Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 79: Kawiarnia Eliseo

Początek dnia nie był najlepszy. Z rana Sefardi wykonywał zazwyczaj sporo pracy. Tym razem porządkował zapiski, uzupełniał i poprawiał teksty, nie był jednak w stanie skoncentrować się w pełni. Po kilkunastu minutach poczuł ból w plecach. Patrząc na ociekające deszczem … Czytaj dalej

Przekaż dalej
7Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 78: Rozmowy Sefardiego z Kanapą

Od pewnego czasu Sefardi rozmawiał z Kanapą podobnie jak ludzie rozmawiają z psem lub małym dzieckiem, które niewiele pojmuje. Zaczęło się to mniej więcej w połowie Planu Czterdziestu Dni. Mówił do niej, jakby była żywą osobą i mogła go zrozumieć. … Czytaj dalej

Przekaż dalej
10Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 77: Baba z wiadrami

Zmagania z samym sobą tak zaabsorbowały Sefardiego, że nie zauważył, kiedy na drodze pojawiła się kobieta z wiadrami. Zahamował tak gwałtownie, że o mało co nie poleciał do przodu na zbity pysk. – Nie mogłaś mnie, babo, ostrzec choćby krzyknięciem, … Czytaj dalej

Przekaż dalej
3Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 76: Wyprawa rowerowa i świnie

O czwartej czterdzieści pięć, razem z głosem kukułki wielkiego zegara ściennego, słońce wtargnęło do sypialni i poraziło promieniami Sefardiego, wyrywając go bezpardonowo ze snu. Mistrz nigdy nie wstawał tak wcześnie, tym razem uczynił wyjątek. – Teraz to już na pewno … Czytaj dalej

Przekaż dalej
0Shares

Ordery

Ktoś załomotał do drzwi. Wystraszyłem się. Był to Iwan Iwanowicz, niezwykle podekscytowany. Prawie krzyczał: – Telewizor mi się zepsuł, a tu za dziesięć minut wielka uroczystość. Brazylia na kolanach! Jesteśmy Mistrzami Świata w siatkówce! Wstaliśmy z kolan. I to w … Czytaj dalej

Przekaż dalej
2Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 75: Transformacja wsi i mieszkańców

Dwa dni później na Placu Zgromadzeń Obywatelskich odbył się wielki festyn. Mieszkańcy wsi stawili się tłumnie, niektórzy przynieśli ze sobą sprzęt komputerowy, audiowizualny i telefoniczny w celu wymiany lub odsprzedaży. Zorganizowano pokazy sprzętu oraz konkursy wiedzy i umiejętności jego użytkowania. … Czytaj dalej

Przekaż dalej
0Shares

Z serii “Szyderstwem w dyktaturę”: Bolesny wątek prawdy i kłamstwa.

– Robiąc zakupy korzystam z każdej okazji, aby wzbogacić się i rozwinąć politycznie, zrozumieć złożoną rzeczywistość oraz nasycić wiadomościami krążącymi lotem jastrzębia po kraju, Europie i świecie. – Objawił mi w zaufaniu Iwan Iwanowicz. – Stałem cierpliwie w kolejce w … Czytaj dalej

Przekaż dalej
1Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 71: Pierwsze doświadczenia Sefardiego w Casi

Przyjeżdżając do Casi, Sefardi miał jasny cel: wyrwać lokalną społeczność z marazmu. Od dawna o tym myślał. Czytał o marazmie jako formie apatii, chorobie społecznej o podłożu wirusowym. Chodziło mu głównie o znajome małżeństwo, osiadłe od lat na wsi. Niegdyś … Czytaj dalej

Przekaż dalej
40Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 70: Dziwne spotkania podróżne Sefardiego

Celem podróży Sefardiego była mało znana miejscowość wypoczynkowa Casi. Była to wieś typu ulicówka, położona w centrum kraju na równinie wśród lasów, między niewielkimi jeziorami cieszącymi się złą sławą licznych utonięć. Tonęli nawet dobrzy pływacy, ludzie sprawni i wysportowani. Okoliczności … Czytaj dalej

Przekaż dalej
6Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 70: Awantura na przystanku autobusowym

Coś trzeba było zrobić z samochodem. Próbowali znaleźć pomoc drogową w Internecie korzystając z telefonu komórkowego. Okazało się to niemożliwe z braku zasięgu lub jakiejś innej przyczyny. Wypadało zostawić samochód na miejscu i udać się po pomoc. Sefardi wahał się; … Czytaj dalej

Przekaż dalej
1Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 69: Wypadek samochodowy

Trwał blady, rozmazany świt, kiedy Sefardi wyprowadził samochód z garażu. Zatrzymał się, aby zainstalować GPS. Nie umiał już jeździć korzystając tylko z mapy, gubił się zbyt często. Po drodze miał zabrać Iwana Iwanowicza i Wiktora. Wybierali się razem na wystawę … Czytaj dalej

Przekaż dalej
1Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 68: Śmierć burmistrza

– Burmistrz zmarł około północy pchnięty ostrym narzędziem w klatkę piersiową. Prawie bez śladów. Nie można wyobrazić sobie prostszej i doskonalszej zbrodni. – Lekarz sądowy sucho relacjonował wydarzenie. Ekipa dochodzeniowa była w szoku. Burmistrz był postacią znaną i lubianą. Niedawno … Czytaj dalej

Przekaż dalej
18Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 67: Zabawa w morderstwo

Około godziny dwudziestej pierwszej niespodziewanie zadzwonił do niego ksiądz Terrano. – Myślałem o tobie, Sefardi. To chyba dobra pora, aby zapytać cię o zdrowie i przekazać pozdrowienia. Jestem adoratorem twego talentu. Wyrazy uznania w taką noc mogą tylko przynieść ci … Czytaj dalej

Przekaż dalej
1Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 64: Osobniki alfa i instruktor szkolenia.

Swoje leśne odkrycia Sefardi zdecydował się przedstawić na zebraniu przy krawężniku. Spodziewał się otwartej dyskusji. Było jasne, że partia rządząca ćwiczy nie tyle utrzymanie swojej pozycji, ile wydarcie resztek władzy i wpływów innym grupom partyjnym i społecznym.  – To obozy … Czytaj dalej

Przekaż dalej
2Shares

Powieść. Laboratorium Szyfrowanych koni. Cz. 61: Leśny rządowy obóz przetrwania.

Po zejściu z wyasfaltowanej, dziwnie wąskiej drogi, posuwali się bez słowa przez iglasty las przetykany brzozami i porośnięty mchem tak bujnym, że gumowe buty zapadały się prawie do połowy. W powietrzu wisiała mgła i zduszona cisza. Sefardi ze zdziwieniem patrzył … Czytaj dalej

Przekaż dalej
27Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 59: Miłość i wolność na rozdrożu.

Spotkali się w biurze Anastazji Godano. Na ścianach wisiały wielkie kolorowe zdjęcia pogrzebów znanych osobistości i szarych ludzi. – Mój zakład nie czyni różnicy między ludźmi, gdyż śmierć wszystkich traktuje jednakowo. Po prostu zrównuje – wyjaśniła właścicielka strzepując malutki kłaczek … Czytaj dalej

Przekaż dalej
3Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 57: Maski i spór Barras-Sefardi.

Na Placu Centralnym Afary pojawiły się nowe lustra deformujące sylwetkę Sefardiego. W ciągu kilku dni jego nieobecności rządowa prasa nie pozostawiła na nim suchej nitki. Przypisano mu zgubny wpływ na młodych, niedoświadczonych ludzi, odwracanie swoimi wynalazkami uwagi od spraw dzieci … Czytaj dalej

Przekaż dalej
2Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych uczuć. Cz. 54: Sefardi udoskonala Boga

Było to w nocy. Po raz kolejny, boleśniej niż kiedykolwiek, Sefardi zdał sobie sprawę, że wraz z ostatnim oddechem całkowicie i nieodwołalnie straci wszystko, dom, rodzinę, wspomnienia, miłość, a nade wszystko świadomość i pamięć. Szok gasnącej świadomości był tak wielki, … Czytaj dalej

Przekaż dalej
1Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 53: Spowiedź Sefardiego.

Wnętrze kościoła zaskoczyło wchodzącego chłodną ciszą starych murów i światłem kandelabrów zawieszonych wysoko w górze dla przypomnienia wielkości Boga i małości człowieka. Sefardi poczuł niezmierną powagę marmurowych rzeźb, ozdobnych gzymsów, tablic pamiątkowych o złoconych krawędziach oraz obrazów stanowiących jedno wielkie … Czytaj dalej

Przekaż dalej
0Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 52: Ekscesy Abenaki, Sefardi i plan twórczego zakończenia życia.

Mimo spowolnienia gospodarki, firma Abenaki rozwijała się jak szalona. Jej obroty rosły tak szybko, że nie wystarczało miejsca na wykresach dla pokazania pełnego trendu wzrostu. Nomadyjczycy tak przyzwyczaili się do jej sukcesów, że oprócz maklerów giełdowych nikt nie zwracał na … Czytaj dalej

Przekaż dalej
3Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 51: Procesja na osiedlu Aura.

Raz w roku osiedle Aura organizowało uroczystą procesję dla uczczenia pamięci. Nie chodziło o zwykłą pamięć, ale o Pamięć Przeszłości, pisaną z dużej litery, jak w anglojęzycznych przewodnikach turystycznych. Co zawierała ta przeszłość, nikt nie pamiętał; jej najwcześniejsze wspomnienia zatarły … Czytaj dalej

Przekaż dalej
4Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 50: Wspomnienia miłosne i spotkanie w Katakumbach.

Do tematu miłości Isabela wracała niechętnie, może jeszcze raz albo dwa razy. Miała swoją teorię miłości, którą stopniowo dzieliła się z Sefardim. Słuchał jej chętnie, gdyż oprócz pewnej dziwaczności przemawiała przez nią odwieczna kobiecość, płodna i szczera. – Teraz miłość … Czytaj dalej

Przekaż dalej
10Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 49: Sefardi i zebranie przy chodniku

W nocy Sefardi na przemian zasypiał i budził się. Kiedy wstawał, poruszał się jak lunatyk. To, że jest meteopatą, szczególnie wrażliwym na zmiany pogody, zakomunikowała mu z właściwą sobie nonszalancją Isabela. Potem wyjaśniała mu jeszcze inne szczegóły, o których rzekomo … Czytaj dalej

Przekaż dalej
10Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 48: Dziwna choroba Sefardiego

Sefardi trzymający się dzielnie w dniu gwałtownej zmiany pogody, w południe następnego dnia doznał duszności. Penelopa wezwała lekarza, lecz nikt się nie zjawił. Tego dnia był to najbardziej poszukiwany człowiek w mieście. Sefardi czuł się coraz gorzej. Popadł w stan … Czytaj dalej

Przekaż dalej
3Shares

Przypowieść o bagnie i pustyni (z serii opowiadań krótkich jak świst bicza)

W kraju zagubionym w buszu, na pograniczu wielkiego bagna i pustyni, gdzie handluje się mądrością i głupotą, łajdactwem i uczciwością, żył niezbyt rozgarnięty osobnik, którego zwierzchnik wioski zatrudniał na posyłki. Była to dla niego tak ważna funkcja, że uważał siebie … Czytaj dalej

Przekaż dalej
1Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 46: Sefardi Baroka kontra Barras Blawatsky

Sefardi podjął decyzję nieprzerwanego śledzenia Barrasa; był to jedyny sposób ujawnienia tajemnicy rosnących wydatków budżetowych. Zachęciły go do tego doświadczenia pracy nad zegarkiem z wodotryskiem, oparte na naukowej i rzemieślniczej precyzji oraz wytrwałości. Im dokładniej śledził polityka, czytał i rozmawiał … Czytaj dalej

Przekaż dalej
34Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 45: Państwo, firma Abenaki i Wiktor.

Gwałtowny odpływ pieniędzy z kasy państwowej i równoczesne bogacenie się Abenaki źle się ludziom kojarzyły. Wyglądało to tak, jakby państwowe pieniądze płynęły prosto do kiesy właścicieli prywatnej firmy. Na zebraniu przy krawężniku pojawiły się głosy, że rząd i Abenaki wyraźnie … Czytaj dalej

Przekaż dalej
3Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 44: Izabela komentuje twórczość Mistrza.

Isabela coraz bardziej interesowała się twórczością pisarską Mistrza. Mówiła o tym otwarcie. – Czasami naprawdę lubię poczytać sobie to, co pan pisze, don Sefardi. Kiedy po raz pierwszy zwróciła się do niego w ten sposób, nie potrafił jej odmówić mimo … Czytaj dalej

Przekaż dalej
0Shares

Miniopowiadanie: Przebudzenie dnia sobotniego

Obudził się osnuty tajemnicą życia, w dniu pogodnym, niesłonecznym, z temperaturą dwadzieścia jeden stopni Celsjusza, nad morzem sinym od żyjątek, w przekonaniu, że był to cud, ponieważ równie dobrze mógł się nie obudzić. Przypomniał sobie, że ma na imię Adam, … Czytaj dalej

Przekaż dalej
1Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 36: Demografia i podwójne imię kobiety

Kiedy liczba mieszkańców Nomadii przekroczyła dwadzieścia milionów, rząd ekspediował nadwyżkę obywateli do krajów radosnej nadziei. Tak nazywano kraje zatrudniające u siebie emigrantów z Nomadii. Kiedy liczba mieszkańców spadała poniżej dwudziestu milionów, rząd zwiększał imigrację z krajów czarnej rozpaczy. Tak nazywano kraje … Czytaj dalej

Przekaż dalej
7Shares

Powieść Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 35: Żywa rozmowa o kurach i kogutach

Sefardi siedział przy biurku i gapił się bezmyślnie przez okno. Zmęczył się, usiłując nadać przekonywujący kształt fragmentowi powieści, jaką pisał od niedawna w skrytości. Odetchnął z ulgą, kiedy usłyszał pukanie do drzwi. – Pańska żona mnie przysyła, don Sefardi. Przyniosłam … Czytaj dalej

Przekaż dalej
14Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 33: Konwersacje o spowiedziach i imionach

W nocy Sefardi nie mógł zasnąć. Przewracał się z boku na bok na łóżku usiłując ułożyć się wygodnie na grubym materacu. Kiedy to mu się nie udało, przeszedł do salonu na kanapę. Znowu spotkało go niepowodzenie, choć kanapa była sprężysta, … Czytaj dalej

Przekaż dalej
19Shares

Zabawka dla dewiantów i obsesjonatów. Przypowieść okolicznościowa.

W lipcu 2018 roku Światowa Rada Wynalazków ogłosiła wyniki konkursu na najlepszy wynalazek wszechczasów. Konkurs wygrał „Mechaniczny kraj”, zabawka dla dewiantów i obsesjonatów, najbardziej zaniedbanej kategorii obywateli wszystkich krajów. Jej sponsorem była fundacja „Zbłąkany umysł” zrzeszająca ludzi poszkodowanych ciężkimi przeżyciami. … Czytaj dalej

Przekaż dalej
5Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 29: Rozmowa o relacjach państwo-obywatel

Zbliżając się do gabinetu Mistrza, Isabela usłyszała głośne słowa. Zatrzymała się przed drzwiami, zastanawiając się, z kim wynalazca mógłby mieć spotkanie o tak wczesnej porze. Zazwyczaj przyjmował gości dopiero po godzinie dziesiątej rano. Niepewna, co uczynić, zapukała. Przygotowała sobie usprawiedliwienie: … Czytaj dalej

