Wieczorem Premier wyjaśniał w telewizji sytuację finansową państwa. – Wszyscy boleśnie odczuwamy niedobór pieniędzy w kasie państwowej. To nie są pieniądze rządu, to są nasze wspólne pieniądze. Moje, pana Namiestnika, państwa. I to w takiej niekorzystnej dla nas wszystkich sytuacji … Czytaj dalej
Przekaż dalejArchiwa tagu: koń
Ślepy koń, który handlował ludźmi na ulicach Ułan Kator / fragmenty
Stolica Kongolii, Ułan Kator, w tłumaczeniu znaczy „Czerwony Bohater”. Miasto zagubiło się na krawędziach świata, przez co było mało znane. Rozsławił je dopiero Koń, zwany Ślepym, który handlował ludźmi. Tak po prostu, na ulicach, jak zwykły straganiarz. Kiedy dał się … Czytaj dalej
Przekaż dalejKonio / opowiadanie-fragmenty
“… Tak było przynajmniej na początku, gdy zaczęliśmy od pytań o zawód, hobby i przyjaciół. Skończyliśmy, niestety, na wymianie ciosów, ale to nastąpiło później. Nie używaliśmy wulgarnych wyrazów takich jak „hucpa”, „happening” ani innych zaczynających się na „h”,choć niektórzy ludzie … Czytaj dalej
Przekaż dalejPrywatna kronika Iwana Iwanowicza. Wyścig do Wielkiej Europy.
Drodzy Czytelnicy, Przedstawiam próbkę tekstu powieści, której format, fabułę, styl, od kilku lat bezskutecznie staram się wypracować, aby była to dobra, interesująca i pouczająca lektura. Powieść ma formę kroniki opisującej w literacki, swobodny i nieco fantazyjny sposób to, co dzieje … Czytaj dalej
Przekaż dalejPowieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 165: Fantazje erotyczne Josefa. Apokalipsa.
Opowieść Josefa była tak bogata, że w końcu Zenon doszedł do wniosku, że Josef snuje fantazje erotyczne. Nie było to do końca zrozumiałe. Chcąc dopomóc swemu pacjentowi, Zenon zasugerował mu w najbardziej oględny sposób, starannie dobierając słowa, że być może … Czytaj dalej
Przekaż dalejPowieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 164: Psychoterapeutyczne wyznania Josefa
Aby zrozumieć swoje problemy Josef podejmował różne starania. Najpierw podglądał nagich mężczyzn w łaźni i słuchał co opowiadali przy alkoholu o swoich przygodach seksualnych. Potem zapoznał się z opiniami fachowców na temat seksualnych problemów mężczyzn. Oglądał też pornografię, przeczytał kilka … Czytaj dalej
Przekaż dalejPowieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 162: Intymne wyzwania Josefa
Na zawody hippiczne Josef wybrał się z ciekawości. Intrygowała go bliskość fizyczna ludzi i koni, ich sportowa integracja. Zadawał sobie pytanie, czy w czasie morderczego pościgu za czasem jeźdźca i konia łączy coś bliższego. Josef był już wtedy znany jako … Czytaj dalej
Przekaż dalejPowieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 162: Hipologia
Hipologia stała się autentyczną pasją Josefa. Zapisał sobie i zapamiętał jej fachową definicję „nauka traktująca o koniu, jego budowie, fizjologii, filogenezie, hodowli i chowie”, aby nie stracić z pola widzenia nawet najmniejszej cząstki wiedzy także o sobie samym. Dzięki studiom … Czytaj dalej
Przekaż dalejPowieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 161: Samodoskonalenie się Josefa
Josef rozgadał się na temat ludzi, zauważając, że jego właścicielom, Ifigenii i Bur Burowi Wałach, opowiadanie o ludziach, jacy są niedoskonali, sprawiało przyjemność. Było w tym trochę zakłamania, przyznawał to w duchu, stojąc zwłaszcza wieczorem nad żłobem, kiedy pod dachem … Czytaj dalej
Przekaż dalejPowieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 160: Proces konienia Josefa
Psychoterapeuci Laboratorium szybko zdali sobie sprawę, że Josef konieje. Stworzyli ten termin i używali go dla opisania jego osobowości coraz wyraźniej skłaniającej się kierunku konia i zwierzęcości; człowiek i człowieczeństwo stawały mu się coraz bardziej obce. Josef czynił to na … Czytaj dalej
Przekaż dalejPowieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 159: Josef na dawnym targu końskim
W snach, które mimo leczenia farmakologicznego i psychoterapii nieprzerwanie go męczyły, Josef czuł się coraz gorzej. O ile w dzień odzyskiwał siły i animusz, to nocą jego świat każdorazowo walił się w gruzy. Również po każdym męczącym dniu miał niedobre … Czytaj dalej
Przekaż dalejPowieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 158: Kobiety i sny Josefa.
Josef nie utrzymywał bliższych kontaktów z kobietami, choć miał wśród nich sporo znajomych, z niektórymi – jak sam twierdził – szczerze się przyjaźnił. Szczególnie serdeczne relacje łączyły Josefa tylko z bibliotekarką. Pomagała mu w wyborze literatury i poszukiwaniu interesujących go … Czytaj dalej
Przekaż dalejPowieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 157: Problemy zdrowotne Josefa
Zastanawiano się, czy na samopoczucie Josefa nie mogło wpływać połączenie ludzkiej anatomii z końską fizjologią. Szkielet, tkanki, kości i mięśnie oraz mózg Josefa były ludzkiego pochodzenia, natomiast organy wewnętrzne pochodziły od konia. Na pytanie, czy nie występuje tu konflikt, nie … Czytaj dalej
Przekaż dalejPowieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 156: Sytuacja Josefa pogarsza się
Wkrótce Josef zaczął skarżyć się na pogarszające się stosunki ze znajomymi a nawet przyjaciółmi. Był to pierwszy objaw, że coś psuje się w jego życiu osobistym. Czuł się coraz gorzej psychicznie. Przypisywał to rosnącej niechęci ludzi do niego. Kilka razy … Czytaj dalej
Przekaż dalejPowieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 155: Dziwne zachowania Josefa
Josef mówił lekko chrapliwym głosem jakby coś tkwiło mu w gardle. Po kilku wypowiedziach laboranci przestali w ogóle zwracać uwagę na chropawość jego głosu. Poza tym Josef zachowywał się jak każdy z nich, mniej się tylko uśmiechał. Nina wyjaśniła, że … Czytaj dalej
Przekaż dalejPowieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 154: Nowy sposób myślenia. Człowiekoń Josef.
Celem Laboratorium stało się stworzenie nowej wersji Josefa. Tym razem był nim nie konioczłowiek, ale człowiekoń, istota, w której dominować miały cechy ludzkie. Pod względem anatomii i osobowości miał to być człowiek, osobnik płci męskiej, tylko fizjologicznie odpowiadający koniowi, pozbawiony … Czytaj dalej
Przekaż dalejPowieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz 151 Wiadomości dobre i tragiczne
Następnego dnia na ulicach miasteczka pojawili się emisariusze Laboratorium głoszący dobrą nowinę o Josefie, nowym gatunku biologicznym, który zbawi człowieka, konie i przyrodę. Wybrano ich spośród najbardziej religijnych pracowników Laboratorium i dokooptowano kilku członków lokalnych stowarzyszeń i bractw religijnych, wierzących … Czytaj dalej
Przekaż dalejPowieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 149: Bezpieczeństwo i popularyzacja Josefa
Przez kilka dni z rzędu członkowie zarządu Laboratorium zamykali się w gabinecie przewodniczącej lub w małej salce konferencyjnej i naradzali się. Czasem pojawiał się tam Aaron, szef Zespołu Bezpieczeństwa. Kiedy jeden z laborantów, przekonany, że wewnątrz nie ma nikogo, bez … Czytaj dalej
Przekaż dalejPowieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 148: Pierwsza wyprawa Josefa
Poza bramę Laboratorium Josef wyszedł o świcie. Wyprawa okryta była ścisłą tajemnicą. Z wyjątkiem zarządu, Daniela – osobistego opiekuna Josefa, oraz ludzi z Działu Bezpieczeństwa nie wiedział o niej nikt. Teren wybrano bardzo starannie. Była to rzadko uczęszczana droga długości … Czytaj dalej
Przekaż dalejMyśli i powiedzenia ciemniejsze niż grudniowa noc
Jest godzina 4.45 rano. Od czegoś trzeba zacząć ranek. Był tak silny, że kopał się z koniem, i tak zapalczywy, że gryzł się z wściekłym psem. Kiedy wychodził nocą na ulicę, drżały przed nim demony. Przekaż dalej
Przekaż dalejPowieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 146: Dyskusja na temat przyszłości Josefa
Rano laboranci zaczęli gromadzić się w wielkiej sali konferencyjnej na codzienną dyskusję. Nina była niespokojna, przypominały jej się nocne chimery i dziwadła. Zanim wszyscy się zebrali, opowiedziała swój sen. Pozostało w niej przekonanie, że nie ma co spekulować na temat … Czytaj dalej
Przekaż dalejPowieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz 145: Przemiana Anabaptysty
Pomnik na Placu Świętej Anny w Madrycie poświęcony Calderon’owi de la Barca. Anioł po lewej reprezentuje Poezję, po prawej – Wojnę. Anabaptysta, którego wrażliwość porównywano z kamieniem, wieczorem doznał olśnienia. W promieniach słońca sączącego się do pokoju przez liście wielkiego … Czytaj dalej
Przekaż dalejPowieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 144: Rozmowy z laborantami i przemówienie Josefa
Po zakończeniu uroczystości Josef udał się na spoczynek do swojego pokoju. Było to coś pośredniego między boksem dla konia a pokojem gościnnym dla człowieka. Josef stanął w oknie i patrzył na zapadającą ciemność. Słońce gasło, drzewa otulały się cieniami. Poczuł … Czytaj dalej
Przekaż dalejPowieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 143: Urodziny i prezentacja Josefa
Kiedy laboranci spekulowali na temat uroczystości urodzin Josefa a zarząd na temat jego praw i bezpieczeństwa, on sam borykał się z problemem tożsamości. Zadawał sobie pytanie, kim właściwie jest, koniem czy człowiekiem. Pytany kim jest, odpowiadał: – Czuję się jak … Czytaj dalej
Przekaż dalejPowieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 142: Pojawienie się i prezentacja konioczłowieka
Kiedy Josef ostatecznie doszedł do siebie, opowiedział swoje przeżycia, historię ostatnich dni. Cały czas był świadomy i widział, co dzieje się wokół. Aby ratować się od zabójczej nudy, skupił się na kontroli czasu, obserwował jak promienie słońca przechodzą za oknem … Czytaj dalej
Przekaż dalejPowieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 140: Wybór metody stworzenia hybrydy
Specjaliści Inż-Genu wbijali z wściekłości zęby w drewnianą framugę drzwi sali konferencyjnej, gdzie spotkali się w celu ostatecznego wyboru metody stworzenia konioczłowieka. Nad wyzwaniem debatowali już tak długo, że w końcu dopadła ich frustracja wywołując gesty rozpaczy i ordynarne przekleństwa. … Czytaj dalej
Przekaż dalejPowieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 135: Taksydermia i Centaur
Nadawanie odpowiedniego kształtu i pozy martwemu okazowi niegdyś żywego organizmu wymagało czasu i cierpliwości. Najwięcej uwagi trzeba było poświęcić oczom, uszom i nosowi. Musiały one harmonizować ze sobą. Każde zwierzę ma swoje proporcje, decydujące o jego wyjątkowym wyglądzie i pięknie. … Czytaj dalej
Przekaż dalejPowieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 133: Lęk przed nieznanym
Przez wszystkie słowa, tony wypowiedzi i gesty przebijał się ludzki lęk przed nieznanym. W Niotse wezbrało współczucie. Nie zdawała sobie sprawy, że zachowuje się jak samica, dojrzała matka, która dostrzegła w potomstwie przerażenie czymś nieznanym. – Skutków dokładnie nie znamy. … Czytaj dalej
Przekaż dalejPowieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 123: Przyszłość Laboratorium Gatunków Świętej Pamięci + zapowiedź
Pragnę poinformować Szanownych Czytelników, że w każdą niedzielę zamierzam zamieszczać na stronie autorskiej (niezależnie od codziennego odcinka powieści „Laboratorium szyfrowanych koni”) dwa wiersze z mojego tomiku poezji „Klęczy cisza niezmącona”, dla urozmaicenia dnia świątecznego. Przypomnę, że skrócone recenzje i opinie … Czytaj dalej
Przekaż dalejPowieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 122: Walne zgromadzenie udziałowców
W ogromnej sali Centrum Konferencyjnego Parobas, dwa razy większej niż boisko piłkarskie, wymownym świadku zasobności albo manii wielkości właściciela, trwało walne zgromadzenie udziałowców Laboratorium Gatunków Świętej Pamięci, firmy z kilkudziesięcioma latami doświadczenia. Program zebrania przewidywał udzielenie absolutorium zarządowi za miniony … Czytaj dalej
Przekaż dalejPowieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 121: Anabaptysta widzi cień padającego drzewa.
