Czar dyskusji Polaków na blogach  

Początek cytatów dyskusji o technologii kart bankomatowych:

Karta nie ma żadnego zasięgu – wszystko zależy od mocy anteny nadawczej i odbiorczej – jak nie wiesz, o czym piszesz, to zamilcz!

Kolejny matoł naoglądał się debilizmu w Internecie. Może jeszcze rozruszniki kradną skanując gumką z majtek?

Wiesz tępy polaczku jak działa rfid i nfc?

Chłopie, przyłóż kartę do czytnika z 10 cm i zobaczysz, że nic nie zczytasz, to jakim cudem ktoś kto za tobą coś zczyta? Nie oglądaj więcej filmów scifi.

Karta wysyła sygnał- to jest fachowość czyli brak pojęcia o karcie, ale mądrzy się dureń jakby już gimnazjum skończył…” Koniec cytatów.

Kazanie objaśniające:

Sprawa jest o rasizmie i nietolerancji. Ten, kto wie wszystko o kartach bankomatowych, to oczywiście biały, a ten, kto nie wie nic lub wie mniej, jest czarny, mówiąc po imieniu Czarnuch, Murzyn, Banan i Asfalt. I jedni i drudzy w istocie rzeczy są kolorowi zapominając, że są jeszcze internauci żółci (na Dalekim Wschodzie) oraz czerwoni ( w Ameryce Północnej).

Świat jest etnocentryczny, wskutek czego sposób widzenia człowieka zależy od miejsca urodzenia i zamieszkania obserwatora. Jeśli mieszkasz w czarnej Afryce, to wszyscy osobnicy z białą skórą są dziwni, może nawet nienormalni. Kto normalny ma białą skórę, gdzie wszyscy są czarni? – Takie podejście jest quite legitimate czyli całkiem uprawnione. W Afryce nawet Najświętsza Maria Panna i Chrystus bywają w czarnym kolorze.

Kiedy o tym myślę, ciarki biegają mi po grzbiecie szybciej niż mrówki podniecone podsłuchami w restauracji. Dawna nienawiść i wrogość wobec ludzi o innym kolorze skóry przeniosła się na blogi, na ludzi innej wiedzy niż nasza. Jest to śmieszne, ponieważ każda z w miarę sensownych wypowiedzi na blogu dotyczących tematu może być pozytywnym wkładem w rozumienie problemu. Jeśli nawet ktoś błądzi przekazując informację, która nie jest prawdziwa, to i tak jest w tym coś pozytywnego: pozwala czytelnikom dowiedzieć się, co nie jest prawdą.

Wynurzeń nie kończę apelem, jako że apele kojarzą z poległymi. Zachęcam natomiast do tolerancji na blogach i forach internetowych. Także czujności. Nie wyróżniaj ignoranta odpowiedzią na jego wypowiedź, ponieważ to go tylko pobudzi. Skoncentruj się na wypowiedziach tych osób, które rozumieją, co wiedzą i piszą, i znają swoje ograniczenia.

Było to orędzie religijne. O czasu, kiedy religia przeniosła się z kościołów do szkół, stałem się kaznodzieją. Tanim, bo tanim, ale kaznodzieją gorliwie siejącym ziarno poznania z Jedynej w Kraju Ambony Obiektywnej i Niewzruszonej Prawdy.

Kończę już. Niech rozważny i wybaczający Bóg będzie z każdym internautą w najtrudniejszym dla niego momencie na blogu! Oczywiście jest to możliwe tylko wtedy, jeśli wierzysz w Boga. Jeśli nie, to niech Materia będzie z Tobą. Jeśli nie wierzysz ani w Boga ani w Materię, to znaczy, że znalazłeś się na intelektualnym i uczuciowym pustkowiu.

Przekaż dalej
0Shares

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *