Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 192: Rządowy program prokreacji nabiera rozpędu

Organizacje patriotyczne organizowały lotne oddziały vigilanti, patrolujące ulice i place miast i miasteczek. Tworzyli je obywatele zatroskani o przyszłość kraju, identyfikujący się z rządem gubernatora Blawatsky’ego i jego polityką. Ich cichym zawołaniem stało się „Bić dewianta”. Atakowały one znienacka kluby i zgromadzenia oraz rozpędzały spotkania przeciwników prokreacji. Patriotycznie nastawieni obywatele byli życzliwie do nich nastawieni. … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
2Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 191: Nowe inicjatywy rządu i kościoła.

Nie było pomysłu, którego rząd nie wziąłby pod uwagę, ani kamienia, którego by nie przewrócił, aby zachęcić kobiety i mężczyzn do prokreacji. Obszarem zainteresowania rządu stała się moda, ważna szczególnie dla kobiet. Ku zaskoczeniu gubernatora pierwszy na to wpadł kościół, zachęcając wiernych do zmiany strojów nocnych na koncentrujące się wyłącznie na prokreacji. Zgodnie z informacją … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
2Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 190: Biblia i nowa ofensywa rządowa przeciw zboczeńcom

Kolejne spotkanie gabinetu poświęcono homoseksualizmowi i homoseksualistom. Prowadził je Czarna Eminencja, który na wstępie zwięźle podsumował sytuację: – Homoseksualizm od początku był potępiony przez Biblię, ponieważ zachowania homoseksualistów są sprzeczne z naturą człowieka. Nie po to Bóg stworzył Adama i Ewę, protoplastów ludzkiego rodu, aby ich dzieło zniweczyli zboczeńcy, dla których prokreacja jest równie obca … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
2Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 189: Nowe inicjatywy i formy walki z antyprokreacjonistami

Rząd potrzebował rozpoznać przeciwników prokreacji, zrozumieć ich motywację i siłę. Nalegał na to Babochłop. Mówił jak wojskowy na polu walki, krótko i dosadnie. – Musimy rozpoznać przeciwnika. To najprostsza taktyka wojskowa. Jeśli tego nie zrobimy, będziemy poruszać się po omacku. Tylko kret nie zgubi się w takiej sytuacji. Policja może to zrobić, ale zajmie to … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
18Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 188: Gubernator określa przeciwników prokreacji

Arcybiskup wezwał swoich podwładnych do podjęcia wszelkich wysiłków, aby nie dopuścić do zagłady Nomadii. Uznał to za podstawę pracy duszpasterskiej. Księżom niewywiązującym się z obowiązków zagroził wszystkimi karami: pokuty, upomnienia, interdyktu, suspensy, ekspiacji a nawet ekskomuniki; miało to postawić tamę zobojętnieniu wobec losów kraju. Zobowiązał ich też do intensywnej pracy nad wiernymi zdolnymi do prokreacji, … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
3Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 187: Rząd państwowo-kościelny, oceny i perspektywy.

 Nadzieja. Gubernator stał przy oknie i patrzył na rzekę. Jej brzegi coraz bardziej przypominały dziką dżunglę. W dali widoczny był most pochodzący jeszcze z czasów kolonialnych. Rzeka imponowała swoją wielkością i niewzruszonością, od czasu Apokalipsy także nieobliczalnością. Zamknął oczy, aby się skoncentrować. Nie czuł się już osamotniony, stał z nim teraz ramię w ramię arcybiskup … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
1Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 186: Czarna Eminencja i gubernator rozwijają współpracę

W końcu korytarza pojawiła się postać Czarnej Eminencji. Dziennikarz czekający w okrągłym saloniku Pałacu Biskupiego inaczej go sobie wyobrażał. Mężczyzna w habicie był pulchny, wyglądał na zniewieściałego. Zmienił opinię, kiedy duchowny energicznie uścisnął mu rękę i zaprosił do swojego gabinetu. Tematem wywiadu była prokreacja. Eminencja był osobą wyjątkową, kaznodzieją niezmordowanym w głoszeniu chwały bożej i … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
1Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 185: Droga do współpracy państwa i kościoła.

Kiedy najlepszy katecheta Kościoła Hierarchicznego oficjalnie złożył rezygnację z pracy, Eminencja zaprosił go do siebie na rozmowę. Wyjaśnienia księdza zaskoczyły go. – Zgłosili się do mnie dwaj ojcowie. Byli bardzo zdenerwowani. Jeden był ojcem dziewczyny, drugi ojcem chłopca z tej samej klasy. Ich dzieci spotykały się regularnie i zakochały się w sobie. Mężczyźni zapytali mnie, … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
1Shares

Prywatna kronika Iwana Iwanowicza. Wyścig do Wielkiej Europy.

Drodzy Czytelnicy, Przedstawiam próbkę tekstu powieści, której format, fabułę, styl, od kilku lat bezskutecznie staram się wypracować, aby była to dobra, interesująca i pouczająca lektura. Powieść ma formę kroniki opisującej w literacki, swobodny i nieco fantazyjny sposób to, co dzieje się wokół nas od roku 2015. Będę wdzięczny za uwagi, komentarze, sugestie. Jeśli jest to … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
14Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 184: Statystyka prokreacji, ocena strat, niepokój gubernatora i homilia Czarnej Eminencji

Pod naciskiem gubernatora naukowcy wznowili poszukiwania statystycznych wyjaśnień zaniku prokreacji. Gubernator był przychylny tym wysiłkom w przekonaniu, że nic nie daje głębszego zrozumienia postępowania społeczeństwa niż liczby. Pierwsze odkrycie okazało się żenująco proste: im wyższe ktoś miał wykształcenie, tym łatwiej i chętniej rezygnował z potomstwa. Było to zaskoczeniem, gdyż ujawniło postawy, których nikt się nie … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
3Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 183: Przerażenie i apel gubernatora

Dwa dni później odbyła się narada w gabinecie gubernatora. – Mamy dodatkową diagnozę przyczyn zaniku prokreacji – oświadczył u progu gabinetu minister zdrowia. Był blady i zmęczony, oczy miał podkrążone z niewyspania, chwiał się na nogach. Opozycja sugerowała potem, nie wiadomo czy słusznie, że czuć było od niego alkoholem. Diagnoza ministra była sucha i lakoniczna, … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
35Shares

Powieść Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 182: Konferencja i wyzwania prokreacji  

Wyższe uczelnie nie podzielały poglądów Kościoła Hierarchicznego na Apokalipsę. Między naukowcami wierzącymi, agnostykami a ateistami zarysowały się różnice zdań. Okazało się, że wiara w Boga lub jej brak, nie jest bez znaczenia dla świata nauki. W niektórych wypadkach były to znaczące różnice. Rektor Uniwersytetu Futuro dostrzegał je wyraźnie i wypunktował. Wątpliwości wobec jego oceny budziła … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
3Shares

Powieść Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 181: Gniew gubernatora i debata publiczna nad Apokalipsą

Przyczyny destrukcyjnej pogody długo pozostawały niewyjaśnione. Meteorolodzy sprawdzili historyczne zapisy pogody i nie znaleźli w nich niczego podobnego. Wyjaśnienie anomalii pogodowych stało się koniecznością, wręcz imperatywem, dla meteorologii, zarządzania antykryzysowego, nauki, a także dla zwykłych ludzi pragnących lepiej rozumieć los i przeznaczenie. Było to oczywiste dla wszystkich bez wyjątku. Na pierwszym posiedzeniu rządu w sprawie … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
3Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz.180: Gubernator i Kościół wobec prokreacji

Drodzy Czytelnicy! Wznawiam publikację kolejnych odcinków powieści. Ostatni z numerem 179 był opublikowany dnia 18 stycznia 2019. Gubernator chętnie oprowadzał po gabinecie towarzyszy partyjnych, przyjaciół i gości zagranicznych. Przedstawiając im niezwykły obraz objaśniał i interpretował jego artystyczne i duchowe walory, kolory, skalę i perspektywę. Momentami zapominał o grozie, jaką obraz budził i popadał w zachwyt. … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
0Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 179: Myśli i medytacje gubernatora Blawatsky’ego

Gubernator wprowadził się w stan głębokiej medytacji. Potrzebował twórczej koncentracji. Gabinet zamknął od środka na klucz, aby nikt mu nie przeszkadzał. Było to jego ulubione miejsce, w którym łączył pracę z odpoczynkiem i medytacją. Stojąc pod ścianą, gdzie było nieco więcej miejsca, ogarnął wzrokiem swoje królestwo: duże białe drzwi, na ścianie wielka mapa kraju, historyczny … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
4Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 178: Raport zdarzeń Apokalipsy

Poczucie winy tak bardzo dokuczało gubernatorowi, że doznał uczulenia. Na jego skórze na piersiach i w okolicach pach pojawiły się żółtawe plamy. Początkowo myślał, że odwiedzając miejsca dotknięte powodziami zaraził się jakąś niebezpieczną, zakaźną chorobą, jedną z wielu, dewastujących ludność Nomadii. Lekarze uspokoili go, że jego życie nie jest zagrożone i zalecili stosować specjalną maść, … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
3Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 177: Poczucie winy i obawy gubernatora

Gubernator nosił w sobie poczucie wielkiej winy. Czuł się osobiście odpowiedzialny za klęskę narodową. Jego rząd zawiódł; w czasie szalejących żywiołów nie zaoferował społeczeństwu dostatecznej pomocy. Nie nadeszła ona dostatecznie szybko, ponieważ rząd skąpił środków spodziewając się dalszego pogorszenia sytuacji. Centrum kryzysowe za późno ostrzegło mieszkańców przed wielką falą powodziową; wcześniejsze ostrzeżenie zaoszczędziłoby życie tysięcy … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
19Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 176: Dziwna kampania fiskusa

Na trzecią falę petycji i protestów, gubernator Blawatsky odpowiedział kampanią medialną pokazującą, że ludzie chętnie współpracują z fiskusem. Na wielkich telebimach, dwóch ustawionych w centrum miasta i jednym na krytym stadionie sportowo-rozrywkowym, wyświetlano klip video. Pokazywał on, jak do obywateli, osób różnej płci i wieku, siedzących na ławkach w parku, na przystankach autobusowych, na stacjach … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
24Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 175: Kościół przedstawia swoje stanowisko wobec Internetu

W celu sprostania wyzwaniu powołano kościelno-uczelniany zespół, o którym media sceptycznie pisały, że nigdy nie skończy swojej pracy. – Paraliż przez niekończącą się analizę. – Taka była konkluzja liberalnego dziennika, ostro krytykującego poglądy głoszone przez kościół. Dwa miesiące później arcybiskup Czarna Eminencja wygłosił słynną homilię, w której przedstawił pogląd Kościoła Hierarchicznego. – U źródeł fatalnej … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
0Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 174: Interpretacja przyczyn i sprzątanie po Apokalipsie

Koniec Apokalipsy nie przyniósł natychmiastowej ulgi społeczeństwu. Problemy obsiadły kraj jak szarańcza. Obywatele różnili się myśleniem, postawami i aspiracjami. Łączyło ich jedynie – była to trwała więź – uczucie niechęci a nawet nienawiści wobec społeczeństw, grup i jednostek, których nie dotknął kataklizm. Wzburzenie mieszkańców Nomadii osiągnęło taki poziom, że nawet osoby sobie bliskie, członkowie rodzin, … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
2Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 173: Apokalipsa nazw

Kiedy zamarł ostatni podmuch potwornej wichury, zgasły zgliszcza ostatniego spalonego domu, tsunami schowało w oceanie swoje brudne łapska i przeschła ziemia po potopie, społeczeństwo nie stanęło wobec wyzwań, co robić, od czego zacząć, ale jak rozmawiać ze sobą. Kraj okazał się wieżą Babel, gdzie nie sposób było porozumieć się wskutek natłoku nazw nieszczęść i ich … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
2Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 172: Pierwsze skutki Apokalipsy

Apokalipsa przyniosła przynajmniej jeden pozytywny efekt: grad, deszcze i pioruny oczyściły powietrze i ziemię tworząc warunki odnowy przyrody. Perspektywa poprawy wyzwoliła dziwną energię w obywatelach Nomadii, rodząc Ruch Odnowy Społecznej. Była to inicjatywa oddolna, żądająca powrotu do wartości tradycyjnych. Pierwszą inicjatywą ROS-u było przywrócenie społeczeństwu Ciemnogrodu, pomnika przeszłości. Prawie cudem odnaleziono go na składowisku odpadów. … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
43Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 171: Widzenie pustelnika

Kiedy już prawie zapomniano o powodziach, pożarach, zarazie i głodzie, nieszczęściach znanych od starożytności, i sytuacja zaczęła się stabilizować, nikomu nie przyszło do głowy, że czas niesie nową, podstępną plagę. Był nią zanik prokreacji, pragnienia posiadania potomstwa. Trauma przeżyta w czasie Apokalipsy dała fatalne skutki. Do tego doszły nowe technologie, przynoszące stres i brak czasu, … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
9Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 170: Objawy życia i mobilizacji

Pierwszy zmobilizował się kościół. O godzinie szesnastej powietrze rozdarły uderzenia dzwonów, jakie cudem przetrwały na wieżach kościelnych, wwiercając się w ciszę pozostawioną przez tornado i tsunami. Starsi ludzie masowo ruszyli do świątyń lub tego co z nich zostało, aby dziękować Bogu i wszystkim świętym za ocalenie im życia. Zbierali się razem w przekonaniu, że wspólna … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
2Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 169: Tsunami

Potworna siła żywiołu doprowadzała ludzi do szaleństwa, kiedy tracili rozum i opowiadali potem niestworzone historie. Mówili między innymi, że widząc własne domy rozpadające się w jedną sekundę pod uderzeniem tornada ludzie tak mocno załamywali ręce, że odpadały od ciała. Nie były to przypadki częste, ostatecznie jednak prawdziwe, skoro potem pokazywano w muzeum fragmenty rąk w … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
3Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 168: Dni powodzi i tornado

Następnego dnia, była to środa, woda pozostała po gradobiciu i ulewne deszcze padające w nocy oraz oberwanie chmury nad samym ranem spowodowały wielką powódź. Ulicami Afary płynęły samochody, zupełnie jak łódki, zatrzymując się na drzewach, znakach drogowych, murach i przypadkowych wzniesieniach. Woda rwała ulicami, podmywając budynki i wypełniając mętną cieczą piwnice, podwórka i mieszkania na … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
0Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz.167: Początek Apokalipsy. Mezocyklon.

Picture: Cyclone_Monica, courtesy of University of Wisconsin–Madison. Tego roku lato w Nomadii trwało równe sześć miesięcy. Zaczęło się w połowie wiosny, zabierając jej sześć tygodni wysokimi temperaturami i niezwykłą duchotą powietrza, po czym powtórzyło zamach zawłaszczając pierwszą część jesieni. Pewnego dnia temperatura wzrosła tak bardzo, że zdusiła wilgotność do zera. Ptaki, które uniosły się wyżej … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
2Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 166: Zniknięcie Josefa

Spotkanie w gabinecie psychoterapeuty zakończyło okres ożywionych kontaktów i wizyt Josefa w Laboratorium. Człowiekoń pojawiał się coraz rzadziej, unikając odpowiedzi na pytanie, dlaczego nie przychodzi, po czym całkowicie zniknął z horyzontu. Pracownicy Laboratorium wiedzieli, że ma się nieźle, ponieważ czasem dzwonił, przesyłał email lub wiadomość przez któryś z komunikatorów, ale to było wszystko. W końcu … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
16Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 165: Fantazje erotyczne Josefa. Apokalipsa.

Opowieść Josefa była tak bogata, że w końcu Zenon doszedł do wniosku, że Josef snuje fantazje erotyczne. Nie było to do końca zrozumiałe. Chcąc dopomóc swemu pacjentowi, Zenon zasugerował mu w najbardziej oględny sposób, starannie dobierając słowa, że być może warto byłoby, aby przedstawił swój problem chirurgowi lub seksuologowi, osobom najbardziej kompetentnym i pomocnym. Josef … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
0Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 164: Psychoterapeutyczne wyznania Josefa

Aby zrozumieć swoje problemy Josef podejmował różne starania. Najpierw podglądał nagich mężczyzn w łaźni i słuchał co opowiadali przy alkoholu o swoich przygodach seksualnych. Potem zapoznał się z opiniami fachowców na temat seksualnych problemów mężczyzn. Oglądał też pornografię, przeczytał kilka artykułów i obejrzał dokumentalny film o mieszkańcach Afryki, znanych z dużych rozmiarów penisa. Okazało się, … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
0Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 163: Rozterki i  tajemnice Josefa

Najbardziej nurtowała zarząd Laboratorium – jak się okazało także samego Josefa – sprawa jego seksualności i rozrodczości. Zajęło mu wiele czasu, zanim zdecydował ujawnić swoje problemy i rozterki. – Seks to moja największa porażka. Przez długi czas nie rozumiałem, dlaczego nie układa mi się życie intymne. Była to dla mnie tajemnica, ponieważ nigdy nie udało … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
5Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 162: Intymne wyzwania Josefa

Na zawody hippiczne Josef wybrał się z ciekawości. Intrygowała go bliskość fizyczna ludzi i koni, ich sportowa integracja. Zadawał sobie pytanie, czy w czasie morderczego pościgu za czasem jeźdźca i konia łączy coś bliższego. Josef był już wtedy znany jako pierwszy człowiekoń i ludzie oraz konie przyglądali mu się z ciekawością. Jak zwykle zwracał na … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
2Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 162: Hipologia

Hipologia stała się autentyczną pasją Josefa. Zapisał sobie i zapamiętał jej fachową definicję „nauka traktująca o koniu, jego budowie, fizjologii, filogenezie, hodowli i chowie”, aby nie stracić z pola widzenia nawet najmniejszej cząstki wiedzy także o sobie samym. Dzięki studiom poznał słynne konie starożytności, Bucefała, Incitatusa, współczesności, czempionkę Pianissimę, umiejącego porozumieć się z ludźmi Mądrego … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
50Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 161: Samodoskonalenie się Josefa

Josef rozgadał się na temat ludzi, zauważając, że jego właścicielom, Ifigenii i Bur Burowi Wałach, opowiadanie o ludziach, jacy są niedoskonali, sprawiało przyjemność. Było w tym trochę zakłamania, przyznawał to w duchu, stojąc zwłaszcza wieczorem nad żłobem, kiedy pod dachem stajni popiskiwały jaskółki karmiące młode lub wydawały głos inne ptaki. Josef z żalem przyznawał, że … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
11Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 160: Proces konienia Josefa

Psychoterapeuci Laboratorium szybko zdali sobie sprawę, że Josef konieje. Stworzyli ten termin i używali go dla opisania jego osobowości coraz wyraźniej skłaniającej się kierunku konia i zwierzęcości; człowiek i człowieczeństwo stawały mu się coraz bardziej obce. Josef czynił to na początku mimo woli, podświadomie, potem coraz bardziej świadomie, tak że w końcu pragnął, dążył i … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
2Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 159: Josef na dawnym targu końskim

W snach, które mimo leczenia farmakologicznego i psychoterapii nieprzerwanie go męczyły, Josef czuł się coraz gorzej. O ile w dzień odzyskiwał siły i animusz, to nocą jego świat każdorazowo walił się w gruzy. Również po każdym męczącym dniu miał niedobre skojarzenia; żałował, że nie zapisał się do jakiejś partii politycznej, aby zostać posłem, wejść do … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
4Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 158: Kobiety i sny Josefa.

Josef nie utrzymywał bliższych kontaktów z kobietami, choć miał wśród nich sporo znajomych, z niektórymi – jak sam twierdził – szczerze się przyjaźnił. Szczególnie serdeczne relacje łączyły Josefa tylko z bibliotekarką. Pomagała mu w wyborze literatury i poszukiwaniu interesujących go informacji w Internecie. Lubił z nią konwersować. – Jest to mężatka z dwojgiem dzieci. Nic … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
4Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 157: Problemy zdrowotne Josefa

Zastanawiano się, czy na samopoczucie Josefa nie mogło wpływać połączenie ludzkiej anatomii z końską fizjologią. Szkielet, tkanki, kości i mięśnie oraz mózg Josefa były ludzkiego pochodzenia, natomiast organy wewnętrzne pochodziły od konia. Na pytanie, czy nie występuje tu konflikt, nie sposób było odpowiedzieć. Sam Josef twierdził, że nie odczuwa ani nie widzi w ich funkcjonowaniu … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
29Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 156: Sytuacja Josefa pogarsza się

Wkrótce Josef zaczął skarżyć się na pogarszające się stosunki ze znajomymi a nawet przyjaciółmi. Był to pierwszy objaw, że coś psuje się w jego życiu osobistym. Czuł się coraz gorzej psychicznie. Przypisywał to rosnącej niechęci ludzi do niego. Kilka razy wspomniał o tym na zajęciach psychoterapeutycznych, do których Laboratorium z trudem udało się go przekonać. … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
34Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 155: Dziwne zachowania Josefa

Josef mówił lekko chrapliwym głosem jakby coś tkwiło mu w gardle. Po kilku wypowiedziach laboranci przestali w ogóle zwracać uwagę na chropawość jego głosu. Poza tym Josef zachowywał się jak każdy z nich, mniej się tylko uśmiechał. Nina wyjaśniła, że jego mimika jest skromniejsza niż ludzka, ponieważ ma mniej mięśni twarzy. Powołanie do życia Josefa … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
2Shares

Przedświąteczna niedzielna dawka poezji

Kolejne dwa wiersze ze zbioru Michael Tequila: “Klęczy cisza niezmącona” (w księgarniach). Przy okazji wspomnę, że planuję w pierwszej połowie 2019 wydać drugi tom wierszy o tytule „Oniemiałość”. Noszę się z tym zamiarem już od kilkunastu lat.  Czymżesz ty jesteś Czymżesz ty jesteś? Jesteś przemijaniem, beztroską i bólem, braniem i dawaniem, palącą solą jesteś w … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
17Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 154: Nowy sposób myślenia. Człowiekoń Josef.

Celem Laboratorium stało się stworzenie nowej wersji Josefa. Tym razem był nim nie konioczłowiek, ale człowiekoń, istota, w której dominować miały cechy ludzkie. Pod względem anatomii i osobowości miał to być człowiek, osobnik płci męskiej, tylko fizjologicznie odpowiadający koniowi, pozbawiony typowo ludzkich cech i właściwości decydujących o nadmiernej konsumpcji energii, żywności, powietrza, wody i przestrzeni. … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
2Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 153: Porozumienie z Largo Tech + wiadomość

Jutro, dnia 23 grudnia wieczorem, składam Wszystkim na mojej stronie autorskiej (jak każdego roku) życzenia świąteczne i noworoczne. Serdecznie zapraszam, Michael Tequila Pięć dni po ogłoszeniu zgonu Josefa Półkonia, na korytarzu prowadzącym do sali posiedzeń zarządu pojawili się obcy ludzie wyglądający na sportowców. Byli to głównie mężczyźni, dobrze zbudowani, jednakowo ubrani w dopasowane szaro-granatowe bluzy … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
4Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 152: Śledztwo