Przekaż dalej
19Shares

Dykteryjka o krótkości życia napisana na okoliczność paranoidalnych czasów

Życie przeminęło mu błyskawicznie. Kiedy zdał sobie sprawę z jego przelotności, było już po wszystkim. Dożył dziewięćdziesięciu lat. W ostatniej chwili zdążył zastanowić się jednak nad krótkością i przemijaniem. Nie wszystko pamiętał. Przeleciał szybciutko dziesiątkami po tych dziewięćdziesięciu latach. Nie … Czytaj dalej

Przekaż dalej
5Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 24: Słodko-kwaśne wspomnienia Sefardiego

Wiek dawał się najbardziej we znaki Sefardiemu. Katował go tak, jakby był odrębną istotą, choć przecież stanowili wspólnotę. Mężczyzna gubił się w prostych czynnościach, zawodziły go koncentracja i pamięć. Tylko wyobraźnia i ciekawość świata pozostały w nim młode i aktywne, … Czytaj dalej

Przekaż dalej
3Shares

Opowiadanie „Mój życiorys” dwoma zdaniami pisane

Prolog Wczoraj świętowałem okrągłą rocznicę ukończenia studiów, tak odległą, a może nawet jeszcze bardziej niż odległą, że wolałbym o tym zapomnieć, co nie przychodzi mi trudno, bo pamięć jak wiadomo starzeje się szybciej niż ciało. Otóż to świętowanie spędziłem w … Czytaj dalej

Przekaż dalej
6Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 16: Ekoanarchiści mobilizują się

Na czele Ekoanarchii stanęła kobieta posturą i wyglądem przypominająca dziewczynkę w szkolnym wieku. Nosiła egzotyczne, łagodnie brzmiące imię Niotse. Była trzecim dzieckiem mieszanego małżeństwa; jej matka pochodziła z wysp południowowschodniej Azji, ojciec był Nomadą z dziada pradziada. Nikt nie dawał … Czytaj dalej

Przekaż dalej
5Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 6: Kaznodzieje i inżynieria genetyczna

  Zwierzę i człowiek, by Max Frey. Nie wszyscy mieszkańcy kraju uwierzyli w użyteczność i znaczenie inżynierii genetycznej. Wielu uważało tę nowoczesną technologię za niepotrzebne ryzyko, bali się jej. Pytano, dlaczego zmieniać cokolwiek w człowieku lub przyrodzie, skoro i tak … Czytaj dalej

Przekaż dalej
4Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 5: Szaleństwo śmieci i przełom myślowy

Rosaton nie uległ szaleństwu konsumpcji, ale też nie wzdrygał się przed nią, ale tylko do czasu, kiedy wchodząc do lasu zauważył, że jest on umeblowany. Na polanie i między otaczającymi ją drzewami i krzewami stały fotele, szafy, stołki, małe etażerki … Czytaj dalej

Przekaż dalej
41Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz 3: Spotkanie partii z obywatelami

Spotkanie rządzącej Partii Konserwatywnej z obywatelami odbyło się wieczorem przy zasłoniętych oknach, w miejscowości, której nazwy nie podano do wiadomości, może nawet nie była ona oznaczona na mapie, z uwagi na bezpieczeństwo zebranych. Prowadził je Prokurat, stary jak świat aktywista … Czytaj dalej

Przekaż dalej
6Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 2: Zwierzęta i partia Duży Pikuś

Rosaton miał psa i kota. Były one wyimaginowane, to znaczy były wytworem jego wyobraźni, ale w sposób jak najbardziej rzeczywisty. Kiedy kot leżał na płaskiej poduszeczce ułożonej schludnie w rogu biurka, Rosaton wyciągał rękę, aby go pogłaskać. Robił to często, … Czytaj dalej

