Iwan Iwanowicz i depresja. Część 2, ostatnia.

Kilka dni później, jak na ironię tuż przy budynku, gdzie wyrzuca się śmieci, los znowu mnie zetknął z Iwanem Iwanowiczem, osobnikiem twardym w dyskusji jak skala gibraltarska  hartowana wiatrami rządzącymi cieśniną między morzem a oceanem. – Jak to jest możliwe? – Pyta pan, Michaelu Tequilowiczu. – Niech pan lepiej zapyta, jak to czynią? Już panu … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
0Shares

Iwan Iwanowicz i depresja. Część 1.

Odkryłem Iwana Iwanowicza zanim on odkrył siebie. Nie odkryłem go w sensie dosłownym na przykład ściągając z niego kołdrę, co byłoby absurdem do kwadratu, lecz jako badacza, naukowca z powołania, pasjonata obserwacji i samoobserwacji. – Widzisz pan. – Zaczął Iwan Iwanowicz, przyłączywszy się do mnie w drodze do sklepu, miejsca regularnych pielgrzymek wszystkich osób wierzących … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
0Shares

Dom, gdzie straszy. Epizod 1. Zaktualizowany dnia 27 03 2015 godz. 7.37.

Tę historię opowiedział mi Iwan Iwanowicz Iwanczyn, człowiek trójkątnego pochodzenia, zdaje się cygańsko-polsko-rosyjskiego, co oznacza jednostkę z doświadczeniem wielonarodowym i potencjałem zarówno spokoju jak i wybuchowości. W rękach partii walczącej o władzę taki człowiek mógłby dać się obciążyć ładunkiem wybuchowym i zdetonować. Partie walczące o władzę umieją eksplodować ludzi na odległość, nawet trzy metry od … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
1Shares

Paszkwil na kobiety

Zamiast wstępu: Jest piątek wieczór. Poczułem się tak smutno, że musiałem napisać coś podniosłego. Wybiegłem z domu wzburzony tym, co usłyszałem o sobie i popędziłem jak szalony w kierunku pól jeszcze nie złocistych i łąk jeszcze nie zielonych, aby zanurzyć się w wolność, która jeszcze nie zakwitła. Na zakręcie (nie pamiętam, jakiej ulicy) zderzyłem się … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
2Shares

A kuku!

„A kuku!” – To zjawisko, które istnieje, a zarazem go nie ma. – Tajemniczo zaczął starszy pan podający się za Iwana Iwanowicza. Wymieniliśmy porozumiewawcze spojrzenia z Wiktorem, które jednakże nie doprowadziły nas do zgody, czy ów tajemniczy osobnik to Iwan Iwanowicz czy nie. ” W momencie niepewności podszedł do nas chłopiec z gazetami. Dzisiaj nikt … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
2Shares

Trójca psychologiczna

Przypadki chodzą po ulicy. Dzisiaj spotkałem Iwana Iwanowicza, choć on utrzymuje, że to on spotkał mnie. Z okazji spotkania zaprosiliśmy się do pobliskiej kawiarenki na dużą herbatę z dwioma plasterkami cytryny i brązowym cukrem. Teraz herbatę pije się na litry, dlatego nie zdziwiliśmy się porcelanowymi garami zamiast filiżanek, jakie przyniosła nam kelnerka. Kiedy już usiedliśmy … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
5Shares

O rzeczach ważnych

– Nie ma o czym mówić, wszyscy zajmują się albo polityką albo katastrofami, pożarami, utonięciami i innymi nieszczęściami. – Takimi słowy powitał mnie Iwan Iwanowicz, nazwiska nie wspomnę, gdyż jest znane wszystkim ludziom oczytanym. Było to w zimowy, zdrowy poranek charakteryzujący się małą ilością śniegu i temperaturą lekko poniżej zera. – Jakież to inne, zapewne … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
2Shares