Kilka dni później, jak na ironię tuż przy budynku, gdzie wyrzuca się śmieci, los znowu mnie zetknął z Iwanem Iwanowiczem, osobnikiem twardym w dyskusji jak skala gibraltarska hartowana wiatrami rządzącymi cieśniną między morzem a oceanem. – Jak to jest możliwe? … Czytaj dalej
Przekaż dalejIwan Iwanowicz i depresja. Część 2, ostatnia.
Odpowiedz