Ktoś gdzieś kiedyś napisał, że wahadło polityczne drgnęło i niektórzy nie nadążają za nim. Może to i prawda?
Poniższy tekst to cytaty z dzisiejszego www.Money.pl.
W nieco ponad dwa tygodnie 2016 roku euro podrożało o 22 grosze, szwajcarski frank o 27 groszy, a dolar o 29 groszy. W tym czasie indeks WIG20 został przeceniony o 7,8 procenta i jest blisko 7-letniego dołka. Perspektywy też nie wyglądają najlepiej. Dostrzegła to agencja S&P.
W piątek wieczorem agencja Standard & Poor’s (S&P) obniżyła rating Polski z utrzymywanego od 2007 roku poziomu A- do BBB+. Perspektywa ratingu zaś została obniżona z “pozytywnej” do “negatywnej”, co oznacza prawdopodobieństwo 1:3 dalszej obniżki ratingu w perspektywie 24 miesięcy.
W uzasadnieniu tego kroku agencja zwraca uwagę na szereg działań nowego rządu, które zmierzają do osłabienia niezależności i skuteczności działania kluczowych instytucji w Polsce. Określa też warunki dalszego cięcia ratingu.
Agencja S&P tnąc rating nie dokonała żadnego szarlataństwa. W dużym uproszczeniu agencja ostrzega, że Polska pójdzie “węgierską ścieżką”. Z punktu widzenia inwestorów zagranicznych oznacza to spore ryzyko inwestycyjne. Ryzyka tego zresztą już doświadczają. Chociażby właściciele banków, które z jednej strony będą musiały zapłacić podatek bankowy. Z drugiej zaś zmierzyć się z zaprezentowaną w ostatni piątek przez Prezydenta, a jeszcze nie policzoną (nie znane są koszty), ustawą o pomocy dla tzw. frankowiczów.
Przekaż dalej
…"W nieco ponad dwa tygodnie 2016 roku euro podrożało o 22 grosze, szwajcarski frank o 27 groszy, a dolar o 29 groszy. W tym czasie indeks WIG20 został przeceniony o 7,8 procenta i jest blisko 7-letniego dołka. Perspektywy też nie wyglądają najlepiej. Dostrzegła to agencja S&P…."
Jednak zamieszanie w Naszym Trybunale Konstytucyjnyn odbiło się również na światowych giełdach…
Zamiast komentarza proponuję ponizszy tekst:
http://gf24.pl/standardpoors-jestesmy-tylko-dziennikarzami-ekonomicznymi-mamy-prawo-sie-mylic/