Organizacje patriotyczne organizowały lotne oddziały vigilanti, patrolujące ulice i place miast i miasteczek. Tworzyli je obywatele zatroskani o przyszłość kraju, identyfikujący się z rządem gubernatora Blawatsky’ego i jego polityką. Ich cichym zawołaniem stało się „Bić dewianta”. Atakowały one znienacka kluby … Czytaj dalej
Przekaż dalejArchiwum kategorii: Powieść
Powieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 191: Nowe inicjatywy rządu i kościoła.
Nie było pomysłu, którego rząd nie wziąłby pod uwagę, ani kamienia, którego by nie przewrócił, aby zachęcić kobiety i mężczyzn do prokreacji. Obszarem zainteresowania rządu stała się moda, ważna szczególnie dla kobiet. Ku zaskoczeniu gubernatora pierwszy na to wpadł kościół, … Czytaj dalej
Przekaż dalejPowieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 190: Biblia i nowa ofensywa rządowa przeciw zboczeńcom
Kolejne spotkanie gabinetu poświęcono homoseksualizmowi i homoseksualistom. Prowadził je Czarna Eminencja, który na wstępie zwięźle podsumował sytuację: – Homoseksualizm od początku był potępiony przez Biblię, ponieważ zachowania homoseksualistów są sprzeczne z naturą człowieka. Nie po to Bóg stworzył Adama i … Czytaj dalej
Przekaż dalejPowieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 189: Nowe inicjatywy i formy walki z antyprokreacjonistami
Rząd potrzebował rozpoznać przeciwników prokreacji, zrozumieć ich motywację i siłę. Nalegał na to Babochłop. Mówił jak wojskowy na polu walki, krótko i dosadnie. – Musimy rozpoznać przeciwnika. To najprostsza taktyka wojskowa. Jeśli tego nie zrobimy, będziemy poruszać się po omacku. … Czytaj dalej
Przekaż dalejPowieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 188: Gubernator określa przeciwników prokreacji
Arcybiskup wezwał swoich podwładnych do podjęcia wszelkich wysiłków, aby nie dopuścić do zagłady Nomadii. Uznał to za podstawę pracy duszpasterskiej. Księżom niewywiązującym się z obowiązków zagroził wszystkimi karami: pokuty, upomnienia, interdyktu, suspensy, ekspiacji a nawet ekskomuniki; miało to postawić tamę … Czytaj dalej
Przekaż dalejPowieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 187: Rząd państwowo-kościelny, oceny i perspektywy.
Nadzieja. Gubernator stał przy oknie i patrzył na rzekę. Jej brzegi coraz bardziej przypominały dziką dżunglę. W dali widoczny był most pochodzący jeszcze z czasów kolonialnych. Rzeka imponowała swoją wielkością i niewzruszonością, od czasu Apokalipsy także nieobliczalnością. Zamknął oczy, aby … Czytaj dalej
Przekaż dalejPowieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 186: Czarna Eminencja i gubernator rozwijają współpracę
W końcu korytarza pojawiła się postać Czarnej Eminencji. Dziennikarz czekający w okrągłym saloniku Pałacu Biskupiego inaczej go sobie wyobrażał. Mężczyzna w habicie był pulchny, wyglądał na zniewieściałego. Zmienił opinię, kiedy duchowny energicznie uścisnął mu rękę i zaprosił do swojego gabinetu. … Czytaj dalej
Przekaż dalejPowieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 185: Droga do współpracy państwa i kościoła.
Kiedy najlepszy katecheta Kościoła Hierarchicznego oficjalnie złożył rezygnację z pracy, Eminencja zaprosił go do siebie na rozmowę. Wyjaśnienia księdza zaskoczyły go. – Zgłosili się do mnie dwaj ojcowie. Byli bardzo zdenerwowani. Jeden był ojcem dziewczyny, drugi ojcem chłopca z tej … Czytaj dalej
Przekaż dalejPrywatna kronika Iwana Iwanowicza. Wyścig do Wielkiej Europy.
