Wracając do wynajętego pokoju Mistrz przyglądał się budynkom, były to głównie domy mieszkalne jedno lub dwupiętrowe. Zdziwiła go liczba osób siedzących w otwartych oknach i bezmyślnie gapiących się na ulicę. Ludzie ci obserwowali sąsiadów i przypadkowych przechodniów, jak są ubrani, … Czytaj dalej
Przekaż dalejArchiwa tagu: literatura
Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 71: Pierwsze doświadczenia Sefardiego w Casi
Przyjeżdżając do Casi, Sefardi miał jasny cel: wyrwać lokalną społeczność z marazmu. Od dawna o tym myślał. Czytał o marazmie jako formie apatii, chorobie społecznej o podłożu wirusowym. Chodziło mu głównie o znajome małżeństwo, osiadłe od lat na wsi. Niegdyś … Czytaj dalej
Przekaż dalejPowieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 70: Dziwne spotkania podróżne Sefardiego
Celem podróży Sefardiego była mało znana miejscowość wypoczynkowa Casi. Była to wieś typu ulicówka, położona w centrum kraju na równinie wśród lasów, między niewielkimi jeziorami cieszącymi się złą sławą licznych utonięć. Tonęli nawet dobrzy pływacy, ludzie sprawni i wysportowani. Okoliczności … Czytaj dalej
Przekaż dalejPowieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 70: Awantura na przystanku autobusowym
Coś trzeba było zrobić z samochodem. Próbowali znaleźć pomoc drogową w Internecie korzystając z telefonu komórkowego. Okazało się to niemożliwe z braku zasięgu lub jakiejś innej przyczyny. Wypadało zostawić samochód na miejscu i udać się po pomoc. Sefardi wahał się; … Czytaj dalej
Przekaż dalejPowieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 69: Wypadek samochodowy
Trwał blady, rozmazany świt, kiedy Sefardi wyprowadził samochód z garażu. Zatrzymał się, aby zainstalować GPS. Nie umiał już jeździć korzystając tylko z mapy, gubił się zbyt często. Po drodze miał zabrać Iwana Iwanowicza i Wiktora. Wybierali się razem na wystawę … Czytaj dalej
Przekaż dalejPowieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 68: Śmierć burmistrza
– Burmistrz zmarł około północy pchnięty ostrym narzędziem w klatkę piersiową. Prawie bez śladów. Nie można wyobrazić sobie prostszej i doskonalszej zbrodni. – Lekarz sądowy sucho relacjonował wydarzenie. Ekipa dochodzeniowa była w szoku. Burmistrz był postacią znaną i lubianą. Niedawno … Czytaj dalej
Przekaż dalejPowieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 67: Zabawa w morderstwo
Około godziny dwudziestej pierwszej niespodziewanie zadzwonił do niego ksiądz Terrano. – Myślałem o tobie, Sefardi. To chyba dobra pora, aby zapytać cię o zdrowie i przekazać pozdrowienia. Jestem adoratorem twego talentu. Wyrazy uznania w taką noc mogą tylko przynieść ci … Czytaj dalej
Przekaż dalejPowieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 66: Cud powrotu parlamentarzystów i fronty atmosferyczne
Przywrócenie parlamentarzystów społeczeństwu uznano za cud. Jego wytłumaczenie zajęło prezydentowi i jego gabinetowi sporo wysiłku. – Co to za problem, kiedy ma się za sobą prasę, radio, telewizję i kontrolę nad dostawcami usług internetowych, aby zapewnić zgodną współpracę między panem … Czytaj dalej
Przekaż dalejPowieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 65: Hibernacja klasy politycznej
Kolejny dzień zapoczątkował ciąg zdarzeń przypominających długi i dziwny sen. Wypadki następowały jak w kalejdoskopie, oszołamiały i dopiero drugiego lub trzeciego dnia ustabilizowały się na poziomie przyzwoitości. Przeżywając je na jawie jak we śnie, Sefardi rejestrował spostrzeżenia i zadawał pytania, … Czytaj dalej
Przekaż dalejPowieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 64: Osobniki alfa i instruktor szkolenia.
Swoje leśne odkrycia Sefardi zdecydował się przedstawić na zebraniu przy krawężniku. Spodziewał się otwartej dyskusji. Było jasne, że partia rządząca ćwiczy nie tyle utrzymanie swojej pozycji, ile wydarcie resztek władzy i wpływów innym grupom partyjnym i społecznym. – To obozy … Czytaj dalej
Przekaż dalejPowieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 63: Skryte przelewy i cicha indoktrynacja.
W nagraniu z Barrasem Blawatsky’m w roli głównej znalazła się wzmianka o przysiędze. Odsłuchujący domyślili się, że płacący dziesięcinę przysięgali dozgonną wierność partii i zachowanie milczenia do końca swojego życia. Sprawa nie miała szans wyjść na jaw nawet w części. … Czytaj dalej
Przekaż dalejPowieść. Laboratorium Szyfrowanych koni. Cz. 61: Leśny rządowy obóz przetrwania.
Po zejściu z wyasfaltowanej, dziwnie wąskiej drogi, posuwali się bez słowa przez iglasty las przetykany brzozami i porośnięty mchem tak bujnym, że gumowe buty zapadały się prawie do połowy. W powietrzu wisiała mgła i zduszona cisza. Sefardi ze zdziwieniem patrzył … Czytaj dalej
Przekaż dalejPoezja ducha i proza życia
Generał Akashi Gidayu piszący poemat Jest to drugi wpis w dniu dzisiejszym na blogu autorskim. To niepublikowana poezja. Dedykuję ją zboczeńcom, szumowinom i dewiantom oraz bezbożnikom o zwichniętych poglądach na świat, którzy przedkładają zwykłą poezję nad radosną prozę partyjną, kufel … Czytaj dalej
Przekaż dalejPowieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 59: Miłość i wolność na rozdrożu.
Spotkali się w biurze Anastazji Godano. Na ścianach wisiały wielkie kolorowe zdjęcia pogrzebów znanych osobistości i szarych ludzi. – Mój zakład nie czyni różnicy między ludźmi, gdyż śmierć wszystkich traktuje jednakowo. Po prostu zrównuje – wyjaśniła właścicielka strzepując malutki kłaczek … Czytaj dalej
Przekaż dalejPowieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 58: Spotkanie na Placu Concordia
Po wyjściu z restauracji, gdzie spotkał się z przyjaciółmi, Sefardi zauważył wielki falujący tłum po drugiej stronie Placu Concordia. Wiedziony ciekawością podszedł bliżej. Był to wiec poparcia dla rządowego projektu regulacji demograficznej. Wśród zgromadzonych spostrzegł Isabelę; stała oparta ramieniem o … Czytaj dalej
Przekaż dalejPowieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 57: Maski i spór Barras-Sefardi.
Na Placu Centralnym Afary pojawiły się nowe lustra deformujące sylwetkę Sefardiego. W ciągu kilku dni jego nieobecności rządowa prasa nie pozostawiła na nim suchej nitki. Przypisano mu zgubny wpływ na młodych, niedoświadczonych ludzi, odwracanie swoimi wynalazkami uwagi od spraw dzieci … Czytaj dalej
Przekaż dalejPowieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 56: Straszny sen Sefardiego.
Po kilku dyskusjach spiskowcy doszli do porozumienia, co i jak należy uczynić, aby pogrzeb udał się pod każdym względem. Kiedy już wszystko ustalili, Sefardi zaśmiał się niefrasobliwie jak dziecko. Zdarzało się to tylko wtedy, kiedy naprawdę coś go zachwyciło. Założenie … Czytaj dalej
Przekaż dalejPowieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 55: Spiskowcy i plan pogrzebu.
Swój plan przyśpieszonego zakończenia życia Sefardi zachowywał w ścisłej tajemnicy. Był to plan przewrotny. Jego punktem centralnym, prawdziwym clue programu, był pogrzeb Sefardiego, obliczony na osiągnięcie efektów całkowitego zaskoczenia. Była to najgłębsza część tajemnicy. Pierwszym krokiem realizacji planu był wybór … Czytaj dalej
Przekaż dalejPowieść. Laboratorium szyfrowanych uczuć. Cz. 54: Sefardi udoskonala Boga
Było to w nocy. Po raz kolejny, boleśniej niż kiedykolwiek, Sefardi zdał sobie sprawę, że wraz z ostatnim oddechem całkowicie i nieodwołalnie straci wszystko, dom, rodzinę, wspomnienia, miłość, a nade wszystko świadomość i pamięć. Szok gasnącej świadomości był tak wielki, … Czytaj dalej
Przekaż dalejPowieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 53: Spowiedź Sefardiego.
Wnętrze kościoła zaskoczyło wchodzącego chłodną ciszą starych murów i światłem kandelabrów zawieszonych wysoko w górze dla przypomnienia wielkości Boga i małości człowieka. Sefardi poczuł niezmierną powagę marmurowych rzeźb, ozdobnych gzymsów, tablic pamiątkowych o złoconych krawędziach oraz obrazów stanowiących jedno wielkie … Czytaj dalej
Przekaż dalejAforyzmy. Kilka myśli dosadnych i krótkich jak pieszczota w locie ptaka
U młodych ludzi ślepota objawia się dzisiaj często niewidzeniem niczego poza ekranem smartfonu. Litania do Najwyższego: Boże spraw, aby nasz ukochany kraj przestał płynąć mlekiem, miodem i banknotami pięćsetzłotowymi, a spłynął normalnością. W kraju szybkich awansów wszystko jest możliwe. W … Czytaj dalej
Przekaż dalejPowieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 52: Ekscesy Abenaki, Sefardi i plan twórczego zakończenia życia.
Mimo spowolnienia gospodarki, firma Abenaki rozwijała się jak szalona. Jej obroty rosły tak szybko, że nie wystarczało miejsca na wykresach dla pokazania pełnego trendu wzrostu. Nomadyjczycy tak przyzwyczaili się do jej sukcesów, że oprócz maklerów giełdowych nikt nie zwracał na … Czytaj dalej
Przekaż dalejPowieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 51: Procesja na osiedlu Aura.
Raz w roku osiedle Aura organizowało uroczystą procesję dla uczczenia pamięci. Nie chodziło o zwykłą pamięć, ale o Pamięć Przeszłości, pisaną z dużej litery, jak w anglojęzycznych przewodnikach turystycznych. Co zawierała ta przeszłość, nikt nie pamiętał; jej najwcześniejsze wspomnienia zatarły … Czytaj dalej
Przekaż dalejPowieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 50: Wspomnienia miłosne i spotkanie w Katakumbach.