Przez kilka dni w Laboratorium panował marazm. Wszystkim udzieliło się przygnębienie i poczucie klęski. Pracownicy snuli się po korytarzach i pomieszczeniach, patrząc niewidomym wzrokiem przed siebie. Konioczłowiek, nad którym pracowali tak długo i z tak ogromnym oddaniem, okazał się nieudanym eksperymentem. Nie było wiadome, jak i dlaczego nastąpił zgon, a nawet co stało się z … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
3Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz 151 Wiadomości dobre i tragiczne

Następnego dnia na ulicach miasteczka pojawili się emisariusze Laboratorium głoszący dobrą nowinę o Josefie, nowym gatunku biologicznym, który zbawi człowieka, konie i przyrodę. Wybrano ich spośród najbardziej religijnych pracowników Laboratorium i dokooptowano kilku członków lokalnych stowarzyszeń i bractw religijnych, wierzących w jedność świata ludzi, zwierząt i przyrody, miłość braterską i samarytańską pomoc. Szczególną chęć głoszenia … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
44Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 150: Josef w miasteczku Yoko

Wkrótce Laboratorium wkroczyło w etap produkcji promocyjnej. Produkowano plakaty, rysowano konioczłowieka, jak tylko można było sobie wyobrazić, tworzono rzeźby i lepiono figurki Josefa. Dla laborantów była to odskocznia od codziennej rutyny, a także forma poznawania i przyzwyczajania się do Josefa jako przedstawiciela nowego gatunku. Prawie równocześnie Laboratorium podjęło akcje w terenie. Organizowano spotkania w szkołach, … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
3Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 149: Bezpieczeństwo i popularyzacja Josefa

Przez kilka dni z rzędu członkowie zarządu Laboratorium zamykali się w gabinecie przewodniczącej lub w małej salce konferencyjnej i naradzali się. Czasem pojawiał się tam Aaron, szef Zespołu Bezpieczeństwa. Kiedy jeden z laborantów, przekonany, że wewnątrz nie ma nikogo, bez pukania wszedł do sali, aby ją przygotować do dyskusji grupowej, zebrani wyglądali na zaskoczonych i … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
6Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 148: Pierwsza wyprawa Josefa

Poza bramę Laboratorium Josef wyszedł o świcie. Wyprawa okryta była ścisłą tajemnicą. Z wyjątkiem zarządu, Daniela – osobistego opiekuna Josefa, oraz ludzi z Działu Bezpieczeństwa nie wiedział o niej nikt. Teren wybrano bardzo starannie. Była to rzadko uczęszczana droga długości jednego kilometra, ciągnąca się wzdłuż siatki otaczającej posiadłość Laboratorium. Rozjeżdżona na całej długości przez samochody … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
25Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 146: Dyskusja na temat przyszłości Josefa

Rano laboranci zaczęli gromadzić się w wielkiej sali konferencyjnej na codzienną dyskusję. Nina była niespokojna, przypominały jej się nocne chimery i dziwadła. Zanim wszyscy się zebrali, opowiedziała swój sen. Pozostało w niej przekonanie, że nie ma co spekulować na temat przyszłości Josefa, ponieważ rzeczywistość może okazać się zupełnie inna niż ta, jak ją sobie wyobrażają … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
21Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz 145: Przemiana Anabaptysty

Pomnik na Placu Świętej Anny w Madrycie poświęcony Calderon’owi de la Barca. Anioł po lewej reprezentuje Poezję, po prawej – Wojnę. Anabaptysta, którego wrażliwość porównywano z kamieniem, wieczorem doznał olśnienia. W promieniach słońca sączącego się do pokoju przez liście wielkiego dębu, objawił mu się konioczłowiek jako najdoskonalsza kombinacja przyrody i cywilizacji. Anabaptysta dostrzegł w nim … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
13Shares