Od czasu wyświęcenia Prezydenta Elekta na Pełnego Prezydenta czuję się coraz lepiej. W kraju jest źle, ale wreszcie mamy kogoś, kto nazywa rzeczy po imieniu.
Nazywa i to nie w rozmowie z kronikarzem wielkich osób kieszonkowego rozmiaru, ale w rozmowach w innymi prezydentami i premierami.
Najpierw były jabłka.
– Co z tymi jabłkami przemycanymi z Polski? – Zapytał prezydent Putin swojego Ministra ds. Zaopatrzenia Owocowego.
– W Polsce dzieci masowo niedojadają. Nasze dzieci głodują. W szkołach nie ma dożywiania. – Głos prezydenta Dudy lotem błyskawicy dotarł do Prezydenta Rosji. Prezydent zadekretował: – Zwrócić jabłka na dożywianie głodnych dzieci w Polsce! Wszystkie gazety w Moskwie pisały o tym. Dzieci od razu poczuły się dożywione.
W Berlinie rozmowa toczyła się w cztery oczy. Prezydent Niemiec zapytał życzliwe przy wodzie sodowej:
– Panie Prezydencie Duda, co słychać w Polsce?
– Nędza, Panie Prezydencie. Nie jest to kraj sprawiedliwy! Ludziom dzieje się krzywda!
– Może pan powie konkretnie, co ma pan na myśli?
– Nie da się. W Polsce nie ma sprawiedliwości. To powszechne zjawisko. Sędziowie wydają niesprawiedliwe wyroki. Dają niskie wyroki tym, którym się nie należą, i wysokie tym, którym też się nie należą.
Szczerość polskiego prezydenta tak bardzo wzruszyła Prezydenta Niemiec, że nie wiedział, co odpowiedzieć.
Wizyta Prezydenta Dudy w Londynie też poszła gładko.
– Myślimy o powrocie do kraju! – Entuzjastycznie wspomniała młoda polska para na spotkaniu z Panem Prezydentem. – Zaoszczędziliśmy trochę pieniędzy. Pracy nie szukamy, bo chcemy założyć własny biznes.
– Czyście oszaleli? Chcecie wracać do kraju? Nie mam odwagi zachęcać was do tego. Gospodarka istnieje tylko na papierze, w statystykach, a naprawdę to jest coraz gorzej!
Premier Cameron w trakcie późniejszej rozmowy nie krył swoich obaw.
– Słyszałem, że Polacy w Wielkiej Brytanii nie chcą wracać do kraju. Chcemy wprowadzić ograniczenia pomocy społecznej dla obcokrajowców.
– Chcą, ale ich zniechęcam. Po co mają wracać? Gospodarka w Polsce stoi coraz gorzej.
– Dobrze, że mi to pan mówi. Kilka brytyjskich firm myślało o inwestycjach w Polsce. A tu takie buty!
– Powiem panu szczerze, drogi Premierze Cameron. W moim kraju gospodarka jest tylko na papierze, bo sprawy idą ku gorszemu.
Zaskoczony dyplomatyczną otwartością gościa premier Cameron rzucił się w ramiona Prezydentowi Dudzie. Przepraszam pana, pańskie słowa bardzo mnie wzruszyły!
– Nigdy jeszcze nie słyszałem głowy państwa tak szczerze i bezstronnie przedstawiającej sytuację własnego kraju. – Grzmiał kilka godzin później w swoim parlamencie.
Królowa, kiedy to usłyszała, też uroniła łzę.
– A to ci Duda! – Powiedziała do męża. – U nas to Szkoci grają na dudach, a u nich to gra sam Duda. I to pierwsze skrzypce!
Przekaż dalej
Panie Tequila. Niech Pan zgadnie kto to powiedział: … „dobrze wiem, że ci którzy zarabiają w Londynie pięć razy więcej niż mogą zarobić w Polsce, nie wrócą jedynie dlatego, że jakiś polityk powie ”wracajcie”. Wrócą wtedy, kiedy także zarobki w Polsce, a nie tylko ceny będą zachodnie.” – nie, nie to nie Kaczor….. to słowa znakomitego polityka i przywódcy ostatnio zwanego „ Prezydentem Europy”. Czy ma Pan świadomość, że żyjemy w Kraju gdzie: -najlepiej poinformowana osoba w Państwie czyli Koordynator Służb Specjalnych stwierdza bez ogródek że: „ istniejemy tylko teoretycznie” …i że to wszystko to tylko … kamieni Qpa… A rzeczniczka kampanii wyborczej partii rządzącej w taki oto sposób opowiada się o planowanych zmianach w systemie podatkowym: „ …- Projekt, który my zaproponowaliśmy w trakcie naszej konwencji wyborczej to jest projekt bardzo innowacyjnego systemu podatkowego. Bardzo innowacyjnego systemu podatkowego, który będzie dramatycznie prosty dla użytkownika, czyli dla przedsiębiorcy, który płaci podatki, czy dla pracodawcy i pracownika, od którego składki są odprowadzane. Natomiast jest on dość skomplikowany, by go wyjaśnić o co chodzi …”-… może Pan domyśla się na czym ta innowacyjność i dramatyczność ma polegać ? Prawie osiem lat intensywnego projektowania i taki afekt przed wyborami. I jeszcze jedno. Pan Prezydent rozmawiał z Premierem Cameronem w cztery oczy ( bez świadków i w języku Gospodarza ) to skąd Pan może wiedzieć o czym rozmawiali ? Jak tak dalej będzie to dzielni Szkoci na tych swoich dudach wydudają w końcu w referendum odejście od „Korony”, a brytyjskie firmy w ciągu ostatniego ćwierćwiecza zainwestowały już w Naszym Kraju w to czym byli żywotnie zainteresowani. Hałda kamieni przestaje być już atrakcyjna.