Przekaż dalej
30Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 1: Dziennikarz Rosaton

Na imię miał Rosaton. Sam je sobie nadał i zarejestrował we wszystkich państwowych i prywatnych bazach danych. Był szczupły, wysoki, miał trzydzieści siedem lat i wrodzoną wadę genetyczną, która i utrudniała i ułatwiała mu życie. Dowiedział się o niej kilka … Czytaj dalej

Przekaż dalej
14Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Józef konieje, Cz 0

Wieczorem Józef przyglądał się swojej twarzy w lustrze, dostrzegając powoli zachodzące przemiany. Była to jeszcze twarz ludzka, ale już z pierwszymi, niezbyt wyraźnymi, można by powiedzieć nieśmiałymi rysami końskiego pyska. Jego nos wyraźnie się powiększał jednocząc się z ustami, przechodzącymi … Czytaj dalej

Przekaż dalej
3Shares

Wiadomości poranne z serenadą i obrazami

Zbudził mnie pomysł opowiadania o świecie zezwierzęconym, jak to zwierzęta obracają się przeciwko człowiekowi. Chyba je napiszę. Takie szalone kawałki traktuje jak żart, krotochwilę, niewinny kawał, odstępstwo od rzeczywistości, która mnie czasem męczy poczuciem upływającego życia. Wstałem tak wcześnie, że … Czytaj dalej

Przekaż dalej
3Shares

Szalona abstrakcja ze zwierzętami w tle

Nazywano go Samotnikiem, ponieważ mieszkał sam, bez żony i bez dzieci. Zimą chodził nad jezioro w wielkich czarnych butach, które smarował tłuszczem Shoe Open Classic, aby ze skóry nie wychodziły białe plamy soli. W całej sytuacji było dużo tajemnic, ponieważ … Czytaj dalej

Przekaż dalej
0Shares

Niezwykła decyzja Abuelo Caduco. Humoreski i inne opowiadania.

Książka ma bardzo dobre recenzje. Można zapoznać sie z nimi na górnym pasku menu. Aby zachęcić Państwa do zakupu, przedstawiam kilka cytatów z różnych opowiadań:   – W swojej zgryzocie pocieszali się powiedzeniem: “Głodny sytego nie zrozumie” (str. 85). – Carabinieri … Czytaj dalej

Przekaż dalej
8Shares

Kronika pisarska. O pisaniu i wydawaniu książek.

Wielkanoc przyniosła mi natchnienie. Zmieniłem zainteresowania. Od dawna nosiłem się z tym zamiarem. Wznawiam także aktywność na portalu Lubimyczytac.pl. Data wznowienia jest przypadkowa. Zamierzałem to uczynić trzynastego dnia kwietnia, gdyż trzynastka jest dla mnie szczęśliwa. Kronikę zacząłem rok temu, przerwałem jednak, ponieważ … Czytaj dalej

Przekaż dalej
0Shares

Dzień niepokoju księdza proboszcza. Opowiadanie.

Ponownie, gwoli czystej rozrywki, dostarczanej nam ostatnio w większych ilościach przez polityków i Roberta Górskiego w „Uchu Prezesa”, przedstawiam fragment mojego opowiadania „Wypożyczalnia psów”, jakie ukarze się wkrótce w zbiorze „Niezwykła decyzja Abuelo Caduco. Humoreski i inne opowiadania”. Dedykuję je … Czytaj dalej

Przekaż dalej
0Shares

Refleksje prawie świąteczne w miejsce powieści

Wczoraj życzenia, dzisiaj refleksje, jutro opowiadanie. Jutro, zamiast kolejnego odcinka powieści „Wódz i jego naród”, pojawi się w tym miejscu opowiadanie okolicznościowe. Czytelnik może je nazwać opowiadaniem spekulatywnym, jeśli sobie tego życzy, ostatecznie żyjemy w wolnym kraju, jeśli tak sądzi, … Czytaj dalej

Przekaż dalej
0Shares