Rysio Czarnecki przemówił mi do rozumu

Spałem, kiedy obudził mnie głos posła uniwersalnego, wszechobecnego, czyli Rysia Czarneckiego. Widziałem go kiedyś w stroju sportowym, przy rowerze. Też dobrze wyglądał. Chłop pracuje jak dwa Herkulesy, dwoi się i troi, raz widzę go w Warszawie, innym razem w Brukseli, jeszcze innym w Strasburgu. Przemówił mi do rozumu, wyjaśniając historię prezydenta Macrona, który odwiedził wszystkie … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
5Shares

Oda do obywateli o głowie i prawie do gwałtu na politykach

Jest godzina 3.08. Opanowała mnie bezsenność. Błogosławię ją; gdybym spał dobrze w nocy, nie pisałbym blogów pełnych miłości, którą obdarzam Rząd i Partię, przodującą siłę narodu. Wychodzę na balkon, a tam księżyc w pełni. Coś ostrzegawczego mi szepcze: Nie wychodź!, ale przełamuję się, bo mam rozum. Jest, jaki jest, nie może być większy, bo gdyby był, … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
0Shares

Ostateczne pożegnanie z polityką satyryczną i satyrą polityczną.

Jestem zafrasowany. Po raz drugi poważnie wytłumaczyłem sobie, że czas przejść na emeryturę blogerską. W świecie naszej polityki, świecie trwałych wartości i charakterów, jest to normalne. Postanowienie jest poważne. Jeśli coś jeszcze skrobnę, to jedynie wtedy, kiedy długopis ugryzie mnie w rękę dla przypomnienia czegoś ważnego, o czym wolałbym zapomnieć. Odchodząc, przypomnę, że jestem patriotą. … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
0Shares