Miłość w dniu 1 Maja

Nie sądź, Drogi Czytelniku, że uprawiając groteskę jestem pozbawiony wyższych uczuć. Mam nadzieję, że poniższy tekst Cię przekona, że jest we mnie dobroć i serdeczność.

Photo: Thomas Bresson.

Manifestation du 1er mai, à Belfort.

Skończył się właśnie 1 Maja, dzień słońca i lewicy. Słońca było dużo więcej niż lewicy, co mnie zmartwiło do tego stopnia, że przysnąłem. Kiedy się obudziłem, popadłem w nastrój. Stałem się krotochwilny, dałbym się obłaskawić każdej kobiecie, ale nie było żadnej pod ręką. Obłaskawić, ale tylko do pewnego stopnia, gdyż urodziłem się i niestety pozostałem w miarę niezależny.

Nastawiłem kawę i zapomniałem o niej. Parzenia dokończyła pani, która zjawiła się jak dobry duch. Jej dobroć zastanowiła mnie. Zadałem sobie pytanie:

– Kogo najbardziej kocha zamężna kobieta, po dzieciach, psie i kosmetykach?

– Odpowiedź była prosta: Męża. Wyjaśnię: to nie ja to wymyśliłem.

Miłość jest piękna, bo jest jej dzisiaj mało, szczególnie dla mężczyzn, których Bóg obarczył grzechem pierwotnym, choć to Ewa zgrzeszyła przyjmując jabłko z rąk węża. Ja bym od gada nie przyjął niczego, nawet ogryzka.

U nas Bóg nie obciążył grzechem tylko władzy. Okazał jej łaskę, prawdopodobnie dlatego, że jest bardzo pobożna; mało kto potrafi się modlić tak otwarcie i gorąco. Może również dlatego, że władza pochodzi od Boga. Minister Wojny i Pokoju na przykład. Jaką on ma rękę do generałów! Jak umie ich wybrać! I jak wspaniale umie odwzajemnić uczucia. Miłość odwzajemnia miłością! Ukochanemu aptekarzowi dał, tak po prostu, z serca, 50 000 miesięcznie, z kasy Rządowego Funduszu Dobroczynności, największego zbiornika miłości w kraju. Dobrze, że mamy taki zbiornik.

Święto 1 Maja przypomniało mi dawne czasy: trybuny w każdym mieście, gorące kiełbaski i ciepłe bułeczki, szturmówki, także słońce, rzadziej śnieg. PRL był hojniejszy w tym dniu; teraz to władza nawet cieplejszej pogody nie załatwi, choć Wódz Narodu, największy darczyńca też wywodzi się z PRL, podobnie jak ja, przez co jest mi bliski. Rozumiem go, dlaczego rządzi przez telefon, ustnie, nie wydaje poleceń pisemnych z podpisem, podobnie jak dawniej sekretarze centralni i wojewódzcy. Co było dobre, pozostaje dobre. Ważna jest tradycja. Dzień, styl i formy okazywania miłości.

Kochajmy się!

Przekaż dalej
2Shares
Kategorie: Jak żyć?, Twórczość pisarska. Tagi: , , , , , . Autor: Michael Tequila. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

O Michael Tequila

Z wykształcenia doktor nauk ekonomicznych. Kariera zawodowa: handel zagraniczny (m.in. praca na stanowisku attache handlowego i radcy handlowego w Polskiej Ambasadzie w Bogocie), bankowość (kierownik planowania strategicznego w banku australijskim) oraz nauczanie (wykładowca akademicki w zakresie marketingu, zarządzania strategicznego i etyki biznesu), tłumacz polsko-angielski akredytowany przez NAATI, Australia. Członek SA Writers Centre Inc. (Związek Pisarzy Południowej Australii). Hobby i zainteresowania: twórczość literacka, psychologia, pływanie, jazda na rowerze. Miejsca zamieszkania: Bogota, Ateny, Adelajda, Gdańsk.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *