niekompletny. Po dłuższej obserwacji doszedłem do wniosku, że jest to cień polityczny. Jak to bywa w polityce, ujawniły się … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
0Shares

Opowiadanie: Spektakl. Odcinek 17.

Oprócz Tomasza Boskiego, twórcy programu „Spektakl”, do dyskusji zaproszono krytyka teatralnego, publicystkę zajmującą się sprawami religii i wiary oraz zakonnika z doświadczeniem duszpasterskim w krajach trzeciego świata. Dyskutanci, którzy nie znali się jeszcze, rzucali na siebie ukradkowe spojrzenia usiłując przeniknąć się nawzajem. Po prezentacji zaproszonych gości prowadzący dyskusję zadał pytanie: Czy ostatnie spektakle „Rozmowy z … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
0Shares

Miniatura literacka: Jesienny dzień w życiu Michaiła Michaiłowicza

Wstał z łóżka wcześniej niż planował i od razu upadł na kolana, ale nie z pobożności. To niedożywiony umysł wypowiedział mu posłuszeństwo. U Michaiła Michaiłowicza mózg, który oprócz wody i dużej ilości pierwiastków z tablicy Mendelejewa prawdopodobnie mieści także pamięć i centrum zarządzania,  jak stary kawaler prowadził ostatnio samodzielne życie. Budzi się i idzie spać, … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
0Shares

Miniopowiadanie: Wycieraczka Przewodniczącego

Objawienia są trwałym zjawiskiem parlamentarnym – autorytatywnie stwierdził Przewodniczący Parlamentarnej Komisji ds. Tajemnych, w skrócie PKT. Jego wysoka i chuda postać górowała nad członkami komisji zebranymi dla oceny faktu znalezienia skrzydła samolotu na wycieraczce. Wyszedłem rano z mieszkania, aby zobaczyć, czy PO jeszcze żyje, patrzę, patrzę i oczom nie wierzę – rozpoczął Przewodniczący lekko dusząc … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
0Shares

Opowiadanie: Spektakl. Odcinek 16.

Na dwie godziny przed dyskusją w Telewizji Contigo Tomasz siedział z żoną przy stole i pił herbatę. Filiżanka z napojem była tak gorąca, że odstawił ją w pośpiechu. Co ja robię? – zdał sobie sprawę, że myślami jest daleko od domu. Wiesz, Aniu, męczy mnie, kim naprawdę jest Jakub Kowalski. Mogę udawać, że jest to … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
0Shares

Miniopowiadanie: Perwersja i niewinność

Wśród nadzwyczajnych wydarzeń światowych Chiny i referendum w Warszawie schowały się do mysiej dziurki a na plan pierwszy wysunęło się zdarzenie, które zaskarbiło sobie ciepłe miejsce w sercu każdego wrażliwego obywatela i obywatelki. Wydarzeniem tym były słowa Wysokiego Urzędnika „Bliskości z Bogiem”, wszechświatowej organizacji, która organizuje przepływ myśli i uczuć między człowiekiem a Stwórcą. Ów … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
0Shares

Miniopowiadanie: Mroczna historia życia Jara Jarosławowicza

Jar Jarosławowicz już od dziecka pożądał władzy. Kiedy inne maleństwa umilały sobie czas zabawkami, on śmigał na rowerku po „Parku Marzeń” w poszukiwaniu metod panowania nad światem. Z ambitnego dziecka wyrósł wkrótce dzielny młodzieniec, który dzięki wytrwałym ćwiczeniom ze sztangą ukształtował swe ciało na wzór niezbyt wyrośniętego kulturysty. Pochodzenie Jara jest znane tylko do pierwszego … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
0Shares

Opowiadanie: Spektakl. Odcinek 15.

Przed wejściem zaproszonych gości redaktor Telewizji Contigo wyjął z kieszeni chusteczkę i wytarł nią czoło i ręce. Za kilka minut miała rozpocząć się druga dyskusja telewizyjna na temat spektaklu „Rozmowy z Bogiem”. Przypomniał sobie poprzednie spotkanie i poczuł suchość w ustach. Mam nadzieję, że tym razem będzie spokojniej – był zdecydowany nie dopuścić do ostrych … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
0Shares

Opowiadanie: Spektakl. Odcinek 14

Następnego ranka, a była to sobota, dzień wolności dla jednych i znoju dla innych, Jakub Kowalski spotkał się Piotrem, swoim niezastąpionym sekretarzem, pomocnikiem i towarzyszem. Potrzebował podzielić się wrażeniami z ostatnich wydarzeń. Myślał o tym, aby wycofać się z aktywnego życia. Przynajmniej na jakiś czas. Powiedz mi, kochany Jakubie, o czym tak intensywnie myślisz? – … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
0Shares

Opowiadanie: Spektakl. Odcinek 13.

W poniedziałek z samego rana zadzwonił telefon. Redaktor Boski usłyszał znajomy głos i z wrażenia aż podskoczył na krześle. Jakub Kowalski poprosił mnie o spotkanie pojutrze w tym samym miejscu, co poprzednio. Powiedział, że będzie to nasze ostatnie spotkanie. Pojadę tam oczywiście – zakomunikował pracownikom. Podniósł słuchawkę i zadzwonił do operatora. Adam, przygotuj się na … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
0Shares

Objawienia Św. Antoniego od Wybuchów

Wiktor, mój przemiły sąsiad i wieloletni przyjaciel, wpadł do mnie jak bomba, aby zrelacjonować najnowsze wydarzenia. Był spocony z wrażenia i ciężko dyszał. Śpieszył się. Wiesz co? – krzyknął z entuzjazmem, który kazał mi zamilknąć i zamienić się w słuch. Antoni Macierewicz siłą wypchnął z mego serca Jarosława Kaczyńskiego, aby zachwycić mnie i myślącą część … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
0Shares

Pokażmy się!

Prawo i Sprawiedliwość jest moją najulubieńszą partią. Była, jest i będzie, o ile nie umrze wskutek nagłego wypadku przy pracy. Wszyscy umierają, partie również. Tu pragnę jednak uspokoić czytelników: wszystkie partie, ale nie PiS, ponieważ jest to partia z wigorem. Jestem jej wdzięczny za niezwykłe pomysły i tematy, które mi wciąż podsuwa. Przewodniczący PiS siedział … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
0Shares

Pralnia pana Kacza

Na osiedlu pojawiła się nowa pralnia: ściany w kilku kolorach, duże zachęcające wejście, wewnątrz zapach „Persilu” z wyciągu z eukaliptusa egzotycznie pomieszany z lawendowym zapachem „Silvana” do zmiękczania bielizny. Wszystko było nowe z wyjątkiem właściciela, Józefa Kacza, do którego należy znana w całym kraju sieć zakładów „Pranie i Suszenie”. Nowa pralnia była kolejnym dowodem dynamicznej … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
0Shares

Opowiadanie: Spektakl. Odcinek 12.

Spotkanie Światowej Rady Etyki odbywało się w Sali Posiedzeń Organizacji Narodów Zjednoczonych. Od ponad pół roku trwały gorące debaty nad uniwersalnym kodeksem etyki, który regulowałby sprawy inżynierii genetycznej. Zainicjowali je przedstawiciele krajów, które uznały, że czas położyć tamę niekontrolowanym eksperymentom prowadzonym już nie tylko na roślinach i zwierzętach, ale i na ludziach. Nic nas nie … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
0Shares

Opowiadanie: Spektakl. Odcinek 11.

Oficjalny dzień pracy dawno już się skończył, kiedy Tomasz opuszczał budynek telewizji. Był niezadowolony. Żona czyniła mu zarzuty, że bardziej dba o interesy pracodawcy niż własną rodzinę. Tłumaczył jej jak mógł, że ma po prostu tyle pracy, ale w duchu przyznawał jej rację. Szedł śpiesznym krokiem w kierunku parkingu, gdzie zostawił samochód. Przechodził obok skwerku … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
0Shares

Limit słów

Nie znał już swego imienia. Wydawało mu się, że je ma, kiedy nagle dotarło do niego, że już go nie ma. Przez lata mówiono mu, a może wmawiał sam sobie, że jego imię, uproszczone i zinternacjonalizowane jak nienawiść lub obrzydzenie wobec obcych, nawet tych najbardziej niewinnych, jest pochodzenia biblijnego. I że ma w sobie urok … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
0Shares

Ukochanie

Była niedziela, dzień wolności. Joanna obudziła się z nieoczekiwanym poczuciem szczęścia. Zazwyczaj była zbyt zaspana, aby zdawać sobie sprawę z czegokolwiek. Sięgnęła ręką w bok, wzięła do ręki telefon komórkowy, Moja komóreczka – szepnęła. Zaczęła ją całować bez opamiętania, spontanicznie, namiętnie. Była dla niej wszystkim, co tylko może dać życie. Nie potrzebowała niczego ani nikogo … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
0Shares

Święto Wielu Błogosławieństw

Dzień wstawał słoneczny. Białe podświetlone promieniami chmury przesuwały się za otwartym oknem z prawej strony w lewo na tle brzozy, wielkich okien balkonowych budynków z naprzeciwka, kwiatów na balkonach oraz kominów porośniętych pionowymi rurami wywietrzników. Nie mogłem spać i wstałem dużo wcześniej niż zawsze, o godzinie 5.30. Zaparzyłem sobie kawy i zabrałem się za czytanie. … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
0Shares