Wojsko, nawiedzeni i pijacy

Aby mieć silną armię, nie potrzebujemy generałów, helikopterów bojowych, dronów ani okrętów wojennych. Wystarczą samoloty dla VIP-ów, Wojska Obrony Terytorialnej, minister Macierewicz i minister Błaszczak. Oraz zwierzchnik sił zbrojnych.

Pewien dostojny wojskowy moczymorda pod koniec życia zwariował, ubierał się w komżę i organizował spotkania modlitewne, błogosławiąc hipokrytów nawiedzonych manią nadzwyczajnego patriotyzmu. Uważał to za cnotę.

Przekaż dalej
2Shares

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *