Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 33: Konwersacje o spowiedziach i imionach
W nocy Sefardi nie mógł zasnąć. Przewracał się z boku na bok na łóżku usiłując ułożyć się wygodnie na grubym materacu. Kiedy to mu się nie udało, przeszedł do salonu na kanapę. Znowu spotkało go niepowodzenie, choć kanapa była sprężysta, obszyta naturalną, dobrze wyprawioną i miękką skórą. Rano obudził się zmęczony. Poleżał chwilę, wstał, włożył … Dowiedz się więcej
Przekaż dalej