Ponownie, gwoli czystej rozrywki, dostarczanej nam ostatnio w większych ilościach przez polityków i Roberta Górskiego w „Uchu Prezesa”, przedstawiam fragment mojego opowiadania „Wypożyczalnia psów”, jakie ukarze się wkrótce w zbiorze „Niezwykła decyzja Abuelo Caduco. Humoreski i inne opowiadania”. Dedykuję je … Czytaj dalej
Przekaż dalejArchiwa tagu: Bóg
Komiks polityczny. Awans kapitana Jaroszki. Odcinek 9.
Jestem narratorem, skrybą z zawodu. Los dziwnym trafem wyznaczył mi zadanie spisywania dziejów kapitana Jaroszki oraz statku, którym kieruje. Kapitan tworzy dzieje, ja je tylko spisuję. Podział obowiązków nie jest równy, lecz prosty jak drut; z jednej strony wielki twórca, … Czytaj dalej
Przekaż dalejDzień Wszystkich Świętych. Zapis doraźny jak samo życie.
Kiedy zacząłem pisać ten blog, była godzina 7.49. Nie zdziwiłem się, ponieważ powtarza się ona każdego dnia, taka jej niezawodna natura, podobna do deszczu, szumiącego właśnie za oknem, który stale powraca, tylko z inną regularnością. Jestem zadowolony, że byłem na … Czytaj dalej
Przekaż dalejKomiks polityczny. Święto 365 Dni. Odcinek 6.
Święto „365 Dni” zwane „ Rocznicą” przypadło na pochmurny i deszczowy dzień. Rok minął od chwili, kiedy kapitan Jaroszka otrzymał insygnia władzy od narodu natchnionego obietnicami radości, szczęścia i wszelkiej pomyślności, oraz spełnienia najskrytszych marzeń. Wraz z insygniami otrzymał tytuły Wodza, … Czytaj dalej
Przekaż dalejKomiks polityczny. Komisja ds Żeglugi. Odcinek 3.
Kapitan Jaroszka nie zdenerwował się, kiedy przyniesiono mu pismo Komisji ds. Żeglugi zawierające ocenę bezpieczeństwa i zdolności nawigacyjnych jego statku. Wiedział, że ocena będzie negatywna, nie będzie w niej nic życzliwego, ponieważ Komisja go prosiła, aby wysłał choćby posługacza kuchennego … Czytaj dalej
Przekaż dalejKomiks polityczny. Obraza uczuć niewieścich. Odcinek 2
Po zwycięstwie czarnych parasoli nad statkiem kapitana Jaroszki, do życia publicznego na krótko wdarła się społeczność opornych niewiast, którym ambicje kapitana wydały się wybujałe, a nawet uzurpatorskie. Członkom załogi, a konkretnie pierwszemu oficerowi, niejakiemu Brzuchalowi, zarzucono użycie słów obrażających uczucia … Czytaj dalej
Przekaż dalejKomiks polityczny. Czarna demonstracja. Odcinek 1.
Iwan Iwanowicz Iwanczyn, trybun ludowy, rzecznik nieskrępowanych poglądów politycznych, jak zwykle stał przy krawężniku wygłaszając prywatne orędzie o stanie państwa. Ucieszył się na mój widok. Opowiedział mi epizod z życia kapitana żeglugi wielkiej, niejakiego Jaroszki, entuzjasty, pasjonata i proroka filozofii … Czytaj dalej
Przekaż dalejKomiks polityczny: Dzieje Wodza i Narodu. Wprowadzenie.
Niezwykły umysł i dokonania, przeszłe i przyszłe, wielkiego wodza, kapitana żeglugi wielkiej, niejakiego Jaroszki, oraz wybranego przezeń narodu, tak serdecznie na mnie wpłynęły, że postanowiłem nadać im kształt literacki, swawolny jak sam bohater, i sławić jego postać i czyny w … Czytaj dalej
Przekaż dalejWielki Narodowy Teatr Polityczny. Spektakle i zapowiedzi.
Przez sale konferencyjne i gabinety wciąż jeszcze naszego kraju przetacza się korowód barwnych postaci teatralno-politycznych. Zwija się, skręca i zgina elastycznie jak wąż gumowy, a jego uczestnicy powiększają się i nadymają, aby tylko stworzyć niezwykłe produkty duchowo-religijne: całkowity zakaz aborcji oraz … Czytaj dalej
Przekaż dalejHistoria kołem się toczy. Pełzająca kontrrewolucja.
Powstanie wolnych związków zawodowych „Solidarność” zapoczątkowało rewolucję w Polsce. Obaliła ona ustrój samodzierżawia i powołała do życia nowy – demokracji. Był to piękny gest historii. Stał za nim pan Bóg, który choć niepoznawalny wedle doktryny doktora kościoła Św. Augustyna, od … Czytaj dalej
Przekaż dalejFantazyjny przegląd wielkich wydarzeń krajowych.
Nocą popuściłem cugli fantazji i strasznie się rozbrykała. Fantazja jest niezbędna do pisania komentarzy politycznych. Każdy wypowiada się na tematy polityczne, zdecydowałem się i ja, ponieważ też nie mam ku temu kwalifikacji. Mam nadzieję, że to co piszę, jest przynajmniej … Czytaj dalej
Przekaż dalejAustralia, happy hour. Polska, polityka i zwierzęta.
Jest piątek. Piszę krótko i dosadnie, choć mógłbym rozwlekle. O zwyczajach, zwierzętach, których widok sprawia mi radość, oraz o niektórych (pożal się Boże) politykach zesłanych społeczeństwu przez los w charakterze bicza bożego za to, że dopuściło ich do władzy. W … Czytaj dalej
Przekaż dalejRaj gastronomiczno-polityczny czyli obietnica lepszego życia
Umiem zachwycać się życiem. Przeczytałem folder Smaki Portugalii, smaki Hiszpanii i zachwyciłem daniami. Były to: królik po myśliwsku, kaczka z zielonymi oliwkami i pomarańczą, jagnięcina z soczewicą, karkówka z czarnej świni iberyjskiej. Kocham kaczki, króliki i jagnięta jako dania. Oświadczam … Czytaj dalej
Przekaż dalejSztuka teatralna z wieloma niewiadomymi
W nocy poprzedzającej Dzień Powszechnego Milczenia napadły mnie sny. Jeden z nich zostawił mi pomysł; z nudów zacząłem go rozwijać. Jest to sztuka teatralna o zawodach sportowych, dobra także jako gra dla dzieci. Wybór sztuka czy gra zależy od widzimisię … Czytaj dalej
Przekaż dalejSensacyjne doniesienie wyborcze
Andrzej Duda wygrał wybory prezydenckie! Jest to wiadomość świeża jak ciepłe bułeczki w piekarni, gdzie kupuje kiełbasę dla siebie, kisiel dla rodziny i kości dla psa. Jeśli chodzi i świeżość informacji, to piekarnia od wieków jest najpewniejszym źródłem. Piekarnie istniały … Czytaj dalej
Przekaż dalejGdzie ja jestem?
Szukam odpowiedzi na trudne pytania. Nie wiem, gdzie jestem. Mam ciągle omamy. Rozglądam się wokół, ludzie chodzą wolni i radośni jak wiosenne słońce po łące, a w Warszawie mrok i smutek. Niestety proszę Państwa, byłem w błędzie. Nie jesteśmy wolni. … Czytaj dalej
Przekaż dalejZagubiłem się
Zagubiłem się. W polityce, w planach imperialnej Rosji, w Internecie szukając recenzenta, w pogodzie, która w Gdańsku jest marna, pochmurna, deszczowo-śniegowa, za to we Wrocławiu słoneczna i ciepła. W ciągu dnia odnajdywałem się w różnych miejscach: w sklepie warzywnym, gdzie … Czytaj dalej
Przekaż dalejO rzeczach ważnych
– Nie ma o czym mówić, wszyscy zajmują się albo polityką albo katastrofami, pożarami, utonięciami i innymi nieszczęściami. – Takimi słowy powitał mnie Iwan Iwanowicz, nazwiska nie wspomnę, gdyż jest znane wszystkim ludziom oczytanym. Było to w zimowy, zdrowy poranek … Czytaj dalej
Przekaż dalejHoroskop Autorski Roku 2015
Po powrocie z Indii poczułem się wzmocniony, uduchowiony, optymistyczny i twórczy. Poprawił mi się wzrok, lepiej czytam w gwiazdach. Efektem jest horoskop na rok 2015 uwzgledniający także czynniki eteryczne ważne w życiu każdej jednostki i narodu. W Polsce umocni się … Czytaj dalej
Przekaż dalejO zezwierzęceniu człowieka
Przy stole biesiadnym wynikła rozmowa. Była ona bogatsza i bardziej odżywcza niż sama biesiada, która okazała się prostym śniadaniem. Uczestników wybrał sam Mikołaj Rej, który wygodnie dla mnie zmaterializował się na tę okoliczność. Ja, gospodarz domu i pokoju niespokojnej pracy twórczej, zmieniłem … Czytaj dalej
Przekaż dalejU drzwi Twoich stoję, Panie
Dzisiejsze czasy określam mianem nadzwyczajnych; zasługują one na to godne miano, gdyż mamy do czynienia z instytucjami, które zastępują pana Boga w decydowaniu o losach człowieka. Mam na myśli polskie banki. Kiedy przychodzisz do banku i pokazujesz nieograniczone pełnomocnictwo do … Czytaj dalej
Przekaż dalejKarykatura
Zstąpił z obrazu z czarnymi ramami. Zrazu zszokowany zmianą, otrząsnął się, ukląkł i modlił się. Bóg tchnął w niego życie. Klatka piersiowa zaczęła miarowo podnosić się i opadać. Zebrani na sali patrzyli na przemianę jak urzeczeni. Zapytany, kim jest, przedstawił … Czytaj dalej
Przekaż dalejIndie. Podróże szczęścia i przeznaczenia.
Pochyliłem się z pokorą nad losem rodaków, kobiet i mężczyzn, którzy mogą pracować, a nie pracują, mogą nie brać zasiłku dla bezrobotnych, a biorą, choć jest nędzny, a nade wszystko są nieszczęśliwi ze swego losu. W kraju tylko dwie osoby pochylają … Czytaj dalej
Przekaż dalejCzar dyskusji Polaków na blogach
Początek cytatów dyskusji o technologii kart bankomatowych: Karta nie ma żadnego zasięgu – wszystko zależy od mocy anteny nadawczej i odbiorczej – jak nie wiesz, o czym piszesz, to zamilcz! Kolejny matoł naoglądał się debilizmu w Internecie. Może jeszcze rozruszniki … Czytaj dalej
Przekaż dalejChrzest z ciepłymi wspomnieniami. Część 2 plus kilka słów o grzechu.
Słowa księdza kierowane do dzieci, nieświadomych bohaterów chrztu, zawierały znaczące elementy wiedzy i poezji. Czytając je należy wziąć poprawkę, że mogą być wyrwane z kontekstu, choć wyrywałem je bardzo ostrożnie. Są jednak autentyczne i objawiają ducha komunikacji religijnej z poetami … Czytaj dalej
Przekaż dalejChrzest z ciepłymi wspomnieniami. Część 1.
Uczestniczyłem w ceremonii chrztu, która odświeżyła moją wiarę, gdyż własnego nie pamiętam. Był to chrzest hurtowy; chrzczono wiele dzieci. Mój własny chrzest był detaliczny; byłem wówczas jedynym aktorem, postacią oczywiście pozytywną podobnie jak wszystkie niewinne dzieci. Czasy zmieniły się, co … Czytaj dalej
Przekaż dalejPean prawdy o kobiecie
Postanowiłem zostać peanistą czyli osobnikiem piszącym peany. Jeśli nie ma takiego wyrazu w słowniku języka polskiego, to czas, aby zaistniał. Chodzi o pean na cześć kobiet, gatunek literacki często uprawiany w przeszłości w celu wyrażenia podziwu oraz –podejrzewam – ocieplenia … Czytaj dalej
Przekaż dalejKara boska za mówienie
Miałem straszny sen. Byłem otoczony przez ludzi trzepiących językami jak przysłowiowa krowa ogonem, bez chwili przerwy i zastanowienia. Trwał makabryczny jazgot. Zapytani o coś, wylewali z siebie potok słów. Skoncentrowani na sobie, zapominali o rozmówcy, o co pytał, co chciałby … Czytaj dalej
Przekaż dalejCzas spokoju i zastanowienia
Osiemnaście minut po północy rozpoczął się czas relaksu i wspomnień. Myślałem o ludziach pewnych. Pewien mężczyzna w gumowcach, z twarzą upudrowaną, różową i uśmiechniętą, wszedł do studio TV z wiaderkiem pełnym błota i udzielajac wywiadu, łopatką rzucał błoto na przywódcę … Czytaj dalej
Przekaż dalejWiktora Nikanora Władysławowicza poranny zapis z pamięci
Tylko nazwisko miał rosyjskie. Sam siebie tak ochrzcił dwie minuty wcześniej, dla rozrywki, w ramach ekwilibrystyki słownej, którą uprawiał jego umysł za łagodnym przyzwoleniem właściciela. Reszta organicznej postaci Wiktora Nikanora Władysławowicza była rodzimej, polskiej produkcji. Od stóp do głów, jak … Czytaj dalej
Przekaż dalejDlaczego nie lubimy chodzić?
