Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 153: Porozumienie z Largo Tech + wiadomość

Jutro, dnia 23 grudnia wieczorem, składam Wszystkim na mojej stronie autorskiej (jak każdego roku) życzenia świąteczne i noworoczne. Serdecznie zapraszam, Michael Tequila Pięć dni po ogłoszeniu zgonu Josefa Półkonia, na korytarzu prowadzącym do sali posiedzeń zarządu pojawili się obcy ludzie wyglądający na sportowców. Byli to głównie mężczyźni, dobrze zbudowani, jednakowo ubrani w dopasowane szaro-granatowe bluzy … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
4Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 152: Śledztwo

Przez kilka dni w Laboratorium panował marazm. Wszystkim udzieliło się przygnębienie i poczucie klęski. Pracownicy snuli się po korytarzach i pomieszczeniach, patrząc niewidomym wzrokiem przed siebie. Konioczłowiek, nad którym pracowali tak długo i z tak ogromnym oddaniem, okazał się nieudanym eksperymentem. Nie było wiadome, jak i dlaczego nastąpił zgon, a nawet co stało się z … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
3Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz 151 Wiadomości dobre i tragiczne

Następnego dnia na ulicach miasteczka pojawili się emisariusze Laboratorium głoszący dobrą nowinę o Josefie, nowym gatunku biologicznym, który zbawi człowieka, konie i przyrodę. Wybrano ich spośród najbardziej religijnych pracowników Laboratorium i dokooptowano kilku członków lokalnych stowarzyszeń i bractw religijnych, wierzących w jedność świata ludzi, zwierząt i przyrody, miłość braterską i samarytańską pomoc. Szczególną chęć głoszenia … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
44Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 150: Josef w miasteczku Yoko

Wkrótce Laboratorium wkroczyło w etap produkcji promocyjnej. Produkowano plakaty, rysowano konioczłowieka, jak tylko można było sobie wyobrazić, tworzono rzeźby i lepiono figurki Josefa. Dla laborantów była to odskocznia od codziennej rutyny, a także forma poznawania i przyzwyczajania się do Josefa jako przedstawiciela nowego gatunku. Prawie równocześnie Laboratorium podjęło akcje w terenie. Organizowano spotkania w szkołach, … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
3Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 149: Bezpieczeństwo i popularyzacja Josefa

Przez kilka dni z rzędu członkowie zarządu Laboratorium zamykali się w gabinecie przewodniczącej lub w małej salce konferencyjnej i naradzali się. Czasem pojawiał się tam Aaron, szef Zespołu Bezpieczeństwa. Kiedy jeden z laborantów, przekonany, że wewnątrz nie ma nikogo, bez pukania wszedł do sali, aby ją przygotować do dyskusji grupowej, zebrani wyglądali na zaskoczonych i … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
6Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 148: Pierwsza wyprawa Josefa

Poza bramę Laboratorium Josef wyszedł o świcie. Wyprawa okryta była ścisłą tajemnicą. Z wyjątkiem zarządu, Daniela – osobistego opiekuna Josefa, oraz ludzi z Działu Bezpieczeństwa nie wiedział o niej nikt. Teren wybrano bardzo starannie. Była to rzadko uczęszczana droga długości jednego kilometra, ciągnąca się wzdłuż siatki otaczającej posiadłość Laboratorium. Rozjeżdżona na całej długości przez samochody … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
25Shares

Nocne refleksje Iwana Iwanowicza

Iwan Iwanowicz otulony jeszcze mroźną mgłą wczesnoranną podzielił się ze mną swoimi nocnymi przeżyciami. – Nocą poruszam się po mieszkaniu w sposób zdumiewający mnie samego, cicho i bezszelestnie. Kot przy mnie to słoń w składzie porcelany. Zachowuję się tak, ponieważ mieszkańcy domu są diabolicznie wyczuleni na wszelkie szmery i mikroskopijne stuknięcia. Myślę czasem, że szemranie … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
2Shares

