Opowiadania – recenzje

Recenzje opowiadań Michaela Tequili “Niezwykła decyzja Abuelo Caduco”

Recenzja http://lubimyczytac.pl/ksiazka/4597586/niezwykla-decyzja-abuelo-caduco-humoreski-i-inne-opowiadania/opinia/39982631#opinia39982631 (Joanna Żelazny): Przyznam szczerze, że niejednokrotnie zdarzyło mi się zastanawiać, czy zbiór (opowiadań) powstał dzięki fantastycznej wyobraźni i inteligencji, czy może poprzez jakieś fantazyjne wspomagacze, ponieważ wiele elementów wychodziło poza wszelkie wyobrażenia! Oczywiście nie jest to żaden przytyk, raczej słowa uwielbienia skierowane w stronę człowieka, który szturmem wykracza poza granice komfortu, prowokuje, daje do myślenia i bawi jednocześnie. Chapeau bas za niezwykłą grę słów, porządną dawkę końskiego (i nie tylko) humoru oraz przekomiczne spojrzenie na wszystkie zagwozdki ludzkości, które oprócz kontrowersji, wywołują niepotrzebne spory.

Recenzja http://sza-terazczytam.blogspot.com/2017/05/niezwyka-decyzja-abuelo-caduco.html (Izabela Wyszomirska): Nie pamiętam, kiedy coś takiego czytałam. To przyjemna odskocznia od tego, co na co dzień czytuję W opowiadaniach tych znajdziemy karykaturę, ironię, groteskę, komizm sytuacyjny, parodię czy absurd. Dzieją się w nich takie rzeczy, które niekiedy trudno było mi je sobie wyobrazić. Podsumowując, niniejszą lekturę uważam za udaną. To coś innego, nowego, zachęcam każdego do zmierzenia się z taką literaturą.

Recenzja http://dobrakomplementarne.blogspot.com/2017/05/humoreski-i-inne-opowiadania-michael.html#more (Michał Lelandlester): Tequila poruszył kwestie niezwykle aktualne, będące znakiem naszych czasów, problemy, z którymi zmagają się i starsi i młodsi (nowe technologie, polityka, zagubienie jednostki, transgenderyzm). Wielokrotnie pojawiają się w utworach zwierzęta. Dużo dobrej satyry. Pozycja przyjemna, lekka, nie wymagająca od odbiorcy zbyt wielkiej uwagi. Ukazanie się omawianego zbioru wypadło w najlepszym okresie roku. Jeśli czytać to właśnie teraz, gdy letnia pora zaczyna władać kalendarzem.

Recenzja http://mojerecenzjeksiazek.blog.onet.pl/2017/05/12/niezwykla-decyzja-abuelo-caduco/ (Anna Kózka): Trzeba przyznać, że większość opowieści czyta się lekko i przyjemnie. Każde opowiadanie to inna historia i inny ciąg zdarzeń. Długość książki też jest odpowiednia, nie jest ani za krótka, ani zbyt długa i nudnawa. Okładka książki bardzo energetyczna, a zarazem prosta.

Recenzja http://krzan.blox.pl/2017/05/Michael-Tequila-Niezwykla-decyzja-Abuelo-Caduco.html (Katarzyna Krzan): Opowiadania wyraźnie nawiązują do realizmu magicznego, który w naszej ojczyźnie jest ceniony, ale brak nam rodzimych autorów, będących w stanie dosięgnąć iberoamerykańskich mistrzów. Są bardzo kosmopolityczne i uniwersalne, oderwane od konkretnych miejsc i czasów. Wykraczają poza to, co się obecnie wydaje i co cieszy się popularnością wśród czytelników. Bardzo autorskie, oryginalne opowiadania, nie idące zupełnie głównym nurtem, wręcz przeciwnie – płynące własnym. Pomysły fabularne ma Autor bardzo intrygujące, a z opowiadań unosi się chmura poczucia humoru i delikatny opar absurdu. To sprawia, że całość stanowi lekturę przyjemną i odkrywczą.

Recenzja http://www.czytelnia-mola-ksiazkowego.pl/2017/05/michael-tequila-niezwyka-decyzja-abuelo.html (Maria Derejczyk): Autor bombarduje nas satyrą, komizmem sytuacyjnym, parodią i zwierzęcymi bohaterami. To, co się dzieje, w wielu przypadkach jest niewytłumaczalne, ale bawi i to jest najważniejsze. Jeśli nie podejdziecie do tej publikacji z przymrużeniem oka, padniecie na zawał, czytając o koniu, który siedział przy stole i był całkiem niezły, jeśli chodzi o jogę. Świat wykreowany przez Michaela Tequilę stanął na głowie. To przyjemna lektura. Nie trzeba jej czytać ciurkiem, można sobie dawkować opowiadania. Nie bójcie się, że coś przez to stracicie. Te historie nie są ze sobą połączone. Wspólnym mianownikiem jest za to humor, którego tu nie brakuje.

Recenzja http://lesnaczytelnia.blogspot.com/2017/06/niezwyka-decyzja-abuelo-caduco.html (Karolina Purlan): Tworzenie literatury w warunkach polskich, która atmosferą ma być zbliżona do literatury iberoamerykańskiej nie ma szans na powodzenie z kilku powodów. Pierwszym z nich są liczne odwołania do polskiej rzeczywistości i języka. Jak chociażby Kacyk z tytułowego opowiadania, który „był niski i chodził na koturnach” oraz „żył z ambicji rządzenia umysłami ludzkimi zamiast krajem”. Humoreski i opowiadania nie mają w sobie za grosz humoru. Przeżyłam ogromny zawód i rozczarowanie, ale lektura (nieskończona) tego tomu, przyniosła jedną dobrą rzecz – z tęsknoty za przekraczaniem granic między tym co realne, a nie realne, życiem a literaturą, sięgnęłam ponownie po Sto lat samotności.