Jest piątek. Widzę świat w różowych kolorach. Będę prorokować.

Przespałem się. Bezczelnie, w białym świetle dnia. Wyszedłem na balkon i wypełniłem się świeżym powietrzem. Przestałem się starzeć. Będę prorokować. Mam wizję w oczach. Widzę ptaki podobne do orłów. Konkretnie, widzę kurę, dużą, siwą, tęgawą. Rozgrzebuje przeszłość, teraźniejszość i … nie da się tego ukryć, także przyszłość. Bardziej twoją, niż moją, bo dojrzałość mnie ogranicza. … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
0Shares

Opowiadanie orientalne. Wspomnienia odświeżonego premiera.

Na dobry początek dnia opowiadanie. Potem jak zwykle kolejny fragment powieści. ***** Rano spotkałem przy osiedlowym wodopoju Iwana Iwanowicza. W przerwie między łykami wody źródlanej powiedział mi, że poprzedniego dnia uczestniczył w spotkaniu z odświeżonym premierem. – Jakby ktoś po nim pojechał gorącym żelazkiem z parą. – Tak to określił. Premier rozdawał w charakterze upominku … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
3Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 116: Dziwne widzenia dowódcy

Dowódca straży parlamentarnej przeżywał najgorsze dni swojego życia. Społeczeństwo Nomadii przygotowywało się już do letnich wakacji, kiedy nastąpiło wydarzenie, które wstrząsnęło opinią publiczną, a jego dotknęło osobiście. Pomniejszyło ono wszystkie inne zdarzenia, spór w sprawie inżynierii genetycznej, zmiany klimatyczne czy masowe migracje ludzi zagrażające czystości rasowej i wierze w jednego Boga. Myśląc o tym wieczorem … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
4Shares

Cz. 110: Burza medialna. Wrogowie i przyjaciele.

– Gdyby Sefardi, mój serdeczny przyjaciel, widział te niekończące się relacje, to by się wyrzygał – Iwan Iwanowicz zdenerwował się. Było to w knajpie „Pod Czarnym Buforem”, gdzie spotkał się ze znajomymi, aby ostatecznie pożegnać Sefardiego jako przyjaciela, patriotę, współobywatela i aktywistę lokalnej społeczności. Kiedy energiczny starzec wzniósł toast o pomyślność Sefardiego w niebie, przemówiła … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
2Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 66: Cud powrotu parlamentarzystów i fronty atmosferyczne

Przywrócenie parlamentarzystów społeczeństwu uznano za cud. Jego wytłumaczenie zajęło prezydentowi i jego gabinetowi sporo wysiłku. – Co to za problem, kiedy ma się za sobą prasę, radio, telewizję i kontrolę nad dostawcami usług internetowych, aby zapewnić zgodną współpracę między panem prezydentem a rządem. – Oświadczył Blawatsky na spotkaniu swojego gabinetu, wybranego spośród najwierniejszych członków Partii … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
2Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 65: Hibernacja klasy politycznej

Kolejny dzień zapoczątkował ciąg zdarzeń przypominających długi i dziwny sen. Wypadki następowały jak w kalejdoskopie, oszołamiały i dopiero drugiego lub trzeciego dnia ustabilizowały się na poziomie przyzwoitości. Przeżywając je na jawie jak we śnie, Sefardi rejestrował spostrzeżenia i zadawał pytania, na które nikt nie odpowiadał. Wydarzenia opóźniły jego własne plany, gdyż nie sposób było zrealizować … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
3Shares

Myśli i aforyzmy

Wszyscy głupcy i politycy mają prawo milczeć; szkoda, że tak rzadko z niego korzystają. Zdolny satrapa potrafi rządzić krajem przy pomocy jednego suwerena, jednego premiera, jednego prezydenta, dwóch marszałków i tysięcy kłamstw. W Polsce, marszałkom Sejmu i Senatu wystarcza trzydzieści sekund, aby dać się szczerze i swobodnie wypowiedzieć demokratycznej opozycji. Przekaż dalej

Przekaż dalej
0Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 40: Podejrzenia o rabunek

Opozycja od dawna podejrzewała masowe rozkradanie środków publicznych. Pierwsze informacje o tym, że rząd okrada państwo, wywołały oburzenie, uznano je za podłe oszczerstwo. Kiedy pojawiły się dane liczbowe, ilustrujące jak szybko rosną wydatki i pokazano jakie luki są w statystyce, że dane pojawiają się z opóźnieniem i są niekompletne, a dziennikarzom utrudnia się dostęp do … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
3Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz 30: Rozwój kariery politycznej Barrasa Blawatsky’ego

W wyborach do parlamentu stanęły naprzeciw siebie rządząca Partia Liberalna oraz opozycyjna Partia Konserwatywna. Żadna z nich nie wiedziała, jaki los jej przypadnie w udziale, każda z nich była jednak przekonana, że to jej należy się zwycięstwo. Inne partie nie liczyły się. Rywalizacja rozpaliła emocje do tego stopnia, że na ulicach i skwerach, w kawiarniach … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
10Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 7: Dziwne widzenia dowódcy straży

Uwaga: Ten tekst zastępuje poprzedni fragment powieści, który został usunięty. Dowódca straży parlamentarnej przeżywał najgorsze dni swojego życia. Społeczeństwo Nomadii przygotowywało się już do letnich wakacji, kiedy nastąpiło wydarzenie, które wstrząsnęło opinią publiczną, a jego dotknęło osobiście. Przyćmiło ono wszystkie inne zdarzenia, spór w sprawie inżynierii genetycznej, zmiany klimatyczne, czy masowe migracje ludzi zagrażające czystości … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
13Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 5: Szaleństwo śmieci i przełom myślowy

