Nie samym pisaniem człowiek żyje. A szkoda. To by mi odpowiadało. Mam przyjemność czytać i przyjemność pisać. Co do pisania, to kończę sprawdzanie i korektę opowiadania „Pasje i cierpienia Aleksandra N.”, które jest z gatunku tragedii erotyczno-humorystycznej. Biedziłem się długo nad odkryciem tego gatunku. W dalszym ciągu nie jestem pewien czy to dobre określenie; daje przynajmniej wyobrażenie, o czym traktuje utwór. Drugim osiągnięciem było rozpoczęcie czytania zbioru opowiadań Elizabeth Gilbert pod tytułem „Imiona kwiatów i dziewcząt”. To tytuł książki a zarazem tytuł jednego z opowiadań. Czytam z podwójnym zainteresowaniem: dla przyjemności jak i dla zrozumienia warsztatu pisarskiego autorki. To jedna z jej pierwszych książek.
Przekaż dalej