Szczerze się martwię o zdrowie Pana Prezydenta

Martwię się o Pana Prezydenta, o jego zdrowie. Pan Prezydent przemęcza się pracując na dwie zmiany, coraz częściej nocą. Z tego, co pamiętam, a przecież nikt nie pamięta wszystkiego, PP jeździł nocą do Prezesa Kaczyńskiego na konsultacje, a ostatnio po północy w trybie pilnym przyjmował przysięgę sędziów wyświęconych przez Partię Rządzącą. Ten nadzwyczajny pośpiech jest … Dowiedz się więcej

Przekaż dalej
0Shares