Drodzy Czytelnicy, Przedstawiam próbkę tekstu powieści, której format, fabułę, styl, od kilku lat bezskutecznie staram się wypracować, aby była to dobra, interesująca i pouczająca lektura. Powieść ma formę kroniki opisującej w literacki, swobodny i nieco fantazyjny sposób to, co dzieje … Czytaj dalej
Przekaż dalejPowieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 184: Statystyka prokreacji, ocena strat, niepokój gubernatora i homilia Czarnej Eminencji
Pod naciskiem gubernatora naukowcy wznowili poszukiwania statystycznych wyjaśnień zaniku prokreacji. Gubernator był przychylny tym wysiłkom w przekonaniu, że nic nie daje głębszego zrozumienia postępowania społeczeństwa niż liczby. Pierwsze odkrycie okazało się żenująco proste: im wyższe ktoś miał wykształcenie, tym łatwiej … Czytaj dalej
Przekaż dalejPowieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 183: Przerażenie i apel gubernatora
Dwa dni później odbyła się narada w gabinecie gubernatora. – Mamy dodatkową diagnozę przyczyn zaniku prokreacji – oświadczył u progu gabinetu minister zdrowia. Był blady i zmęczony, oczy miał podkrążone z niewyspania, chwiał się na nogach. Opozycja sugerowała potem, nie … Czytaj dalej
Przekaż dalejPowieść Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 182: Konferencja i wyzwania prokreacji
Wyższe uczelnie nie podzielały poglądów Kościoła Hierarchicznego na Apokalipsę. Między naukowcami wierzącymi, agnostykami a ateistami zarysowały się różnice zdań. Okazało się, że wiara w Boga lub jej brak, nie jest bez znaczenia dla świata nauki. W niektórych wypadkach były to … Czytaj dalej
Przekaż dalejPowieść Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 181: Gniew gubernatora i debata publiczna nad Apokalipsą
Przyczyny destrukcyjnej pogody długo pozostawały niewyjaśnione. Meteorolodzy sprawdzili historyczne zapisy pogody i nie znaleźli w nich niczego podobnego. Wyjaśnienie anomalii pogodowych stało się koniecznością, wręcz imperatywem, dla meteorologii, zarządzania antykryzysowego, nauki, a także dla zwykłych ludzi pragnących lepiej rozumieć los … Czytaj dalej
Przekaż dalejPowieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz.180: Gubernator i Kościół wobec prokreacji
Drodzy Czytelnicy! Wznawiam publikację kolejnych odcinków powieści. Ostatni z numerem 179 był opublikowany dnia 18 stycznia 2019. Gubernator chętnie oprowadzał po gabinecie towarzyszy partyjnych, przyjaciół i gości zagranicznych. Przedstawiając im niezwykły obraz objaśniał i interpretował jego artystyczne i duchowe walory, … Czytaj dalej
Przekaż dalejPowieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 179: Myśli i medytacje gubernatora Blawatsky’ego
Gubernator wprowadził się w stan głębokiej medytacji. Potrzebował twórczej koncentracji. Gabinet zamknął od środka na klucz, aby nikt mu nie przeszkadzał. Było to jego ulubione miejsce, w którym łączył pracę z odpoczynkiem i medytacją. Stojąc pod ścianą, gdzie było nieco … Czytaj dalej
Przekaż dalejPowieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 178: Raport zdarzeń Apokalipsy
Poczucie winy tak bardzo dokuczało gubernatorowi, że doznał uczulenia. Na jego skórze na piersiach i w okolicach pach pojawiły się żółtawe plamy. Początkowo myślał, że odwiedzając miejsca dotknięte powodziami zaraził się jakąś niebezpieczną, zakaźną chorobą, jedną z wielu, dewastujących ludność … Czytaj dalej
Przekaż dalejPowieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 177: Poczucie winy i obawy gubernatora
Gubernator nosił w sobie poczucie wielkiej winy. Czuł się osobiście odpowiedzialny za klęskę narodową. Jego rząd zawiódł; w czasie szalejących żywiołów nie zaoferował społeczeństwu dostatecznej pomocy. Nie nadeszła ona dostatecznie szybko, ponieważ rząd skąpił środków spodziewając się dalszego pogorszenia sytuacji. … Czytaj dalej
Przekaż dalejPowieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 176: Dziwna kampania fiskusa
Na trzecią falę petycji i protestów, gubernator Blawatsky odpowiedział kampanią medialną pokazującą, że ludzie chętnie współpracują z fiskusem. Na wielkich telebimach, dwóch ustawionych w centrum miasta i jednym na krytym stadionie sportowo-rozrywkowym, wyświetlano klip video. Pokazywał on, jak do obywateli, … Czytaj dalej
Przekaż dalejPowieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 175: Kościół przedstawia swoje stanowisko wobec Internetu
W celu sprostania wyzwaniu powołano kościelno-uczelniany zespół, o którym media sceptycznie pisały, że nigdy nie skończy swojej pracy. – Paraliż przez niekończącą się analizę. – Taka była konkluzja liberalnego dziennika, ostro krytykującego poglądy głoszone przez kościół. Dwa miesiące później arcybiskup … Czytaj dalej
Przekaż dalejPowieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 174: Interpretacja przyczyn i sprzątanie po Apokalipsie
Koniec Apokalipsy nie przyniósł natychmiastowej ulgi społeczeństwu. Problemy obsiadły kraj jak szarańcza. Obywatele różnili się myśleniem, postawami i aspiracjami. Łączyło ich jedynie – była to trwała więź – uczucie niechęci a nawet nienawiści wobec społeczeństw, grup i jednostek, których nie … Czytaj dalej