Nie neguję niczego, co powiedział mój przedmówca Czytelnik 1. Mój blog dotyczył tylko zachowania Prezydenta Dudy za granicą, Czytelnik 1 napisał znacznie szerzej: także o partii rządzącej i o koordynatorze służb specjalnych, czyli poza tematem.
Będę się trzymać tematu podstawowego, czyli „Prezydent Duda za granicą”. Obstaję przy swoim, czyli niestosowności zachowania prezydenta. Cytuję komentarze:
2015 09 15 Ryszard Petru „Gość poranka” w TVP Info: Nie wiem dlaczego prezydent robi negatywną reklamę Polsce.
Andrzej Duda podczas spotkania z Polonią w Londynie powiedział: „Ja nie mam dzisiaj odwagi powiedzieć: wracajcie do kraju. Czy jest więcej miejsc pracy, czy łatwiej prowadzić działalność gospodarczą, czy obciążenia są mniejsze? Ja tych zmian nie widzę. Polski rozwój jest głównie w statystykach.” Gość poranka skomentował te słowa: „To żenujące, aż nie chce mi się wierzyć. Te wypowiedzi świadczą, że on w ogóle nie jest przygotowany do pełnienia swojej funkcji. Podziwiam go, że jest tak odważny, że sam chce wrócić do Polski – mówił Ryszard Petru. Andrzej Duda stwierdził wzrost, że Polacy biednieją. To jest negatywna reklama, a za negatywną reklamę się płaci pieniądze. To niepojęte. Nie wiem, co musi nim kierować, by robić tak negatywną reklamę Polsce w Londynie. Mentalnie być może jest cały czas w kampanii PiS. Ale on jest prezydentem Polski” – podkreślił lider Nowoczesnej.
2015 09 15 Wyborcza: Prezydent Duda do angielskiej Polonii: nie wracajcie
Jeszcze się nie zdarzyło, aby prezydent Polski mówił źle o swojej ojczyźnie za jej granicami. Prezydent spośród synów Rzeczypospolitej został wybrany, by reprezentował Najjaśniejszą na zewnątrz. Czy o matce można mówić źle? Można, ale czy wypada? Czy o Polsce można mówić źle? Można, ale czy wypada, by źle mówił o niej prezydent?
Andrzej Duda w Londynie na spotkaniu z mediami polonijnymi mówił nie tylko źle, ale też nieprawdziwie. To nieprawda, że wzrost PKB jest tylko papierowy, że ludzie w Polsce ubożeją, że nie mają perspektyw, że nie ma pracy.
Owszem, pod względem zamożności Polska nie przypomina Wielkiej Brytanii, tak jak urodą, klimatem i krajobrazami nie przypomina Włoch. Tylko czy jest to powód, aby tych, którzy chcieliby do Polski ewentualnie wrócić, zniechęcać?
Do tej pory każdy z przywódców kraju zapraszał rozproszonych po świecie Polaków do kraju, dla dobra ojczyzny. W nadziei, że ich zagraniczne doświadczenie, kapitał, energia, zdolność sprostania trudnościom będą służyć nie np. Wielkiej Brytanii, ale Polsce. Prezydent Duda tę zasadę tak ostentacyjnie złamał.
Nie pierwszy raz. Prezydenta Niemiec Joachima Gaucka przekonywał niedawno, że wzrost gospodarczy i sukces Polski to nieporozumienie. I że istotne jest raczej to, iż w naszym kraju jest wiele niesprawiedliwości.
W imię czego? Można się tylko domyślać, że chodzi o to, by kampania "Polska w ruinie" przekroczyła granice Rzeczypospolitej. Aby przekonanie, że Polska jest krajem upadłym, krajem z dykty, stało się powszechne. Bo tylko tak można zapewnić zwycięstwo partii, która prowadzi nas do świetlanej przyszłości. Czy wypada, aby taką rolę odgrywał prezydent?
2015 09 17 Newsweek: Wpadka prezydenta. Andrzej Duda nie zna Konwencji Wiedeńskiej?
Prezydent próbował wytłumaczyć się na Twitterze ze swojej kontrowersyjnej wypowiedzi skierowanej do brytyjskiej Polonii. Kiedy dziennikarka wytknęła mu błąd – wpis zniknął.
– Widzimy postępujące rozwarstwienie społeczne, zanika wytwarzająca się po 1989 roku klasa średnia, ludzie ubożeją. To jest proces, który musi być zatrzymany, a nawet odwrócony. Dzisiaj nie powiem: „pakuj się, wracaj do Polski”, bo wtedy ktoś mi zarzuci: „ten człowiek mnie oszukał”. Ja nie mam dzisiaj odwagi powiedzieć: „wracajcie do kraju”. Czy jest więcej miejsc pracy w ich miejscowościach, czy łatwiej prowadzić działalność gospodarczą, czy obciążenia są mniejsze? Ja tych zmian nie widzę. Polski rozwój jest głównie w statystykach – powiedział prezydent Duda na spotkaniu z mieszkającymi na Wyspach Brytyjczykami.
Na głowę państwa spadła fala krytyki za to, że postponuje swój kraj podczas oficjalnych delegacji, co szkodzi wizerunkowi Polski na świecie. Krytyka była tym większa, że także podczas niedawnej zagranicznej wizyty w Berlinie popełnił poważne faux pas. W rozmowie z prezydentem Joachimem Gauckiem stwierdził, że „Polska nie jest dziś krajem, o którym można by powiedzieć, że jest państwem sprawiedliwym, w którym obywatele traktowani są równo”.