Wystąpienie Anabaptysty wywołało zainteresowanie nim samym; klubowicze mieli wrażenie, jakby go w ogóle nie znali. Otaczano go, zadawano pytania i słuchano niby wyroczni orzekającej w sprawach ostatecznych. Brodacz poczuł w sobie charyzmę, którą od lat przeczuwał, wspomagany przekonaniem matki, że … Czytaj dalej
Przekaż dalejPowieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 120: Propozycja rozwiązania problemu koni
Na kolejnym spotkaniu klubu dyskutowano stosunek rządu do koni i środowiska naturalnego. Brak regulacji prawnych zapewniających koniom ochronę wyczerpał do dna cierpliwość członków klubu; byli zdecydowani podjąć drastyczne kroki. Podsumował to przewodniczący spotkania: – Nie możemy tego ciągnąć w nieskończoność. … Czytaj dalej
Przekaż dalejPowieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 73: Burzliwe przemiany mieszkańców Casi
Wiec okazał się wielkim sukcesem. Pisały o nim lokalne media, prasa i blogerzy. Mieszkańcy wsi otworzyli się i podjęli poważną debatę. Sefardi postanowił pójść za ciosem. Wieczorem opracował plan dalszych działań i nadał mu nazwę „Strategii dynamicznego rozwoju społeczności Casi … Czytaj dalej
Przekaż dalej2 x o kobietach i 1 x o koniach
O posłance PiS, Krystynie Pawłowicz, z wielkim naukowym dorobkiem w dziedzinie praktycznych zastosowań języka furmańskiego i tytułem profesora doktora habilitowanego można śmiało powiedzieć, że jest wysoko utytłana. Kiedy żona prosi męża, aby jej kupił pęsetę do rzęs, ma on prawo … Czytaj dalej
Przekaż dalejPowieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 24: Krótka historia Leo Kovina
Uczestnictwo w zebraniu przy krawężniku dawało mieszkańcom osiedla Aura szansę wyróżnienia się. Z okazji tej korzystali najchętniej Iwan Iwanowicz, Sefardi Baroka oraz Leo Kovin, przez niektórych mieszkańców osiedla uznawany za zboczeńca politycznego. Był to osobnik młodszy niż pozostali pretendenci do … Czytaj dalej
Przekaż dalejPowieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 23: Narada pracowników
W wielkiej sali konferencyjnej laboratorium zebrało się kilkadziesiąt osób. Miało to być spotkanie informacyjne; zarząd firmy miał przedstawić plany na przyszłość. Wszyscy byli ich ciekawi. W spotkaniu uczestniczyli tylko pracownicy, naukowcy różnych specjalności, genetycy, lekarze, weterynarze, chirurdzy, poza tym personel … Czytaj dalej
Przekaż dalejPowieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 22: Partia konsoliduje swój pogląd
Kiedy Barras Blawatsky miał niewiele ponad rok życia rodzice kupili mu konia na biegunach. Stał się on jego namiętnością. Chłopiec nieprzerwanie bujał się na nim, dopóki nie zdarzył się wypadek. Na idealnie równej podłodze koń, zwykła drewniana zabawka, stanął dęba … Czytaj dalej
Przekaż dalejPowieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 21: Konspiracja
Podejmując się stworzenia hybrydy konia i człowieka członkowie Frontu Wyzwolenia Koni nie od razu zdali sobie w pełni sprawę z niebezpieczeństw, jakimi to groziło. Nikt w kraju nie zaakceptowałby takiego projektu, ani kościół, ani rząd, ani obywatele. Było to wyzwanie … Czytaj dalej
Przekaż dalejPowieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 17: Ekoanarchiści oskarżają premiera
Ukrywana wrogość rządu wobec koni nie zmieniła znacząco postaw obywateli. Niektóre doniesienia o szkodliwych działaniach władz uznano za wątpliwe i budzące zastrzeżenia. Tylko nieliczne przyjęto od razu jako oczywiste i prawdziwe. Frontowi nie pozostawało nic innego jak kontynuować informowanie społeczeństwa … Czytaj dalej
Przekaż dalejPowieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 16: Ekoanarchiści mobilizują się
Na czele Ekoanarchii stanęła kobieta posturą i wyglądem przypominająca dziewczynkę w szkolnym wieku. Nosiła egzotyczne, łagodnie brzmiące imię Niotse. Była trzecim dzieckiem mieszanego małżeństwa; jej matka pochodziła z wysp południowowschodniej Azji, ojciec był Nomadą z dziada pradziada. Nikt nie dawał … Czytaj dalej
Przekaż dalejPowieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 15: Kurs kolizyjny
Premier Csudo niepokoił się. Tajne służby informowały go o radykalizacji społeczeństwa w sprawie ochrony przyrody, zwłaszcza koni. Koń był symbolem Nomadów jako narodu wywodzącego się z ludów koczowniczych żyjących na pograniczu rozpalonej słońcem pustyni, gdzie zgon z braku wody był … Czytaj dalej
Przekaż dalejPowieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 11: Przyszłość Laboratorium
Do uzyskania licencji na stosowanie inżynierii genetycznej wymagany był dorobek w postaci badań i udanych eksperymentów genetycznych na poziomie co najmniej podstawowym. Laboratorium dysponowało takim doświadczeniem; zdobyło je eksperymentując z muszką owocową z gatunku „drosophila melanogaster”, co w języku greckim … Czytaj dalej
Przekaż dalejPowieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 10: Walne zgromadzenie udziałowców
W ogromnej sali Centrum Konferencyjnego Parobas, dwa razy większej niż boisko piłkarskie, wymownym świadku niezmiernej zasobności albo manii wielkości właściciela, trwało walne zgromadzenie udziałowców Laboratorium Gatunków Świętej Pamięci, firmy z kilkudziesięcioma latami doświadczeń. Program zebrania przewidywał udzielenie absolutorium zarządowi za … Czytaj dalej
Przekaż dalejPowieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 9: Anarcho ujrzał cień padającego drzewa.
Wystąpienie Anarcho wywołało zainteresowanie nim samym, koleżeństwo czuło, jakby go w ogóle nie znało wcześniej, otaczano go, zadawano pytania i słuchano niby wyroczni orzekającej w sprawach ostatecznych. Czuł wtedy w sobie drobinę charyzmy, którą od lat przeczuwał, wspomagany przekonaniem matki, … Czytaj dalej
Przekaż dalejPowieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 8: Debata w klubie Anarchia
Scena bitewna Crazy Horse W kraju działy się dziwne rzeczy, niezwykłe zdarzenia następowały jedno po drugim, fakty prasowe wyprzedzały fakty społeczne, zaprzeczając sobie nawzajem. Kiedy mgła dwuznaczności i niejasności opadła, okazało się, że w centrum uwagi społeczeństwa stoi równowaga międzygatunkowa, … Czytaj dalej
Przekaż dalejPowieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Józef konieje, Cz 0
Wieczorem Józef przyglądał się swojej twarzy w lustrze, dostrzegając powoli zachodzące przemiany. Była to jeszcze twarz ludzka, ale już z pierwszymi, niezbyt wyraźnymi, można by powiedzieć nieśmiałymi rysami końskiego pyska. Jego nos wyraźnie się powiększał jednocząc się z ustami, przechodzącymi … Czytaj dalej
Przekaż dalejNowy Hamlet: Opublikować czy zaprzysiąc? Oto jest pytanie.
Biegam po lesie. Już wiosennym, rozświetlonym, radosnym. Trwa nowy sezon teatralny zwany bolesnym. Mimo słońca, wszędzie gęste opary, po których błądzą Don Kichoty, Hamlety, Sancho Panse, bracia Karamazow i zwykli obywatele. Lecą sztuki poważne i nowatorskie: „W oparach absurdu”, „Pytania … Czytaj dalej
Przekaż dalejKoń Anonim: Jestem, więc kopię.
Nie wiem, skąd bierze się przeświadczenie przywódców, ich bezwstydna czelność pouczania obywateli, którzy na nich nie głosowali (czy nawet głosowali), co jest słuszne, a co niesłuszne, co mądre, a co głupie i jak powinno się żyć. Jedynym wyjaśnieniem, jakie przychodzi … Czytaj dalej
Przekaż dalej