Myśli i powiedzenia ciemniejsze niż grudniowa noc

Jest godzina 4.45 rano. Od czegoś trzeba zacząć ranek. Był tak silny, że kopał się z koniem, i tak zapalczywy, że gryzł się z wściekłym psem. Kiedy wychodził nocą na ulicę, drżały przed nim demony. Przekaż dalej

Przekaż dalej
2Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 146: Dyskusja na temat przyszłości Josefa

Rano laboranci zaczęli gromadzić się w wielkiej sali konferencyjnej na codzienną dyskusję. Nina była niespokojna, przypominały jej się nocne chimery i dziwadła. Zanim wszyscy się zebrali, opowiedziała swój sen. Pozostało w niej przekonanie, że nie ma co spekulować na temat przyszłości Josefa, ponieważ rzeczywistość może okazać się zupełnie inna niż ta, jak ją sobie wyobrażają … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
21Shares

Późnosobotnie aforyzmy i powiedzenia

Ogarnęła mnie taka czułość do zimnej nocy, że postanowiłem urozmaić jej chłód czterema najnowszymi aforyzmami: Umrę. Wszyscy umrzemy. To w skali światowej najkrótszy, najbardziej wyświechtany banał. Motto najnowszej wersji Pisma Świętego (2018): Z klęczek powstałeś, w proch się obrócisz. Tabletka na potencję to doraźna, upiększająca kępka włosów na łysiejącej głowie testosteronu. Orzeł polityczny może wznieść … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
3Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz 145: Przemiana Anabaptysty

Pomnik na Placu Świętej Anny w Madrycie poświęcony Calderon’owi de la Barca. Anioł po lewej reprezentuje Poezję, po prawej – Wojnę. Anabaptysta, którego wrażliwość porównywano z kamieniem, wieczorem doznał olśnienia. W promieniach słońca sączącego się do pokoju przez liście wielkiego dębu, objawił mu się konioczłowiek jako najdoskonalsza kombinacja przyrody i cywilizacji. Anabaptysta dostrzegł w nim … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
13Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 144: Rozmowy z laborantami i przemówienie Josefa

Po zakończeniu uroczystości Josef udał się na spoczynek do swojego pokoju. Było to coś pośredniego między boksem dla konia a pokojem gościnnym dla człowieka. Josef stanął w oknie i patrzył na zapadającą ciemność. Słońce gasło, drzewa otulały się cieniami. Poczuł się trochę smutny i senny. Nie myślał o łóżku, nawet go nie potrzebował, bo potrafił … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
4Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 143: Urodziny i prezentacja Josefa

Kiedy laboranci spekulowali na temat uroczystości urodzin Josefa a zarząd na temat jego praw i bezpieczeństwa, on sam borykał się z problemem tożsamości. Zadawał sobie pytanie, kim właściwie jest, koniem czy człowiekiem. Pytany kim jest, odpowiadał: – Czuję się jak koń, choć myślę jak człowiek. Dwoistość samopoczucia i tożsamości Josefa Laboratorium przypisywało psychice i instynktom … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
4Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 142: Pojawienie się i prezentacja konioczłowieka

Kiedy Josef ostatecznie doszedł do siebie, opowiedział swoje przeżycia, historię ostatnich dni. Cały czas był świadomy i widział, co dzieje się wokół. Aby ratować się od zabójczej nudy, skupił się na kontroli czasu, obserwował jak promienie słońca przechodzą za oknem sali rehabilitacyjnej i jak pielęgniarka porusza ustami. – Ona ma piękne wargi, mam na myśli … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
1Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 141: Nagłe dojrzewanie konioczłowieka

Mimo pracy na trzy zmiany tworzenie konioczłowieka trwało dłużej niż zakładano, przeciągając się poza kolejne terminy. Co raz to pojawiały się nieprzewidziane trudności, medyczne, biologiczne, konstrukcyjne, materiałowe oraz sytuacje, kiedy równocześnie stosowane zabiegi inżynierii genetycznej wchodziły ze sobą w konflikt. Przełom nastąpił dopiero w momencie, kiedy Inż-Gen wpadł na pomysł wspomożenia wrodzonej inteligencji konioczłowieka sztuczną … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
2Shares

Poezja niedzielna po raz trzeci

Dzisiaj to i ja mam szczęście, ponieważ przedstawiam Państwu dwa wiersze szczególnie przeze mnie ulubione. Ten drugi, „Chwytanie piękna” uważam za szczególnie „poetycki”. Są to wiersze ze zbioru „Klęczy cisza niezmącona”, drugie wydanie (własne), z nieporównywalnie piękniejszą okładką niż wydanie pierwsze (Bernardinum). Ku mojemu zaskoczeniu stwierdziłem już kilka lat temu, że ten tomik (pierwsze wydanie) … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
31Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 140: Wybór metody stworzenia hybrydy

Specjaliści Inż-Genu wbijali z wściekłości zęby w drewnianą framugę drzwi sali konferencyjnej, gdzie spotkali się w celu ostatecznego wyboru metody stworzenia konioczłowieka. Nad wyzwaniem debatowali już tak długo, że w końcu dopadła ich frustracja wywołując gesty rozpaczy i ordynarne przekleństwa. Najprostszym rozwiązaniem byłoby zintegrowane klonowanie, w którym świeżo stworzone klony konia i człowieka zostałyby scalone … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
7Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 139: Urlopy i seks

Przypadki próśb o urlop były sporadyczne. Oprócz zarządu Laboratorium nikt nie wiedział, ile ich było, ponieważ były to sprawy poufne. W dodatku rozmowy o potrzebie lub chęci wzięcia urlopu zniechęcały do ubiegania się o niego; były jak przesłuchania, bardzo bolesne, wręcz nie do wytrzymania. Niotse uczulała laborantów, aby nie dyskutowali z nikim swoich potrzeb delikatnej … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
2Shares

Piątkowe myśli i aforyzmy o ludziach i zwierzętach

Króliki rozmnażają się niezwykle szybko prawdopodobnie dlatego, że bardzo to lubią. Trzeba przyznać, że niegłupio to sobie wykombinowały.   Większość ludzi zasypia w przekonaniu, że się obudzi. Podobno tylko pan Bóg potrafi wyleczyć z tego zabobonu. Niestety, nie można tego sprawdzić, bo nie udziela on wywiadów.  Starość człowieka zaczyna się wtedy, kiedy on sam jest jeszcze … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
2Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 138: Miłość, seks i tęsknota

 Kamasutra Miłość, seks i tęsknota były tematami najczęściej dyskutowanymi przez laborantów. Skarżyli się, że nie mają możliwości zaspokojenia potrzeb seksualnych i miłosnych, tak jakby pracowali w podziemnej fabryce tajnej broni, na stacji kosmicznej czy w ukrytym w dżungli laboratorium wojskowym. Samotni mężczyźni, takich była większość, zwłaszcza wieczorami odczuwali tak wielki głód seksualny, że kobiety bały … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
1Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 135: Taksydermia i Centaur

Nadawanie odpowiedniego kształtu i pozy martwemu okazowi niegdyś żywego organizmu wymagało czasu i cierpliwości. Najwięcej uwagi trzeba było poświęcić oczom, uszom i nosowi. Musiały one harmonizować ze sobą. Każde zwierzę ma swoje proporcje, decydujące o jego wyjątkowym wyglądzie i pięknie. Na końcu Taksy podkreślił, że zwierząt się już nie wypycha, ale preparuje i że proces … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
0Shares

Przeżycia krótkie a głębokie. Widziałem dziś anioła.

– W centrum handlowym widziałem dziś Anioła. – Iwan Iwanowicz był poruszony, kiedy to mówił. Zrozumiałem, że to ważne. Ostatecznie nie każdy ma widzenie w biały dzień. Mimo wzruszenia kontynuował: – Podszedłem do niego i przyjrzałem się. Był to anioł rodzaju żeńskiego. Będę trzymać się jednak nazwy Anioł, bo anielica brzmi nieelegancko, jak topielica, czy … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
3Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 134: Dyskusja o nazwach i taksydermii

W dyskusji szybko wykrystalizowały się dwie grupy specjalistów. Pierwszą stanowił Zespół Matematyczno-Informatyczny, który zajmował się logiką wszystkich działań Laboratorium, porządkował wiedzę i procedury, wykonywał obliczenia, kalkulacje i optymalizacje oraz zarządzał systemem informatycznym. Genetycy wytłumaczyli Niotse, że bez matematyki nie ma zrozumienia nawet genomu, podstawowego pojęcia genetyki, gdyż jest on horrendalnie złożony. Drugim był Zespół Inżynierii … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
2Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 133: Lęk przed nieznanym

Przez wszystkie słowa, tony wypowiedzi i gesty przebijał się ludzki lęk przed nieznanym. W Niotse wezbrało współczucie. Nie zdawała sobie sprawy, że zachowuje się jak samica, dojrzała matka, która dostrzegła w potomstwie przerażenie czymś nieznanym. – Skutków dokładnie nie znamy. Nikt ich nie zna. Możemy tylko je przewidywać, snuć spekulacje. Musimy liczyć na zdolność adaptacji … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
14Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 132: Strach przed nieznanym

Dla szybszej realizacji celu, produkcji hybrydy człowieka i konia, Laboratorium przyśpieszyło badania genetyczne ssaków, zbierało informacje i analizowało najnowsze osiągnięcia w tej dziedzinie, szkoliło personel, prowadziło symulacje i opracowywało modele teoretyczne oraz przygotowywało procedury operacyjne. Trzy różne firmy pod jednym adresem połączone ze sobą nićmi tajemnych powiązań rozkładały ryzyko. Pracownicy nazywali tę konfigurację totalną zmyłką, … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
4Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 131: Front przejmuje udziały w Laboratorium

W końcu zimy nastąpił nagły pomór koni. Było to dziwne, ponieważ temperatury były ujemne, od wielu dni panował mróz, a zabójczy wirus normalnie uaktywniał się w temperaturach dodatnich. Po dokładnym zbadaniu sprawy zarząd Laboratorium był pewien, że epidemia została sztucznie wywołana. Ślady prowadziły do zakładu weterynaryjnego współpracującego z ministerstwem ochrony środowiska. Był to kolejny dowód … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
1Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 130: Narada pracowników Laboratorium

  Sala konferencyjna Laboratorium nie widziała jeszcze takiego tłumu. Miało to być spotkanie informacyjne, zarząd firmy obiecał przedstawić na nim plany na przyszłość. Wszyscy byli ich ciekawi. Na spotkanie przybyli nie tylko pracownicy merytoryczni, naukowcy różnych specjalności, genetycy, statystycy, lekarze, weterynarze, chirurdzy, ale i personel pomocniczy, sekretarki, ochroniarze, kierowcy, sprzątaczki i kucharze. Większość osób nie … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
2Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 129: Partia konsoliduje pogląd na konie

Kiedy Barras Blawatsky miał niewiele ponad rok życia rodzice kupili mu konia na biegunach. Stał się on jego namiętnością. Chłopiec nieprzerwanie bujał się na nim, dopóki nie zdarzył się wypadek. Na idealnie równej podłodze koń, zwykła drewniana zabawka, stanął dęba i przewrócił się do tyłu. Mały jeździec boleśnie uderzył głową o podłogę. Na szczęście nic … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
0Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 128: Deklaracja bezpieczeństwa

Niotse przedstawiła pracownikom sytuację i plany firmy, aby nikt nie miał najmniejszego złudzenia, w co jest zamieszany. – Im świat mniej o nas wie, tym lepiej. Ideałem byłoby, aby nic o nas nie wiedziano. To, co zamierzamy zrobić, to coś więcej niż nawet bomba jądrowa. Chodzi o stworzenie hybrydy, żywej istoty łączącej w sobie dwa … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
9Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 127: Konspiracja

Mimo poważnych zastrzeżeń wobec rządu, Niotse zdecydowała się podjąć próbę przekonania wicegubernatora Csudo do koni i ochrony ich środowiska. Poznała go osobiście, kiedy jeszcze jej rodzice obracali się w towarzystwie bliskim elitom władzy. To jej ułatwiło kontakt. Ze spotkania wróciła rozczarowana, nie szczędząc gorzkich słów rozmówcy. Zdenerwowała się, opowiadając o swoim spotkaniu. – Nigdy więcej … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
3Shares

Poezja autorska, pierwsza dawka niedzielna, późnolistopadowa

Obiecałem sobie publikować w niedzielę dla przyjemności Czytelników, jak i promocji własnej twórczości, moje wiersze opatrując wpisy krótkimi komentarzami od serca i duszy (która podobno jest nieśmiertelna). Dzisiejszą dawkę poezji nazwijmy śmiało polsko-australijską, depresyjno-przyrodniczą. Jeśli komuś z Państwa zdarzy się spotkać wiersz o podobnym nastroju jak ten pierwszy, to wiedzcie, że jest wysoce prawdopodobne, że … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
3Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 126: Afery i zabójcze praktyki

Zdarzały się też afery. Najbardziej szokująca dotyczyła Borua w Afryce Środkowej. Csudo z porozumieniu z gubernatorem wysłał do tego kraju oficjalną delegację na uroczystość masowego pochówku zwierząt padłych w wielkim pożarze buszu w parku narodowym. Była to akcja jałowa jak wyschła na drewno tykwa, zupełnie niepotrzebna, ponieważ rząd tylko pozorował współczucie. Wyjechali ludzie, którzy nigdy … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
5Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 125: Ekoanarchiści mobilizują się

Stanowisko rządu dotyczące koni gubernator przedstawił w przemówieniu wygłoszonym w Centrum Spotkań Obywatelskich. Najpierw mówił o problemach i wyzwaniach, z jakimi boryka się rząd, o zasiewach zniszczonych przez dzikie konie, ilości osób, jakie doznały obrażeń ciała, a nawet zmarły spadając z koni w trakcie jazdy wierzchem. Potem cytował statystyki dotyczące tych ofiar, szły one w … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
18Shares

Piątkowy dodatek: Myśli i aforyzmy własne

Liczenie na zrozumienie kobiety jest równie skuteczne jak drążenie kamienia w oczekiwaniu, że tryśnie z niego źródełko krystalicznej wody. Aby zostać bohaterem narodowym, wystarczy czasem wyższe wykształcenie, wysokie stanowisko i udział w katastrofie lotniczej. Był to pies miniaturka, tak mały, że wychodząc z nim na spacer właścicielka zabierała ze sobą szkło powiększające, aby go odnaleźć. … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
10Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 124: Kurs kolizyjny

Wicegubernator Csudo niepokoił się. Tajne służby informowały go o radykalizacji społeczeństwa w sprawach ochrony przyrody, zwłaszcza koni. Koń był symbolem Nomadów jako narodu wywodzącego się z ludów koczowniczych żyjących na pograniczu rozpalonej słońcem pustyni, gdzie zgon z braku wody jest równie pospolity jak lis pustynny zdolny odchudzać się w nieskończoność. Jak się okazało, organizacje prozwierzęce … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
10Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 123: Przyszłość Laboratorium Gatunków Świętej Pamięci + zapowiedź

Pragnę poinformować Szanownych Czytelników, że w każdą niedzielę zamierzam zamieszczać na stronie autorskiej (niezależnie od codziennego odcinka powieści „Laboratorium szyfrowanych koni”) dwa wiersze z mojego tomiku poezji „Klęczy cisza niezmącona”, dla urozmaicenia dnia świątecznego. Przypomnę, że skrócone recenzje i opinie o moich utworach literackich znajdują się na górnym pasku menu.   Pozdrawiam serdecznie, Michael Tequila … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
3Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 122: Walne zgromadzenie udziałowców