Do tematu miłości Isabela wracała niechętnie, może jeszcze raz albo dwa razy. Miała swoją teorię miłości, którą stopniowo dzieliła się z Sefardim. Słuchał jej chętnie, gdyż oprócz pewnej dziwaczności przemawiała przez nią odwieczna kobiecość, płodna i szczera. – Teraz miłość … Czytaj dalej
Przekaż dalejAforyzmy i abstrakcje
W pewnej wsi na znak sprzeciwu krowa stanęła dęba. Kiedy lokalny ważniak usiłował ją wydoić, odwróciła się i zdzieliła go kopytem w coś okrągłego. Wtedy zdał sobie sprawę, że nie była to jego głowa, tylko łeb, a krowa nie była … Czytaj dalej
Przekaż dalejPowieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 48: Dziwna choroba Sefardiego
Sefardi trzymający się dzielnie w dniu gwałtownej zmiany pogody, w południe następnego dnia doznał duszności. Penelopa wezwała lekarza, lecz nikt się nie zjawił. Tego dnia był to najbardziej poszukiwany człowiek w mieście. Sefardi czuł się coraz gorzej. Popadł w stan … Czytaj dalej
Przekaż dalejPowieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 47: Kampania wzajemnego ośmieszania
W awanturę z gubernatorem Sefardi wplątał się przypadkowo, zupełnie niepotrzebnie. Najlepiej ujęła to Penelopa, jego żona. Było to kilka lat wcześniej. Przyglądając się sobie w lustrze, powiedziała mu: – W twoim życiu, drogi Sefardi, wiele rzeczy zdarza się jakoś tak … Czytaj dalej
Przekaż dalejPowieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 46: Sefardi Baroka kontra Barras Blawatsky
Sefardi podjął decyzję nieprzerwanego śledzenia Barrasa; był to jedyny sposób ujawnienia tajemnicy rosnących wydatków budżetowych. Zachęciły go do tego doświadczenia pracy nad zegarkiem z wodotryskiem, oparte na naukowej i rzemieślniczej precyzji oraz wytrwałości. Im dokładniej śledził polityka, czytał i rozmawiał … Czytaj dalej
Przekaż dalejPowieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 45: Państwo, firma Abenaki i Wiktor.
Gwałtowny odpływ pieniędzy z kasy państwowej i równoczesne bogacenie się Abenaki źle się ludziom kojarzyły. Wyglądało to tak, jakby państwowe pieniądze płynęły prosto do kiesy właścicieli prywatnej firmy. Na zebraniu przy krawężniku pojawiły się głosy, że rząd i Abenaki wyraźnie … Czytaj dalej
Przekaż dalejMyśli i aforyzmy
Wszyscy głupcy i politycy mają prawo milczeć; szkoda, że tak rzadko z niego korzystają. Zdolny satrapa potrafi rządzić krajem przy pomocy jednego suwerena, jednego premiera, jednego prezydenta, dwóch marszałków i tysięcy kłamstw. W Polsce, marszałkom Sejmu i Senatu wystarcza trzydzieści … Czytaj dalej
Przekaż dalejPowieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 44: Izabela komentuje twórczość Mistrza.
Isabela coraz bardziej interesowała się twórczością pisarską Mistrza. Mówiła o tym otwarcie. – Czasami naprawdę lubię poczytać sobie to, co pan pisze, don Sefardi. Kiedy po raz pierwszy zwróciła się do niego w ten sposób, nie potrafił jej odmówić mimo … Czytaj dalej
Przekaż dalejPowieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 43: Szalejący nepotyzm.
Wobec inwazji Konserwy na stanowiska państwowe, opozycja nie zasypiała gruszek w popiele. Powołała tajną grupę roboczą; pracując intensywnie w krótkim czasie sporządziła listę mianowań Konserwy na najwyższe stanowiska. Przy każdym nazwisku określono kwotę uposażenia miesięcznego, śledzono też jego wzrost. Okazał … Czytaj dalej
Przekaż dalejPowieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 43: Kobieta, mężczyźni i nepotyzm
Sefardi zażartował kiedyś, nie pamiętał, w jakich to było okolicznościach, że uczyni Isabelę bohaterką swojej powieści. Rozgniewała się, uznając, że chce to zrobić, aby ją ośmieszyć i wydrwić. Starał się wytłumaczyć jej możliwości wykorzystania rzeczywistej osoby jako modelu postaci literackiej. … Czytaj dalej
