Tajemnica Marszałka. Powieść psychodeliczna. Odc. 18.

Tajemnica Marszałka pogłębiała się. W ocenie Śruby, byłego grabarza, podobno bardzo utalentowanego, grał na cytrze, harfie i skrzypach, , była już pół metra pod ziemią. – Może trochę mniej, może trochę więcej. Tego nie da się zmierzyć linijką – wyjaśnił … Czytaj dalej

Przekaż dalej
0Shares