W ogromnej sali Centrum Konferencyjnego Parobas, dwa razy większej niż boisko piłkarskie, wymownym świadku zasobności albo manii wielkości właściciela, trwało walne zgromadzenie udziałowców Laboratorium Gatunków Świętej Pamięci, firmy z kilkudziesięcioma latami doświadczenia. Program zebrania przewidywał udzielenie absolutorium zarządowi za miniony rok, zmianę nazwy firmy oraz ustalenie kierunków dalszego działania. Na sali spotkali się ludzie majętni, … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
5Shares

Myśli i aforyzmy jako uzupełnienie chleba naszego wieczornego

Prezydent Duda, niech Bóg mu błogosławi na drodze celnych dowcipów i uśmiechów opromieniających ziemię, na spotkaniu z wieloletnimi małżeństwami przyznał się, że siwieje i łysieje. Tego samego dnia w telewizji ktoś to skomentował: Można siwieć i łysieć, chodzi o to, aby tylko nie głupieć. Mocne! Takie piwo lubię. Do powyższego dodam, gwoli wieczornej rozrywki, dwie … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
4Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 121: Anabaptysta widzi cień padającego drzewa.

Wystąpienie Anabaptysty wywołało zainteresowanie nim samym; klubowicze mieli wrażenie, jakby go w ogóle nie znali. Otaczano go, zadawano pytania i słuchano niby wyroczni orzekającej w sprawach ostatecznych. Brodacz poczuł w sobie charyzmę, którą od lat przeczuwał, wspomagany przekonaniem matki, że jest wyjątkowym dzieckiem. Chętnie wyjaśniał wszystko od podstaw, skąd wziął się w nim tak radykalny … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
2Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 120: Propozycja rozwiązania problemu koni

Na kolejnym spotkaniu klubu dyskutowano stosunek rządu do koni i środowiska naturalnego. Brak regulacji prawnych zapewniających koniom ochronę wyczerpał do dna cierpliwość członków klubu; byli zdecydowani podjąć drastyczne kroki. Podsumował to przewodniczący spotkania: – Nie możemy tego ciągnąć w nieskończoność. Dwa dni temu pochowaliśmy kolegę Eryka Humusa, który popełnił samobójstwo z rozpaczy, że nie uczyniono … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
2Shares

Cz. 119: Koniec dyskusji Izabela Sefardi. Klub Anarchia walczy o konie.

– Don Sefardi! – Izabella wykorzystała moment, kiedy adwersarz był zmuszony zaczerpnąć powietrza, aby przerwać nurt jego argumentacji. Była oburzona w najwyższym stopniu. – Wychodzę, bo wyprowadził mnie pan z równowagi. Nie jestem w stanie słuchać słów zabijających we mnie ludzką godność, która też jest częścią przyrody… chciałam powiedzieć, jest czymś naturalnym. Odchodziła z przekonaniem, … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
1Shares

Opowiadanie orientalne. Wspomnienia odświeżonego premiera.

Na dobry początek dnia opowiadanie. Potem jak zwykle kolejny fragment powieści. ***** Rano spotkałem przy osiedlowym wodopoju Iwana Iwanowicza. W przerwie między łykami wody źródlanej powiedział mi, że poprzedniego dnia uczestniczył w spotkaniu z odświeżonym premierem. – Jakby ktoś po nim pojechał gorącym żelazkiem z parą. – Tak to określił. Premier rozdawał w charakterze upominku … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
3Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 118: Burzliwa dyskusja o ochronie przyrody.

Niezwykły napad na parlament sprowokował dyskusję między Sefardim a Isabelą na temat przyrody. Isabela miała wyrobiony pogląd na wydarzenia. W swojej falbaniastej, kloszowej sukni w zielono-niebieskie kółka żywo imitujące ptasie oczy Isabela przypominała wielkiego pawia. Na głowie miała toczek w jeszcze ostrzejsze wzory; jej strój drażnił Sefardiego. – Jestem mieszkanką Afary, wielkiego miasta, i kocham … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
1Shares

Z okazji piątku kilka myśli i aforyzmów własnych

Kiedy mąż w trakcie kłótni podszedł do niej z nożyczkami do obcinania paznokci, była tak przerażona, że w jej wyobraźni pojawiła się śmierć w czarnym płaszczu z ostrą kosą. Nigdy nie czuł się samotny. Zawsze towarzyszyło mu kłamstwo. PiS wyjaśniał decyzje Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej niedoinformowaniem sędziów co do reform sądownictwa w Polsce. Wystarczyła jedna … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
12Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 117: Negocjacje z terrorystami

    Rząd zachęcany przez większą część społeczeństwa do nieustępowania, kontynuował negocjacje. Nic to jednak nie dało, tylko rozjuszyło rebeliantów i zaostrzyło ich wymagania. Mimo ich żądań, w rozmowach nie mógł uczestniczyć gubernator Blawatsky. Miał problemy ze zdrowiem; napad na parlament tylko pogorszył jego stan. Gubernator wcześniej upadł na schodach i doznał wstrząśnienia mózgu, wskutek … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
3Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 116: Dziwne widzenia dowódcy

Dowódca straży parlamentarnej przeżywał najgorsze dni swojego życia. Społeczeństwo Nomadii przygotowywało się już do letnich wakacji, kiedy nastąpiło wydarzenie, które wstrząsnęło opinią publiczną, a jego dotknęło osobiście. Pomniejszyło ono wszystkie inne zdarzenia, spór w sprawie inżynierii genetycznej, zmiany klimatyczne czy masowe migracje ludzi zagrażające czystości rasowej i wierze w jednego Boga. Myśląc o tym wieczorem … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
4Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 115: Autor i jego książka

Drodzy Czytelnicy, Powieść „Laboratorium szyfrowanych koni” składa się z trzech części. Część I: „Sefardi i Isabela”. Odcinek numer 115 (poniższy) kończy tę część. Część II: „Josef i Laboratorium”. Zaczynam publikować ją od jutra. Część III: „Apokalipsa”. Część ostatnia, zdecydowanie najkrótsza, to „Epilog”, łączący ze sobą wszystkie wątki powieści.   Serdecznie zapraszam do czytania i równie serdecznie pozdrawiam, Michael … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
3Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 114: Sefardi Baroka. Spekulacje i podejrzenia.

Kiedy kilka dni po konferencji Sefardi zniknął, przestając odpowiadać na telefony i nie uczestnicząc w spotkaniach towarzyskich, pojawiły się podejrzenia, że coś się z nim stało. Rodzina podała do publicznej wiadomości, że żadne nieszczęście go nie spotkało, jest cały i zdrowy, tylko przebywa poza miastem, załatwiając swoje sprawy. Wtedy pojawiła się pogłoska, że coś ukrywa, … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
1Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 113: Kontrowersje wokół Sefardiego

Przedstawiony przez Sefardiego plan fikcyjnego pogrzebu był imponujący. Reporterzy i dziennikarze usilnie starali się poznać szczegóły, zwłaszcza dramatyczne momenty, na których mogliby zbudować narrację dla czytelników, widzów i słuchaczy. Zadawano mu pytania na temat myśli przewodniej, jaka nim kierowała, kiedy tworzył plan trzech konduktów pogrzebowych, i po co to robił. Dziennikarka pragnąca mu zadać ważne … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
19Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 112: Przygotowania do wielkiego happeningu

Poczucie odpowiedzialności i zwyczajny strach przed wyrządzeniem komuś krzywdy tak zaciążyły Sefardiemu na sumieniu, że rozchorował się poważnie. Kiedy bez widocznej przyczyny zemdlał na ulicy, trafił do szpitala; tam najpierw przywrócono go do zdrowia, a następnie poddano psychoterapii. W trakcie którejś z kolejnych sesji terapeutycznych wryło mu się w pamięć dziwne spojrzenie prowadzącej terapię kobiety, … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
3Shares