Polski Dr Jekyll and Mr Hyde

Święto Narodowe 11 Listopada nigdy jeszcze nie było obchodzone równie uroczyście jak w roku 2014. Masy rzeczników i wyznawców patriotyzmu były tak wielkie, że musiano je zorganizować w dwie odrębne demonstracje. Pierwszą nazwano „Marszem dla Niepodległej”. Na jej czele kroczył Prezydent Komorowski ściskając ręce na lewo i na prawo, a czasem do przodu i do tyłu, oddając po drodze cześć twórcom  niepodległości, którzy ustawili się szeregiem na pomnikach.

Druga demonstracja zwana „Marszem Niepodległości 2014” jak i „Demonstracją Narodowców”, była większa, głośniejsza i bardziej kolorowa. Setki i setki a potem tysiące i tysiące demonstrantów ubranych – z uwagi na chłód – w maski zasłaniające twarz, niosły w rękach symbole narodowego patriotyzmu: w jednej sztandar biało-czerwony, w drugiej szary kamień. Obydwa symbole były duże i widoczne, co cieszyło pozostałą część narodu: bogatszą zebraną przy telewizorach, biedniejszą przy odbiornikach radiowych i najbiedniejszą przy piwie i narkotykach.

Kamień i sztandar mają w Polsce wymowę narodowo-chrześcijańsko-patriotyczną. „Jak ty we mnie kamieniem, to ja ci sztandarem, symbolem miłości do ojczyzny”. Kiedy pochód narodowców ocieplany twarzowymi maskami dotarł pod Stadion Narodowy, wybuchł tam radością rac, petard, flar i kostek bruku.

Pokazywał to TVN. Nie podobało się to rzecznikowi patriotyzmu narodowego, lekko niedożywionemu mężczyźnie o nazwisku Zawisza, podobno sobowtórowi mocno historycznego Zawiszy, który zwykł mawiać o sobie „Polegaj na mnie jak na Zawiszy”. Zawisza, ten słabiej odżywiony, stwierdził niezwykle słusznie, że TV pokazuje tylko wybrane sceny. Nie można odmówić mu słuszności, gdyż telewizję nadal obwiązuje reglamentacja z czasów PRL, poniewaz w nowej konstytucji nie ma nic o zniesieniu reglamentacji. Jeśli tak, to telewizja ma obowiązek pokazywać tylko te sceny z udziałem narodowców, które wskażą jej sami narodowcy, właściciele znaku i logo polskiego patriotyzmu.

Nic o nas bez nas. – Zakończył pan Zawisza, sobowtór historycznego Zawiszy, który mawiał o sobie „Polegaj na mnie jak na Zawiszy”.

Z innych darów, jakimi obdarzyło nas Święto Niepodległości, była jeszcze zapowiedź Prezesa Jarosława Kaczyńskiego, że kandydatem jego partii na prezydenta Polski jest i będzie Andrzej Duda, który wsławił się tym, że będąc ważnym urzędnikiem Śp. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego na mocy tego urzędowo-historycznego powinowactwa będzie kontynuować wielkie czyny Marszałka Piłsudskiego. Kocham Jarosława Kaczyńskiego za jego skojarzenia wielkości ludzi teraźniejszych i niedawno zmarłych z niegdysiejszymi, dawno zmarłymi. Jest to rodzaj pamięci sponsorowany przez znicze Święta Zmarłych. Aby nie pozostać dłużnym historii ani czytelnikom wypada zacytować powiedzenie Marszałka Piłsudskiego: „Racja jest jak dupa. Każdy ma swoją.” Jest w nim urok głębi i logiki.

Życzę nocy pełnej ciepła dla ducha i podniet dla ciała, do których każdy z nas ma prawo równie niezbywalne jak do własnej dupy i racji.

PS. Co do Dr Jekyll’a i Mr Hyde’a, to kiedy uczestnik drugiego, narodowego pochodu patriotycznego pokazywał się przodem, to ujawniał się Dr Jekyll, kiedy zaś tyłem, to ujawniał się Mr Hyde. Po angielsku nazywa się to re-enactment.

 

Przekaż dalej
2Shares

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *