Pierwsza niedzielna poezja noworoczna
Czuję się jak nawiedzony kaznodzieja. Byłem kontestatorem. Nadal nim jestem. Wyjątkowo nie podoba mi się to, co człowiek czyni z przyrodą. Jest nieskończonym barbarzyńcą. Współczesność, z wyjątkiem „prymitywnych” społeczności z Amazonii i podobnych obszarów, traktuje ziemię i przyrodę jak swoją własność. To potworność. Aborygeni australijscy mieli bardzo specyficzny stosunek do ziemi. Uważali, jakżeż logicznie, że … Dowiedz się więcej
Przekaż dalej