* Bo odczuwamy to jako stratę czasu. Czas stał się esencją istnienia, wartością naczelną, którą liczymy i hołubimy, której wciąż mamy za mało. Time is money. Nie będę mnożyć listy wyjaśnień, dlaczego czas jest traktowany jako usprawiedliwienie niechodzenia, niespacerowania, ponieważ … Czytaj dalej
Przekaż dalejKronika powszednio-świąteczna
Czekał na mnie na peronie. Z postury podobny był do Boga: dobrze zbudowany, uśmiechnięty, dobrotliwy. Okulary dodawały mu powagi mądrości. Zmierzwioną brodą i włosami w nieładzie przypominał raczej szatana, wyglądał jakby przed chwilą zszedł z obrazu Memlinga, gdzie widłami … Czytaj dalej
Przekaż dalejRozmowa Marsa z Wenus
Ten blog zawsze planowałem popełnić. Chodzi mi po głowie od bardzo dawna i męczy. Może nawet od dziecka. Dzieciństwo jest trudnym okresem, jeśli dojrzewasz zbyt wolno. Potem też może być ciężko. Kiedy już dojrzałeś, istnieje niebezpieczeństwo, że zdziecinniejesz zbyt szybko. … Czytaj dalej
Przekaż dalejWielość w jednym
– Wielość w jednym. – Taka była zwięzła ocena Nikanora dotycząca tworu przyrody, jakim jest człowiek. Istota ludzka była ulubionym tematem rozmyślań Nikanora. Widział ją fizycznie umocowaną w ciągu ewolucji człowieka od przodka, którego niechętnie, ba, z wielkim oporem kojarzy … Czytaj dalej
Przekaż dalejNiedzielny esej o pisarzu, biskupie i złodzieju
Jedna krótka niedziela i tyle przeżyć. Z braku wielkich wydarzeń, małe stają się wielkie. Zależy to od umiejętności powiększania, której służy nie tylko szkło powiększające, lornetka i mikroskop. To umiejętność życiowa, umykająca uwadze, ale ważna. Przynajmniej dla pisarzy. Przeglądam teraz … Czytaj dalej
Przekaż dalejOblicze zbrodni. Opowiadanie.
Nikanor! – Kim ja właściwie jestem? Pytanie jak uparta, nieprzyjemna wilgoć powracało i rozmywało się niby mglista zjawa wywołana przez medium psychiczne. Zanurzony w natłoku wspomnień i niejasności, Nikanor analizował swoją przeszłość, aby zrozumieć materię i naturę ducha, z którymi … Czytaj dalej
Przekaż dalejIn Vitro Veritas. Rozpacz i Nadzieja.
Do mieszkania przenikało już światło dnia zimowego, kiedy zawitała Inspektorka ds. Perfekcji, pani Razynka, oddelegowana do małżeństwa Z przez Organizację Ambitnych Kobiet Polskich. OAKP powstała jak Sfinks z tym, że nie z popiołu, ale z pragnień kobiet rodzących się z … Czytaj dalej
Przekaż dalejPolityka krajowa. Krótko i zwięźle.
Wysłuchałem dziennika TV. Bogactwo wiadomości cennych jak diamenty w kopalni Króla Salomona. Toczyła sie dyskusja na temat systemu ochrony zdrowia. Występowali trzej Premierzy. W Sejmie jest coraz mniej ludzi nieutytułowanych. Premier Jarosław K. omiótł Platformę Obywatelską surowym wzrokiem. Bił się … Czytaj dalej
Przekaż dalejStare i Nowe
Przed zakończeniem Starego Roku strzeliliśmy sobie z Wiktorem na wiwat, szampanem oczywiście. Petard nie znoszę, bo straszą zwierzęta. Dwieście czy sto lat temu szampan był dla bogatych, dzisiaj każdy może kąpać się w tym trunku tym bardziej, że rozmnożył się … Czytaj dalej
Przekaż dalejŚwiąteczny dzień odnowy.
Pogrzeb odbędzie się na koszt państwa – zadeklarował Premier ożywiony świątecznym nastrojem, duchem miłości bliźniego i ekologiczną wodą sodową, która nie uderza do głowy. Państwo jest ubogie, więc pochówek będzie tymczasowy, a ostateczny zorganizujemy w dniu wyborów parlamentarnych. Musimy ciąć … Czytaj dalej
Przekaż dalejŚwiąteczna dematerializacja Organizacji
Przyznam się, że moja ziemska wiara jest krucha, ale niezmiernie wierzę w to, co głosi Prezes zwany Starym, Wiceprezes zwany Nowym, Agent od Miłosnych Wynurzeń, Rzecznik od Pożyczek oraz inni funkcjonariusze Organizacji. Jest to zrzeszenie osób jednomyślnych, bez śladów schizmy, … Czytaj dalej
Przekaż dalejWigilijny dzień pracy i zadumy
Dysponując chwilą wolnego czasu między zakupami w supermarkecie, gdzie dorsz filetowany bez skóry kosztuje 53 zł za kilogram, a odgłowione i oczyszczone tuszki świeżutkiego dorsza kosztują 16 zł, ucięliśmy sobie z Wiktorem rozmowę przedświąteczną. Czas jest dzisiaj cenniejszy niż piwo … Czytaj dalej
Przekaż dalejŻyczenia
Przez trzy dni Świąt Bożego Narodzenia włącznie z Wigilią oferuję Państwu „Tryptyk Zadumy nad Wydarzeniami Niekoniecznie Pobożnymi”. Są to minirelacje opowiadane głównie ustami Wiktora, uważnego obserwatora wydarzeń małych i wielkich, słodkich i gorzkich. Wszystko, co mini, włącznie z majtkami, przywodzi … Czytaj dalej
Przekaż dalejRozmowy z kobietami
Czy zjadłbyś coś dobrego? – pyta mnie żona. Pytanie niby proste, ale prowadzi jak po dyszlu prosto w bagno egzystencjalnej rozterki. Myślę intensywnie, co powinienem odpowiedzieć. Mój intelektualny dwutakt z czasów wcześniejszych niż Wartburg zaczyna szybciej pracować; dobrze chociaż, że … Czytaj dalej
Przekaż dalejOpowiadanie: Spektakl. Odcinek 22 (ostatni)
Rozmowę przerwały okrzyki. Drzwi budynku otworzyły się skrzypiąc i w progu ukazał się prezes zarządu Baron TV w asyście kobiety. Za ich plecami sterczała czujna głowa strażnika. Przedstawiciel demonstrantów zwrócił się w kierunku zebranych przykładając wymownie palec do ust, podnosząc … Czytaj dalej
Przekaż dalejStosunek do świata
Prawdziwym zwycięstwem mężczyzny jest umieć zamienić przykry obowiązek na przyjemność. W trakcie zakupów w Biedronce, którą szanuję za zatrudnienie bliskiej mi rodzinnie osoby na kierowniczym stanowisku, niewielką odległość geograficzną oraz szacunek do gotówki, spotkałem mego przyjaciela, Wiktora. Szybko doszliśmy do … Czytaj dalej
Przekaż dalejOpowiadanie: Spektakl. Odcinek 21.
Narada u Prezesa Alfreda Narożnego była burzliwa. Firma znalazła się w narożniku. Kiedy sekretarka powiadomiła go o przybyciu posłańca przynoszącego wiadomości od demonstrantów przed budynkiem, śpiesznie wyszedł z gabinetu i wysłuchał relacji? Proszę im powiedzieć, że odbywam pilną naradę, lecz … Czytaj dalej
Przekaż dalejZaduszki A.D. 2013
To już drugi dzień refleksji nad życiem i umieraniem, przybyciem i odejściem, tymi, którzy są i tymi, którzy odeszli. Dla mnie jest to temat totalny, podsumowujący i kondensujący w sobie wszystko, sens i nonsens ludzkiego życia. W buddyzmie, który uwielbiam … Czytaj dalej
Przekaż dalejOpowiadanie: Spektakl. Odcinek 19.
Jeszcze nigdy nie byliśmy w takim kotle zamieszania i obłędu wokół nie tak znowu nadzwyczajnego wydarzenia – prezes Baron TV rozpoczął kolejne spotkanie zarządu. Jesteśmy między młotem a kowadłem. Część opinii publicznej ostro nas krytykuje i żąda przywrócenia Boskiego do … Czytaj dalej
Przekaż dalejOpowiadanie: Spektakl. Odcinek 18.
Dyrektor Biura Programów Rozrywkowych siedział z zaciśniętą lewą dłonią i uderzał otwartą prawą dłonią w blat biurka. Czuł uderzenia krwi do głowy, co dodatkowo wyprowadzało go z równowagi. Nie dość, że zachował się jak głupek, to jeszcze doprowadzi mnie do … Czytaj dalej
Przekaż dalej