Z długopisem w ręku i zegarkiem z dokładnością sekundową, wysłuchałem i dokonałem analizy statystycznej przemówienia prezydenta Dudy w Sejmie. Analiza objęła pierwsze 5 minut, czyli 25% czasu orędzia. Bardzo pouczające.
Dziękował:
Na początku podziękował sobie za wzruszenie. Cytuję: „Drodzy Rodacy. Jestem niezwykle wzruszony. Dziękuję bardzo.”.
Witał:
• Panów Prezydentów (dwa razy),
• Panie i Panów Marszałków, Sejmu i Senatu
• Wysokie Zgromadzenie Narodowe
• Państwo Premierów
• Radę Ministrów
• Eminencje
• Ekscelencje
• Dostojnych gości
Dziękował:
• Że są ze mną na sali
• Że są świadkami przysięgi
• Rodakom bliskim i dalekim za granicą, że łączą się za pośrednictwem mediów, Internetu, także duchowo
• Że są z nim i go wspierają
Znowu dziękował:
• Swojej rodzinie
• Przyjaciołom
• Wszystkim tym, którzy dobrze mu życzyli w kampanii i wspierali
• Tym, którzy są dzisiaj z nim
• Poprzednikom prezydentom
• Nieżyjącemu Prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu (w szczególności)
• Wszystkim Polkom i Polakom
• Za wybór
• Za obecność
Powiedział, że:
• Uczyni wszystko, aby nie zawieść oczekiwań
Oświadczył, że:
• Dotrzyma zobowiązań wyborczych
• Jest człowiekiem niezłomnym
• Jest człowiekiem wiary
Złożył deklaracje wiary:
• Że zdoła to zrobić
• Że przygotuje i złoży projekt ustawy o podwyższeniu kwoty wolnej od podatku oraz projekt ustawy obniżającej wiek emerytalny
Złożył oświadczenie, że:
• Nie zapomina o zobowiązaniach
• Pamięta i nie zapomina
Deklarację wiary, że
• Będzie mieć poparcie społeczne
• Znajdzie poparcie w Wysokiej Izbie
Prezydent mówił z głowy, bez kartki, i to mu się chwali.