Rosaton nie uległ szaleństwu konsumpcji, ale też nie wzdrygał się przed nią, ale tylko do czasu, kiedy wchodząc do lasu zauważył, że jest on umeblowany. Na polanie i między otaczającymi ją drzewami i krzewami stały fotele, szafy, stołki, małe etażerki i duże regały, stoły i krzesła, wszystko ustawione tak, jakby ktoś miał tam mieszkać. Nie … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
41Shares

Świat zezwierzęcony. Opowiadanie Eksperyment genetyczny

To opowiadanie jest krótsze niż świst bata służącego edukacji zdeformowanych łajdaków rządzących krajami na pograniczu Azji, Unii Kontynentalnej i Pobożności. Napisałem je w chwili upojenia, jakie nawiedza mnie od czasu do czasu, jako zapowiedź proroctw o przyszłym powszechnym zdrowiu umysłowym zwierząt, ludzi i krajów.  *** Sprawy nie poszły tak, jak trzeba, tylko dużo lepiej, choć … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
11Shares

Kronika narodu wybranego. Odc. 7: Pokutnicy

Na wieczorne posiedzenie parlamentu premier Cudny przybył wraz z całym gabinetem. Był to poruszający widok; mężczyźni mieli na sobie grube, czarne włosienice, kobiety podobne, lecz w jaśniejszym kolorze z delikatniejszej tkaniny. Wchodząc zawodzili z wielkim żalem i posypywali sobie głowy popiołem. – Przyszliśmy tutaj – wzruszony premier ogarnął wzrokiem stadko najbliższych współpracowników – aby się … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
4Shares

Kronika narodu wybranego. Odc. 6: Nadzwyczajna rola tasaka

  Tasak Parang. W parlamencie nastał sądny dzień. Premiera Cudnego oskarżono o niewyobrażalne czyny i skłonności; jeśli nie sadystyczne, to co najmniej rzeźnickie. Przeczuwał to, gdyż idąc na salę obrad, zaplątał się we własne nogi i mało nie upadł. Uratowała go tylko świadomość, że służy słusznej sprawie i głosi prawdę z wysokości tych właśnie nóg.   – … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
8Shares

Knajpa Nieokiełznanej Szczęśliwości

Iwan Iwanowicz wybrał się na spacer po Folwarku Przyszłości. Opowiedział mi całą historię. – Im bardziej zagłębiałem się w teren, tym głośniejsze stawały się wybuchy. Coraz głośniej szczekały też psy, ale inaczej niż w okresie świątecznych petard, bardziej entuzjastycznie. W końcu okazało się, że wybuchy dochodziły z dużej przydrożnej knajpy, a były to wybuchy autentycznej … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
0Shares

Wariacje na temat podmienionej rzeczywistości

W krajowym gabinecie figur woskowych dokonano znaczących zmian. Świat wirtualny podmieniono na inny świat wirtualny, inaczej mówiąc – zrobiono go w wersji light, podobnie jak to się robi z jogurtami. Nowa wersja jest znacznie słodsza, w kolorze bardziej różowym, łatwiej przyciągającym zwolenników nektaru. Zmian dokonał ukrywający się pod pseudonimem właściciel gabinetu, mężczyzna średniego wzrostu, z … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
0Shares

Historia radośnie krótka jak urwany dzień

O niczym nie powinno pisać się tak dużo, jak o sprawach radosnych. Radość to imperatyw, nakaz obecnych czasów. W wyniku informacji, że w budynku może znajdować się ładunek wybuchowy, wczesnym popołudniem ewakuowano Centrum Handlowe Manhattan w Gdańsku. Na zewnątrz wyszło 700 osób, klientów i pracowników sklepów i biur. Czas był piękny, słoneczny, ludzie się rozgadali, … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
39Shares

Orientalne Cesarstwo Ka

Na naszych oczach rozgrywają się nieprzerwanie mecze o mistrzostwo kraju między drużynami „Rządząca” (występuje pod sztandarem „Co mi tam wiatr, lasso i bat”) oraz „Reszta Świata” (występuje pod sztandarem „Nie damy się rozjechać opancerzonym samochodem”). W drugiej drużynie kobiety mają swój własny, dodatkowy sztandar „Też należy nam się coś od życia, nie tylko pigułka”.  Każdy … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
0Shares

Komiks literacki. Beatyfikacja Wodza. Odcinek 31.

Nasz wniosek, towarzysze, stanął wreszcie na Komisji do spraw Beatyfikacji. Przepraszam, na Ko do spraw Bea. – Zaczął poseł-sprawozdawca. Od czasu powrotu ze służbowej wycieczki do Chin członkowie partii Pra & Spra częściej używali skrótów. Była w tym poezja partyjna. – Musimy go beatyfikować jeszcze za życia. – Dlaczego za życia? Przecież nikt tego nie … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
0Shares

Idealne państwo, idealne społeczeństwo. Opowiadanie. Część 1.

Wydarzenie z pozoru było mało znaczące. Poseł opozycji stojąc przy mównicy wyznał miłość przewodniczącemu parlamentu. Powiedział, że go kocha. Kiedy to mówił, trzymał w ręku kartkę świąteczną z życzeniami dla dziennikarzy, którym rządząca Partia Dobroczynności pragnęła zwęzić korytarze dla ułatwienia pracy w parlamencie oraz skrócić sztandar dziennikarski, dodatkowo utrudniający im poruszanie się po korytarzach. Przewodniczący … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
0Shares