Z okazji Świąt Bożego Narodzenia oraz Nowego Roku 2019 życzę:
- Aptekarzom – epidemii grypy, aby ludzie kupowali jak najwięcej lekarstw;
- Ludziom, aby zdrowi byli i nie musieli truć się lekarstwami;
- Antoniemu Macierewiczowi – nowego Misia oraz złotego medalu zasługi za skuteczne odchudzenie wojska z generałów, nowoczesnego sprzętu wojskowego i funduszy na modernizację;
- Bezrobotnym pozostającym na garnuszku mamusi – pracy, która sama przyjdzie do nich i nie będzie wymagać kwalifikacji ani wysiłku;
- Członkom PiS – najwyższych odznaczeń hołdowniczych i lenniczych z rąk Tego, Co Stoi Nad Nimi, za wierność jego chimerycznym ideom i przywiązaniu do przeszłości;
- Donaldowi Tuskowi – powrotu do kraju w samo południe, na białym lub czarnym koniu;
- Dzieciom – aby korzystając nieprzerwanie ze smartfonów nie zapomniały całkowicie języka w gębie, ruchu na świeżym powietrzu, sportu oraz rozumienia żywego człowieka;
- Ekshibicjonistom – łagodnej pogody, wygodnego płaszcza oraz uznania za osiągnięcia w demonstracji dzieł sztuki zdobniczej;
- Górnikom i prezydentowi Dudzie – aby widzieli mniej czarnego węgla pod ziemią a więcej szarego CO2 w powietrzu,
- Grzegorzowi Schetynie – uśmiechu pełniejszego niż uśmiech spłoszonego zajączka oraz pięści jak młot do wykucia porozumienia partii opozycyjnych;
- Henrykowi Kowalczykowi, Ministrowi Środowiska – uniknięcia awansu na stanowisko Ministra Ochrony Środowiska, aby nie musiał wypowiadać się o energetyce innej niż węglowa;
- Krystynie Pawłowicz z PiS – jeszcze więcej testosteronu oraz obfitości wymyślnych przekleństw pod choinką, w sali sejmowej i w sądzie;
- Księżom pedofilom – długich i szczęśliwych lat za kratami z widokiem na ogródek jordanowski;
- Łagodnym zboczeńcom i dewiantom seksualnym – uczestnictwa w kolorowych paradach na przekór cnotliwym politykom;
- Marszałkowi Sejmu, mocarnej laski marszałkowskiej, aby uderzając w podłogę wyzwalał z niej kolejne źródła krystalicznej wody przyzwoitości i szacunku dla opozycji i obywateli;
- Mężczyznom nie umiejącym kochać – skorzystania z porad zawartych w książce „Pokochaj swego penisa”;
- Obywatelom nadmiernie powściągliwym w wyrażaniu opinii o władzy – wniebowstąpienia razem z całym swoim dobytkiem cnoty i skromności;
- Obywatelom nie czytającym nawet jednej książki rocznie – aby zapoznali się z ogłoszeniem o metodach czytania literatury pięknej przez sen;
- Ojcu Rydzykowi – skromnego roweru, o jakim zawsze marzył, objęcia stanowiska I-go Sekretarza partii Ruch Prawdziwa Europa oraz niekończących się snów o potędze;
- Osobom notorycznie przeklinającym – żeby im pypeć wyrósł na języku;
- Paniom ekspedientkom, kształtnym i uśmiechniętym, Czarnym Łaniom ze sklepu wędliniarskiego, Białym Łaniom ze sklepu piekarniczego oraz Zielonym Gazelom z Żabki – spełnienia egzotycznych marzeń;
- Panu Bogu – aby nie zapomnieli o nim wierzący i przytulili Go do serca przynajmniej raz w roku na Boże Narodzenie;
- Partiom opozycyjnym – zwartości frontu przeciw kafarom usiłującym wbić państwo, prawo i obywatela w ramy posłuszeństwa partii rządzącej;
- Premierowi Morawieckiemu – wora słodkich kłamstw pod choinką oraz powrotu pamięci liczb i zdarzeń sprzed roku 2015;
- Prezesowi Kaczyńskiemu – objęcia na Broadway czołowej roli w sztuce Straszny Dziadunio oraz pokojowej nagrody Nobla w kategorii Siwy Jastrząb Pojednania i Pokoju;
- Prezydentowi Dudzie – tysiącwatowej żarówki, aby nie prześladowały go fatamorgany wyimaginowanych wspólnot i tajemniczych sędziów-przestępców, a także zaszczytnego tytułu Einsteina Polityki Zagranicznej;
- Psom – długiego łańcucha i kagańca dla właścicieli, aby i oni zaznali rozkoszy wolnego wybiegu;
- Senatorowi Biereckiemu ze Skoków – sławy sądowej odpowiadającej skali jego osiągnięć towarzyskich i majątkowych;
- Stanisławowi Karczewskiemu, chirurgowi z zawodu – ostrego skalpela do sprawniejszego wycinania wypowiedzi opozycji i pytań dziennikarzy;
- Wstającym z klęczek – aby pozostali jak najdłużej w takiej pozie, skoro im to sprawia tyle przyjemności;
- Zbigniewowi Ziobro – tytułu Macho Praworządności oraz licznych wyrazów wdzięczności za reformę systemu sprawiedliwości oddalającą nas na bezpieczną odległość od Unii Europejskiej;
- Zwierzętom z Ogólnopolskiego Folwarku Zwierzęcego im George’a Orwella – odzyskania głosu w noc noworoczną i użycia go w czasie nadchodzących wyborów parlamentarnych.
W końcu Nam Wszystkim, zwyczajnym ludziom i obywatelom – abyśmy zdrowi byli jak konie i nie dali się skopać wiekowi, pogodzie, nadmiernym obowiązkom oraz wrednym politykom.
Michael Tequila
Przekaż dalej