Iwana Iwanowicza spotkałem jak zwykle przy chodniku. Stał zamyślony i gapił się przed siebie. Spojrzał na mnie spode łba i powiedział: – Pierwszy maja zaczął mi się wrednie, choć niesamowicie. O godzinie szóstej piętnaście, jak w pysk strzelił, zrobiłem sobie … Czytaj dalej
Przekaż dalejPierwszomajowe anatomiczne spojrzenie Iwana Iwanowicza na świat
Odpowiedz