Limit słów
Nie znał już swego imienia. Wydawało mu się, że je ma, kiedy nagle dotarło do niego, że już go nie ma. Przez lata mówiono mu, a może wmawiał sam sobie, że jego imię, uproszczone i zinternacjonalizowane jak nienawiść lub obrzydzenie wobec obcych, nawet tych najbardziej niewinnych, jest pochodzenia biblijnego. I że ma w sobie urok … Dowiedz się więcej
Przekaż dalej