Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 85: Szaleństwa w szkole dramatu

W przebłysku opamiętania Sefardi zaczął uważniej obserwować wydarzenia na sali. Każdy epizod wydawał się mieć jakiś schemat. Istniała pewna sekwencja zdarzeń, której nie rozumiał, ale wyczuwał. Były to mini spektakle, składające się z trzech części. Najpierw ktoś anonimowy wykrzykiwał hasło, … Czytaj dalej

Przekaż dalej
3Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 84: Studenckie piekło teatralne

Sefardi usiłował zrozumieć posłanie ostatniego aktu teatralnego. Na sali musiało być więcej osób zaangażowanych przez reżyserkę, gdyż że wszystkich stron padały okrzyki poparcia dla delegata i jego partii. Studenci zadawali też pytania, przekrzykując się nawzajem. – Coś tu nie gra! … Czytaj dalej

Przekaż dalej
3Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 82: Escuela Superior del Drama

Zgodnie z prognozą pogody ranek był piękny. Mimo tego Sefardi czuł się nie najlepiej, był ospały, w dodatku z nieznanego powodu rozbolał go żołądek. Zaczął chodzić po pokoju. Kiedy stanął na balkonie od strony wschodniej budynku, promienie słońca otoczyły jego … Czytaj dalej

Przekaż dalej
6Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 81: Perypetie z opuchlizną

Sefardi umocnił się w przeświadczeniu o zaangażowaniu Barrasa, kiedy ten zaczął rozpowszechniać pogłoskę, że uczulenie Sefardiego nasila się, kiedy źle myśli i mówi o osobach znanych i zasługujących na uznanie za swoją działalność społeczną lub polityczną. Ktoś zasugerował Sefardiemu, że … Czytaj dalej

Przekaż dalej
5Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 80: Niezwykłe spotkania i puchnące wargi

Spotkanie z Tedem było planowane od dawna. Po latach niewidzenia Sefardi odwiedził swego serdecznego przyjaciela z lat dziecinnych. Mimo dojrzałości wiekowej, mężczyźni zachowali ciepło chłopięcych imion z dzieciństwa. Ted zwracał się do niego Eddy. Na spotkaniu Sefardi poznał żonę Teda, … Czytaj dalej

Przekaż dalej
4Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 78: Rozmowy Sefardiego z Kanapą

Od pewnego czasu Sefardi rozmawiał z Kanapą podobnie jak ludzie rozmawiają z psem lub małym dzieckiem, które niewiele pojmuje. Zaczęło się to mniej więcej w połowie Planu Czterdziestu Dni. Mówił do niej, jakby była żywą osobą i mogła go zrozumieć. … Czytaj dalej

Przekaż dalej
10Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 77: Baba z wiadrami

Zmagania z samym sobą tak zaabsorbowały Sefardiego, że nie zauważył, kiedy na drodze pojawiła się kobieta z wiadrami. Zahamował tak gwałtownie, że o mało co nie poleciał do przodu na zbity pysk. – Nie mogłaś mnie, babo, ostrzec choćby krzyknięciem, … Czytaj dalej

Przekaż dalej
3Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 76: Wyprawa rowerowa i świnie

O czwartej czterdzieści pięć, razem z głosem kukułki wielkiego zegara ściennego, słońce wtargnęło do sypialni i poraziło promieniami Sefardiego, wyrywając go bezpardonowo ze snu. Mistrz nigdy nie wstawał tak wcześnie, tym razem uczynił wyjątek. – Teraz to już na pewno … Czytaj dalej

Przekaż dalej
0Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 74: Burza w remizie strażackiej

Aluzja do burzliwej dyskusji parlamentarnej została przyjęta aplauzem. Słuchającym podobało się, że ksiądz mówił o wybrańcach narodu żartobliwie a nawet złośliwie. Konferansjer energicznym ruchem ręki przeciął rozgardiasz. – W Casi, latem w oknach, a zimą przed telewizorami, siedzą nasi bliźni, … Czytaj dalej

Przekaż dalej
1Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 59: Miłość i wolność na rozdrożu.

Spotkali się w biurze Anastazji Godano. Na ścianach wisiały wielkie kolorowe zdjęcia pogrzebów znanych osobistości i szarych ludzi. – Mój zakład nie czyni różnicy między ludźmi, gdyż śmierć wszystkich traktuje jednakowo. Po prostu zrównuje – wyjaśniła właścicielka strzepując malutki kłaczek … Czytaj dalej

Przekaż dalej
3Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 51: Procesja na osiedlu Aura.

