Koniec historii o krowie. Także o łóżku, cudach i pieszczotach.

Wracam do krowy, która mi się przyśniła. – Co ty gadasz, chłopie? – tak mnie zapytała. – Ja to mam ciężkie życie. Wiesz ile wymiona ważą? Ile to muszę mleka muszę się natachać, zanim mnie wydoją? A co to za przyjemność być dojonym mechaniczną dojarką, bez pieszczot i łagodności dotyku damskiej ręki? Popatrzyłem na nią … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
0Shares

Ciąg dalszy o psach, krowie, łóżku i pieszczotach. Humoreska.

Wracam do krowy, która mi się przyśniła. – Co ty gadasz, chłopie? – tak mnie zapytała. – Ja to mam ciężkie życie. Wiesz ile wymiona ważą, ile to muszę mleka nosić ze sobą, zanim mnie wydoją. A co to za przyjemność być dojonym mechaniczną dojarką, bez pieszczot i łagodności dotyku damskiej ręki? Popatrzyłem na nią … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
0Shares