Była noc. Miniopowiadanie.

Była noc. Miała być czarna, jak w bajce, a była szara. Była wiosna, bo nadszedł jej czas. Starzec, silny prawie jak dąb, chwiejący się tylko pod naporem wiatrów jesieni, spotkał się z samym sobą, tym sprzed pięćdziesięciu lat, dwudziestopięciolatkiem. Popatrzył na niego z niechęcią, bo nie lubił bylejakości, i huknął: – Spójrz na siebie, czyli … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
0Shares

Sierżant Baba. Groteska.

Koniec października przyniósł złotą jesień. Tak podała telewizja. To nastroiło mnie bardziej niż pozytywnie. Idę wydeptaną piaszczystą drogą przez las i rozglądam się wokoło, aby nasycić oczy oczekiwanym pięknem zasypiającej na zimę przyrody. Nic z tego. Złota tyle, co kot napłakał, czyli żałośnie mało. Ale jest za to sucho i ciepło. Na środku drogi widzę … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
0Shares

Noc z czwartku na sobotę. Spektakl teatralny „Paranoja”.  

Noc była długa, ciągnęła się od czwartku do soboty. Ziemię Obiecaną nawiedziły niedobre sny. Przedstawił je teatr szekspirowski, pomieszany, ten od tajemnic, mroków, nieudanych misji kosmicznych, hejtów z ogonem hydry oraz psa Baskerville’ów z pyskiem zionącym siarką i fosforem. Słowem teatr niesamowitości, przypominający normalne zdrowe dziecię polityczne z rączkami wyciągniętymi po władzę. Odsłona pierwsza Do … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
0Shares

Trzej królowie i przyrzeczenia noworoczne

Iwan Iwanowicz jest u mnie pierwszy po Nostradamusie. Przewiduje przyszłość. Zaproponował mi, abym notował jego proroctwa. Na razie opisał mi tylko widzenie, jakie miał w noc sylwestrową. – Kiedy inni tańczyli Sylwestra z butelką szampana w ręce i paczką tanich fajerwerków w kieszeni, mnie ukazali się trzej królowie. Przywiodła ich do mnie żarówka samodzielnie poruszająca … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
3Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 2: Zwierzęta i partia Duży Pikuś

Rosaton miał psa i kota. Były one wyimaginowane, to znaczy były wytworem jego wyobraźni, ale w sposób jak najbardziej rzeczywisty. Kiedy kot leżał na płaskiej poduszeczce ułożonej schludnie w rogu biurka, Rosaton wyciągał rękę, aby go pogłaskać. Robił to często, aby poczuć miękkość jego futerka, usłyszeć mruczenie dochodzące gdzieś z wewnątrz jego brzucha i widzieć, … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
30Shares

Dobre dobrego początki

Nowy Rok nastroił mnie optymistycznie. W pierwszy dzień roku temperaturę mamy właściwą, czyli 44 stopnie C (na moim termometrze). Strona meteorologiczna Kanału 9 News podaje aktualna temperaturę w Adelajdzie w wysokości tylko 40,6 stopni C. Podejrzewam, ze trzymają termometr w ogrzewanej piwnicy; zawsze jest tam nieco chłodniej. Na dworze jest jak w piecu. Upał jest … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
0Shares