Przekaż dalejPowieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 42: Zbieranie dowodów zamożności
Na stacji benzynowej starszy, uśmiechnięty, przyzwoicie ubrany mężczyzna, nigdzie się niespieszący, wzbudzał zaufanie. Cavano podał się za poszukiwacza większego domu dla siebie i dla rodziny. Był przygotowany do rozmowy. Wcześniej zebrał niezbędne informacje o prezesie wielkiej firmy państwowej, którego nazwisko … Czytaj dalej
Przekaż dalejPowieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 39: Rozmowa o dojrzałej miłości
Temat miłości pojawił się zupełnie przypadkowo. Sefardi nie zamierzał podejmować z Isabelą dyskusji na ten temat. Sprowokowany jakąś jej uwagą powiedział, natychmiast uznając swoją wypowiedź za nieopatrzną, że dojrzałe kobiety uciekają od miłości cielesnej, zaniedbując rolę partnerską wobec mężczyzn, jaką … Czytaj dalej
Przekaż dalej2 x o kobietach i 1 x o koniach
O posłance PiS, Krystynie Pawłowicz, z wielkim naukowym dorobkiem w dziedzinie praktycznych zastosowań języka furmańskiego i tytułem profesora doktora habilitowanego można śmiało powiedzieć, że jest wysoko utytłana. Kiedy żona prosi męża, aby jej kupił pęsetę do rzęs, ma on prawo … Czytaj dalej
Przekaż dalejPowieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 38: Więź kościoła i państwa
Eminencja spotkał się ze współpracownikami. Miał wokół siebie tylko ludzi zaufanych, sam ich dobierał. Nosił się z pewnym zamysłem, pragnął podzielić się nim, potrzebował opinii. Chodziło o stosunki z państwem, o ich pogłębienie, nawiązanie cieplejszych kontaktów z rządem, zwłaszcza z … Czytaj dalej
Przekaż dalejPowieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 32: Nowe metody zarządzania państwem
Wyzwania stojące przed Barrasem Blawatsky’m, właścicielem partii, premierem i gubernatorem w jednej osobie, były przeogromne. Potrzebny był nowy model zarządzania państwem, gospodarką, sprawami społecznymi, zdrowiem, wszystkim. Złożoność spraw wymagała nowoczesnego narzędzia zarządzania państwem. Wyzwanie to rozwiązano metodą kolejnych przybliżeń. Na … Czytaj dalej
Przekaż dalejPowieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 29: Rozmowa o relacjach państwo-obywatel
Zbliżając się do gabinetu Mistrza, Isabela usłyszała głośne słowa. Zatrzymała się przed drzwiami, zastanawiając się, z kim wynalazca mógłby mieć spotkanie o tak wczesnej porze. Zazwyczaj przyjmował gości dopiero po godzinie dziesiątej rano. Niepewna, co uczynić, zapukała. Przygotowała sobie usprawiedliwienie: … Czytaj dalej
Przekaż dalejPowieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 28: Obchody zwycięstwa nad reżimem
W dwudziestą piątą rocznicę zwycięstwa nad reżymem, w Afarze, stolicy Nomadii, odbyła się wielka demonstracja. Jej organizatorem była opozycyjna Partia Liberalna, popularnie zwana Liberą. Wygłaszano przemówienia. – Zdobyliśmy wolność drogą pokojową, bez jednego wystrzału i bez rozlewu krwi. Nie roztrząsaliśmy … Czytaj dalej
Przekaż dalejPowieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 26: Isabela odwiedza Sefardiego w gabinecie
Głośne pukanie przerwało Sefardiemu myśli o zbliżającym się spotkaniu przy krawężniku. Chwilę później Isabela wtargnęła w jego męskie zagubienie. Kierowało nią przeznaczenie albo kobieca intuicja. Kiedy znalazła się w gabinecie, próbował zgadnąć cel jej pojawienia się: dostarczyć gorącej herbaty, zadać … Czytaj dalej
Przekaż dalejDykteryjka o krótkości życia napisana na okoliczność paranoidalnych czasów
