Trwała parada wolności. Towarzyszyła jej aura radości i szczerości. Pan prezydent aktywnie uczestniczył, przyglądając się demonstracji z boku. Na życzliwą wzmiankę o sobie wygłosił przemówienie okolicznościowe: – Śmiać i płakać mi się chce, jak słyszę, że nie jestem prezydentem wszystkich obywateli, bo podpisałem jakąś ustawę, … Czytaj dalej
Przekaż dalejMarsz wolności pana prezydenta
Odpowiedz