Raz w roku osiedle Aura organizowało uroczystą procesję dla uczczenia pamięci. Nie chodziło o zwykłą pamięć, ale o Pamięć Przeszłości, pisaną z dużej litery, jak w anglojęzycznych przewodnikach turystycznych. Co zawierała ta przeszłość, nikt nie pamiętał; jej najwcześniejsze wspomnienia zatarły … Czytaj dalej

Przekaż dalej
4Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 48: Dziwna choroba Sefardiego

Sefardi trzymający się dzielnie w dniu gwałtownej zmiany pogody, w południe następnego dnia doznał duszności. Penelopa wezwała lekarza, lecz nikt się nie zjawił. Tego dnia był to najbardziej poszukiwany człowiek w mieście. Sefardi czuł się coraz gorzej. Popadł w stan … Czytaj dalej

Przekaż dalej
3Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 43: Kobieta, mężczyźni i nepotyzm

Sefardi zażartował kiedyś, nie pamiętał, w jakich to było okolicznościach, że uczyni Isabelę bohaterką swojej powieści. Rozgniewała się, uznając, że chce to zrobić, aby ją ośmieszyć i wydrwić. Starał się wytłumaczyć jej możliwości wykorzystania rzeczywistej osoby jako modelu postaci literackiej. … Czytaj dalej

Przekaż dalej
2Shares

Miniopowiadanie: Przebudzenie dnia sobotniego

Obudził się osnuty tajemnicą życia, w dniu pogodnym, niesłonecznym, z temperaturą dwadzieścia jeden stopni Celsjusza, nad morzem sinym od żyjątek, w przekonaniu, że był to cud, ponieważ równie dobrze mógł się nie obudzić. Przypomniał sobie, że ma na imię Adam, … Czytaj dalej

Przekaż dalej
1Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 39: Rozmowa o dojrzałej miłości

Temat miłości pojawił się zupełnie przypadkowo. Sefardi nie zamierzał podejmować z Isabelą dyskusji na ten temat. Sprowokowany jakąś jej uwagą powiedział, natychmiast uznając swoją wypowiedź za nieopatrzną, że dojrzałe kobiety uciekają od miłości cielesnej, zaniedbując rolę partnerską wobec mężczyzn, jaką … Czytaj dalej

Przekaż dalej
1Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 36: Demografia i podwójne imię kobiety

Kiedy liczba mieszkańców Nomadii przekroczyła dwadzieścia milionów, rząd ekspediował nadwyżkę obywateli do krajów radosnej nadziei. Tak nazywano kraje zatrudniające u siebie emigrantów z Nomadii. Kiedy liczba mieszkańców spadała poniżej dwudziestu milionów, rząd zwiększał imigrację z krajów czarnej rozpaczy. Tak nazywano kraje … Czytaj dalej

Przekaż dalej
7Shares

Powieść Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 35: Żywa rozmowa o kurach i kogutach

Sefardi siedział przy biurku i gapił się bezmyślnie przez okno. Zmęczył się, usiłując nadać przekonywujący kształt fragmentowi powieści, jaką pisał od niedawna w skrytości. Odetchnął z ulgą, kiedy usłyszał pukanie do drzwi. – Pańska żona mnie przysyła, don Sefardi. Przyniosłam … Czytaj dalej

Przekaż dalej
14Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 33: Konwersacje o spowiedziach i imionach

W nocy Sefardi nie mógł zasnąć. Przewracał się z boku na bok na łóżku usiłując ułożyć się wygodnie na grubym materacu. Kiedy to mu się nie udało, przeszedł do salonu na kanapę. Znowu spotkało go niepowodzenie, choć kanapa była sprężysta, … Czytaj dalej

Przekaż dalej
19Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 29: Rozmowa o relacjach państwo-obywatel

Zbliżając się do gabinetu Mistrza, Isabela usłyszała głośne słowa. Zatrzymała się przed drzwiami, zastanawiając się, z kim wynalazca mógłby mieć spotkanie o tak wczesnej porze. Zazwyczaj przyjmował gości dopiero po godzinie dziesiątej rano. Niepewna, co uczynić, zapukała. Przygotowała sobie usprawiedliwienie: … Czytaj dalej

Przekaż dalej
19Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 26: Isabela odwiedza Sefardiego w gabinecie

Głośne pukanie przerwało Sefardiemu myśli o zbliżającym się spotkaniu przy krawężniku. Chwilę później Isabela wtargnęła w jego męskie zagubienie. Kierowało nią przeznaczenie albo kobieca intuicja. Kiedy znalazła się w gabinecie, próbował zgadnąć cel jej pojawienia się: dostarczyć gorącej herbaty, zadać … Czytaj dalej

Przekaż dalej
4Shares

Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 24: Słodko-kwaśne wspomnienia Sefardiego

Wiek dawał się najbardziej we znaki Sefardiemu. Katował go tak, jakby był odrębną istotą, choć przecież stanowili wspólnotę. Mężczyzna gubił się w prostych czynnościach, zawodziły go koncentracja i pamięć. Tylko wyobraźnia i ciekawość świata pozostały w nim młode i aktywne, … Czytaj dalej

Przekaż dalej
3Shares

Najserdeczniejsze życzenia z okazji Dnia Kobiet

W dniu, co tu dużo gadać, niezwykle kobiecym, z okazji Międzynarodowego Dnia Powszechnej Radości, wszystkim Paniom, małym, średnim i dużym, babciom, mamom, córkom i wnuczkom, mężatkom oraz dziewczynom marzącym o schwytaniu małżeńskiego szczęścia za owłosione nogi, a także – aby nie … Czytaj dalej

Przekaż dalej
20Shares

10 Marca: Dzień Mężczyzny

Kiedy wypowiedziałem to głośniej, ze wszystkich kątów wyskoczyły pytania. Z pretensjami. – Jakiego mężczyzny? O czym ty mówisz? Nie przesadzasz? Zastanawianie się nad Dniem i nad Mężczyzną nie może odbywać się w próżni. Musi być kontekst. Wszystko ma swój kontekst. … Czytaj dalej

Przekaż dalej
6Shares

Paszkwil na kobiety

Zamiast wstępu: Jest piątek wieczór. Poczułem się tak smutno, że musiałem napisać coś podniosłego. Wybiegłem z domu wzburzony tym, co usłyszałem o sobie i popędziłem jak szalony w kierunku pól jeszcze nie złocistych i łąk jeszcze nie zielonych, aby zanurzyć … Czytaj dalej

Przekaż dalej
2Shares

Drugie spotkanie w drodze do okrutnej prawdy

Los przyciągnął nas ku sobie i herbacie ponownie kilka dni później. Tym razem nie zdziwiliśmy się. Było to równie naturalne jak przerabianie nadmiaru jabłek na cydr. – W książce Ewy Woydyłło „W zgodzie z sobą” odnalazłem prawdę o sobie, kiedy … Czytaj dalej

Przekaż dalej
31Shares

Ksiądz doktor habilitowany w akcji

Czasami myślę i to sprawia mi ogromną przyjemność, bo mnie podnieca. Nie mogę żyć bez podniety, gdyż ona jedna skutecznie budzi moje ciało i umysł z letargu. Myślenie jest solidniejsze w działaniu niż afrodyzjak a nawet Viagra, nie mówiąc już … Czytaj dalej

Przekaż dalej
0Shares

Infekcja intymna

Infekcja intymna. Mówiła o niej kobieta w telewizji, instytucji, która już nie służy celom kulturalnym i edukacyjnym, tylko wyłącznie reklamowym. Reklamy w telewizji powinni oglądać miliarderzy, w drugiej kolejności milionerzy, w trzeciej rząd, który ma nadwyżki finansowe i nie wie, … Czytaj dalej

Przekaż dalej
0Shares

O zezwierzęceniu człowieka

Przy stole biesiadnym wynikła rozmowa. Była ona bogatsza i bardziej odżywcza niż sama biesiada, która okazała się prostym śniadaniem. Uczestników wybrał sam Mikołaj Rej, który wygodnie dla mnie zmaterializował się na tę okoliczność. Ja, gospodarz domu i pokoju niespokojnej pracy twórczej, zmieniłem … Czytaj dalej

Przekaż dalej
0Shares

Ranek po bożemu

Wychodząc na korytarz, aby sprawdzić czy dzień już czeka za progiem z dobrymi wiadomościami, natknąłem się niespodziewanie na Iwana Iwanowicza Iwanczyna, osobę dobrze mi znaną. Było to spotkanie nienormalne, gdyż normalnie spotykam go w drodze do sklepu. – Co pan … Czytaj dalej

Przekaż dalej
0Shares

Alleluja dalszych odkryć

Obudziłem się w nocy około 4.44 rano i nie byłem zlany potem. Wręcz przeciwnie, byłem świeżutki po odnawiającym śnie jak liczne pączki róży wykwitłe w sercach przywódców politycznych. Obudziłem się i odnalazłem w sobie dalsze odkrycia. Zaraz potem odkryłem też … Czytaj dalej

Przekaż dalej
0Shares

Spór międzygatunkowy

Poszło o pierzynę puchową. Została wyprana w pralce, po raz któryś z rzędu. Rzędy bywają długie, prorokuję więc, że będzie jeszcze wielokrotnie prana. Powyższa scena jest początkiem opisu odmienności widzenia świata przez mężczyznę i kobietę, strony odwiecznego sporu. Dokładniej, po … Czytaj dalej

Przekaż dalej
0Shares

Historia głodu i miłości

W wiosce od wielu dni panował głód. Pożywienia było jak na lekarstwo, gdyż od dawna nikt nie zapuszczał się w te strony z uwagi na upały, komary i ostrzeżenia o kanibalach grasujących na rozstajach dróg i w buszu. Kanibale też … Czytaj dalej

Przekaż dalej
0Shares

Pean prawdy o kobiecie

Postanowiłem zostać peanistą czyli osobnikiem piszącym peany. Jeśli nie ma takiego wyrazu w słowniku języka polskiego, to czas, aby zaistniał. Chodzi o pean na cześć kobiet, gatunek literacki często uprawiany w przeszłości w celu wyrażenia podziwu oraz –podejrzewam – ocieplenia … Czytaj dalej

Przekaż dalej
0Shares

Syndrom Niespokojnych Nóg

Rzadko ostatnio widuję Wiktora, ucieszyłem się więc, kiedy usłyszałem dzwonek do drzwi. Stał za nimi mój przyjaciel w stroju wskazującym gotowość pójścia na spacer lub powrotu z takowegoż. Cześć spacerowi! Rzucił Wiktor nonszalancko i wyjaśnił. Nie mówię „Cześć pracy”, bo … Czytaj dalej

Przekaż dalej
0Shares

Relaks powyborczy

Wybory do Europarlamentu wywołały więcej pytań niż dały odpowiedzi. Tak to już jest: łatwiej jest pytać niż odpowiadać. PiS poniósł kolejną siódmą lub ósmą porażkę wyborczą, tym razem delikatną jak piana na piwie. Wynik wyborów wzbudził ich podejrzenia już kilka … Czytaj dalej

Przekaż dalej
0Shares

Czas spokoju i zastanowienia

Osiemnaście minut po północy rozpoczął się czas relaksu i wspomnień. Myślałem o ludziach pewnych. Pewien mężczyzna w gumowcach, z twarzą upudrowaną, różową i uśmiechniętą, wszedł do studio TV z wiaderkiem pełnym błota i udzielajac wywiadu, łopatką rzucał błoto na przywódcę … Czytaj dalej

Przekaż dalej
0Shares

Leczenie odwykowe

Myślę o leczeniu odwykowym. Mam problem ze snem i dobrymi radami. Za mało sypiam. Budzę się o godzinie trzeciej nad ranem, siadam przy komputerze i piszę. Pisze mi się bardzo dobrze, wręcz znakomicie, w efekcie czego w ciągu niecałych dwóch … Czytaj dalej

Przekaż dalej
0Shares

Dlaczego nie lubimy chodzić?

* Bo odczuwamy to jako stratę czasu. Czas stał się esencją istnienia, wartością naczelną, którą liczymy i hołubimy, której wciąż mamy za mało. Time is money. Nie będę mnożyć listy wyjaśnień, dlaczego czas jest traktowany jako usprawiedliwienie niechodzenia, niespacerowania, ponieważ … Czytaj dalej

Przekaż dalej
0Shares

O astronomicznej mentalności

Komentarz Czytelnika zamieszczony w poprzednim blogu zaimponował mi i ucieszył mnie tak bardzo, że postanowiłem zamieścić go jako nowy krótki wpis. Komentarz wyjaśnia naukowo, jak to jest z kobietami, które są z Wenus. Są tacy, którzy nie wierzą w Boga, … Czytaj dalej

Przekaż dalej
0Shares

Rozmowa Marsa z Wenus

Ten blog zawsze planowałem popełnić. Chodzi mi po głowie od bardzo dawna i męczy. Może nawet od dziecka. Dzieciństwo jest trudnym okresem, jeśli dojrzewasz zbyt wolno. Potem też może być ciężko. Kiedy już dojrzałeś, istnieje niebezpieczeństwo, że zdziecinniejesz zbyt szybko. … Czytaj dalej

Przekaż dalej
0Shares

Życzenia Wielkanocne 2014

Otrzymaliście już Państwo życzenia od przywódców politycznych i duchowych. Niewiele więcej szczęścia może Was już spotkać. Tym niemniej nachalnie wpycham się z moimi życzenia, płynącymi od serca z jedynej w kraju Ambony Obiektywnej Prawdy. Życzę wszystkim moim Czytelnikom oraz ich … Czytaj dalej

Przekaż dalej
0Shares

Niedzielny esej o pisarzu, biskupie i złodzieju

Jedna krótka niedziela i tyle przeżyć. Z braku wielkich wydarzeń, małe stają się wielkie. Zależy to od umiejętności powiększania, której służy nie tylko szkło powiększające, lornetka i mikroskop. To umiejętność życiowa, umykająca uwadze, ale ważna. Przynajmniej dla pisarzy. Przeglądam teraz … Czytaj dalej

Przekaż dalej
0Shares

Fragmenty życia

Nikanor popełniał błędy. Wiele błędów. Zbyt wiele błędów. Przypominanie sobie, że „errare humanum est” niewiele pomagało. – Wszyscy popełniają błędy. To jest jakaś pociecha. Z drugiej strony, dlaczego to ja mam je popełniać i ponosić ich konsekwencje? – Nikanor wtłaczał … Czytaj dalej

Przekaż dalej
0Shares

In Vitro Veritas. Rozpacz i Nadzieja.

Do mieszkania przenikało już światło dnia zimowego, kiedy zawitała Inspektorka ds. Perfekcji, pani Razynka, oddelegowana do małżeństwa Z przez Organizację Ambitnych Kobiet Polskich. OAKP powstała jak Sfinks z tym, że nie z popiołu, ale z pragnień kobiet rodzących się z … Czytaj dalej

Przekaż dalej
0Shares

O zagubieniu damsko-męskim

Zebranie w bibliotece publicznej miało na celu dyskusję, która rozgrzałaby ludzi w deszczowy zimny dzień. Kto pierwszy zabierze głos? Dyskusja jest na dowolny temat, aby tylko był gorący. – Kierowniczka biblioteki podjęła przewodnictwo zebrania. Kim chciałbyś być? – Wiktor pierwszy … Czytaj dalej

Przekaż dalej
0Shares

Opętanie

Okresy początkowe rodzą dzieci absurdu i opętania. Tak jest z początkiem roku, który w ogóle nie jest początkiem, gdyż czas jest ciągły. Jeśli wierzysz w Nowy Rok, to równie dobrze mógłbyś uwierzyć, że noga zaczyna się od kolana albo od … Czytaj dalej

Przekaż dalej
0Shares

Spotkałem ciekawych ludzi

Mgła i deszcz w temperaturze trzech stopni Celsjusza nie służą rozwojowi relacji z ludźmi. Z określenia „ludzie” wykreślam oczywiście tych polityków, którzy kolebią się niepewnie w społecznych kolejkach do sklepów, gdzie sprzedają szczęście na wagę. Wyruszyłem do warzywniaka. Najpierw spotkałem … Czytaj dalej

Przekaż dalej
0Shares

Miniopowiadanie: Niewinne wygłupy i poważne wspomnienia

Dawno już nie widziałem Wiktora, przyjaciela z lat dziecinnych, objawiającego się cieleśnie a ostatnio najczęściej wizyjnie poprzez Skype’a. Kiedy zadzwonił i połączyliśmy się, powitał mnie radosnym okrzykiem „Cześć pracy” nielicującym z jesienną pogodą. Chyba wygrał większe pieniądze na loterii – … Czytaj dalej

Przekaż dalej
0Shares

Miniatura literacka: Jesienny dzień w życiu Michaiła Michaiłowicza

Wstał z łóżka wcześniej niż planował i od razu upadł na kolana, ale nie z pobożności. To niedożywiony umysł wypowiedział mu posłuszeństwo. U Michaiła Michaiłowicza mózg, który oprócz wody i dużej ilości pierwiastków z tablicy Mendelejewa prawdopodobnie mieści także pamięć … Czytaj dalej

Przekaż dalej
0Shares

Pokażmy się!

Prawo i Sprawiedliwość jest moją najulubieńszą partią. Była, jest i będzie, o ile nie umrze wskutek nagłego wypadku przy pracy. Wszyscy umierają, partie również. Tu pragnę jednak uspokoić czytelników: wszystkie partie, ale nie PiS, ponieważ jest to partia z wigorem. … Czytaj dalej

Przekaż dalej
0Shares