Życie przeminęło mu błyskawicznie. Kiedy zdał sobie sprawę z jego przelotności, było już po wszystkim. Dożył dziewięćdziesięciu lat. W ostatniej chwili zdążył zastanowić się jednak nad krótkością i przemijaniem. Nie wszystko pamiętał. Przeleciał szybciutko dziesiątkami po tych dziewięćdziesięciu latach. Nie … Czytaj dalej
Przekaż dalejPowieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 23: Narada pracowników
W wielkiej sali konferencyjnej laboratorium zebrało się kilkadziesiąt osób. Miało to być spotkanie informacyjne; zarząd firmy miał przedstawić plany na przyszłość. Wszyscy byli ich ciekawi. W spotkaniu uczestniczyli tylko pracownicy, naukowcy różnych specjalności, genetycy, lekarze, weterynarze, chirurdzy, poza tym personel … Czytaj dalej
Przekaż dalejPowieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 22: Partia konsoliduje swój pogląd
Kiedy Barras Blawatsky miał niewiele ponad rok życia rodzice kupili mu konia na biegunach. Stał się on jego namiętnością. Chłopiec nieprzerwanie bujał się na nim, dopóki nie zdarzył się wypadek. Na idealnie równej podłodze koń, zwykła drewniana zabawka, stanął dęba … Czytaj dalej
Przekaż dalejPowieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 20: Majowe spotkanie przy krawężniku
Pierwsza sobota maja wypadła w dzień ciepły i słodki jak ukochane dziecko roztańczonej wiosny i zawadiackiego lata. Mistrz Sefardi stał w oknie gabinetu i patrzył na osiedle Aura zanurzone w promieniach słońca. Panowała cisza. Z okna drugiego piętra roztaczał się … Czytaj dalej
Przekaż dalejPowieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 18: Początki kariery Blawatsky’ego vel Mesjasza
Mesjasz. Nie było to prawdziwe nazwisko, lecz pseudonim nadany przewodniczącemu Partii Konserwatywnej przez entuzjastów jego talentu i charyzmy. Naprawdę nazywał się Barras Blawatsky i jak wielu innych obywateli Nomadii był potomkiem dawnych imigrantów. Żyjąc długo na pustyni, gdzie upał zabójczo … Czytaj dalej
Przekaż dalejInformacja dla Czytelników powieści “Laboratorium szyfrowanych koni”
Drodzy Czytelnicy, Pomyślałem, że może zainteresuje Państwa spojrzenie od strony pisarza na czytelnictwo i czytelników powieści „Laboratorium szyfrowanych koni”. Zainstalowałem sobie aplet Google Analytics i analizuję statystyki ruchu na stronie autorskiej, gdzie publikuję powieść w odcinkach. Nie jest źle, dzięki … Czytaj dalej
Przekaż dalejPowieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 16: Ekoanarchiści mobilizują się
Na czele Ekoanarchii stanęła kobieta posturą i wyglądem przypominająca dziewczynkę w szkolnym wieku. Nosiła egzotyczne, łagodnie brzmiące imię Niotse. Była trzecim dzieckiem mieszanego małżeństwa; jej matka pochodziła z wysp południowowschodniej Azji, ojciec był Nomadą z dziada pradziada. Nikt nie dawał … Czytaj dalej
Przekaż dalejPowieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 15: Kurs kolizyjny
Premier Csudo niepokoił się. Tajne służby informowały go o radykalizacji społeczeństwa w sprawie ochrony przyrody, zwłaszcza koni. Koń był symbolem Nomadów jako narodu wywodzącego się z ludów koczowniczych żyjących na pograniczu rozpalonej słońcem pustyni, gdzie zgon z braku wody był … Czytaj dalej
Przekaż dalejPowieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 14: Rozmyślania Mistrza o życiu
Rano obudził Sefardiego odległy grzmot, straż przednia wiosennej burzy. Był zapowiedzią długiego koncertu dąsów pogody, najbardziej koszmarnych, jakie można było sobie wyobrazić. Zaczęło się w poniedziałek, na samym początku tygodnia, jakby dyrygent wydarzeń atmosferycznych podporządkował je dyscyplinie kalendarza. Tego dnia, … Czytaj dalej
Przekaż dalej