Przekaż dalejPowieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 173: Apokalipsa nazw
Kiedy zamarł ostatni podmuch potwornej wichury, zgasły zgliszcza ostatniego spalonego domu, tsunami schowało w oceanie swoje brudne łapska i przeschła ziemia po potopie, społeczeństwo nie stanęło wobec wyzwań, co robić, od czego zacząć, ale jak rozmawiać ze sobą. Kraj okazał … Czytaj dalej
Przekaż dalejPowieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 172: Pierwsze skutki Apokalipsy
Apokalipsa przyniosła przynajmniej jeden pozytywny efekt: grad, deszcze i pioruny oczyściły powietrze i ziemię tworząc warunki odnowy przyrody. Perspektywa poprawy wyzwoliła dziwną energię w obywatelach Nomadii, rodząc Ruch Odnowy Społecznej. Była to inicjatywa oddolna, żądająca powrotu do wartości tradycyjnych. Pierwszą … Czytaj dalej
Przekaż dalejPowieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 171: Widzenie pustelnika
Kiedy już prawie zapomniano o powodziach, pożarach, zarazie i głodzie, nieszczęściach znanych od starożytności, i sytuacja zaczęła się stabilizować, nikomu nie przyszło do głowy, że czas niesie nową, podstępną plagę. Był nią zanik prokreacji, pragnienia posiadania potomstwa. Trauma przeżyta w … Czytaj dalej
Przekaż dalejPowieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 170: Objawy życia i mobilizacji
Pierwszy zmobilizował się kościół. O godzinie szesnastej powietrze rozdarły uderzenia dzwonów, jakie cudem przetrwały na wieżach kościelnych, wwiercając się w ciszę pozostawioną przez tornado i tsunami. Starsi ludzie masowo ruszyli do świątyń lub tego co z nich zostało, aby dziękować … Czytaj dalej
Przekaż dalejPowieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 169: Tsunami
Potworna siła żywiołu doprowadzała ludzi do szaleństwa, kiedy tracili rozum i opowiadali potem niestworzone historie. Mówili między innymi, że widząc własne domy rozpadające się w jedną sekundę pod uderzeniem tornada ludzie tak mocno załamywali ręce, że odpadały od ciała. Nie … Czytaj dalej
Przekaż dalejPowieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 168: Dni powodzi i tornado
Następnego dnia, była to środa, woda pozostała po gradobiciu i ulewne deszcze padające w nocy oraz oberwanie chmury nad samym ranem spowodowały wielką powódź. Ulicami Afary płynęły samochody, zupełnie jak łódki, zatrzymując się na drzewach, znakach drogowych, murach i przypadkowych … Czytaj dalej
Przekaż dalejPowieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz.167: Początek Apokalipsy. Mezocyklon.
Picture: Cyclone_Monica, courtesy of University of Wisconsin–Madison. Tego roku lato w Nomadii trwało równe sześć miesięcy. Zaczęło się w połowie wiosny, zabierając jej sześć tygodni wysokimi temperaturami i niezwykłą duchotą powietrza, po czym powtórzyło zamach zawłaszczając pierwszą część jesieni. Pewnego … Czytaj dalej
Przekaż dalejPowieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 166: Zniknięcie Josefa
Spotkanie w gabinecie psychoterapeuty zakończyło okres ożywionych kontaktów i wizyt Josefa w Laboratorium. Człowiekoń pojawiał się coraz rzadziej, unikając odpowiedzi na pytanie, dlaczego nie przychodzi, po czym całkowicie zniknął z horyzontu. Pracownicy Laboratorium wiedzieli, że ma się nieźle, ponieważ czasem … Czytaj dalej
Przekaż dalejPowieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 165: Fantazje erotyczne Josefa. Apokalipsa.
Opowieść Josefa była tak bogata, że w końcu Zenon doszedł do wniosku, że Josef snuje fantazje erotyczne. Nie było to do końca zrozumiałe. Chcąc dopomóc swemu pacjentowi, Zenon zasugerował mu w najbardziej oględny sposób, starannie dobierając słowa, że być może … Czytaj dalej
Przekaż dalejPowieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 164: Psychoterapeutyczne wyznania Josefa
Aby zrozumieć swoje problemy Josef podejmował różne starania. Najpierw podglądał nagich mężczyzn w łaźni i słuchał co opowiadali przy alkoholu o swoich przygodach seksualnych. Potem zapoznał się z opiniami fachowców na temat seksualnych problemów mężczyzn. Oglądał też pornografię, przeczytał kilka … Czytaj dalej
Przekaż dalejPowieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 163: Rozterki i tajemnice Josefa
Najbardziej nurtowała zarząd Laboratorium – jak się okazało także samego Josefa – sprawa jego seksualności i rozrodczości. Zajęło mu wiele czasu, zanim zdecydował ujawnić swoje problemy i rozterki. – Seks to moja największa porażka. Przez długi czas nie rozumiałem, dlaczego … Czytaj dalej
Przekaż dalejPowieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 162: Intymne wyzwania Josefa
Na zawody hippiczne Josef wybrał się z ciekawości. Intrygowała go bliskość fizyczna ludzi i koni, ich sportowa integracja. Zadawał sobie pytanie, czy w czasie morderczego pościgu za czasem jeźdźca i konia łączy coś bliższego. Josef był już wtedy znany jako … Czytaj dalej
Przekaż dalejPowieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 162: Hipologia
Hipologia stała się autentyczną pasją Josefa. Zapisał sobie i zapamiętał jej fachową definicję „nauka traktująca o koniu, jego budowie, fizjologii, filogenezie, hodowli i chowie”, aby nie stracić z pola widzenia nawet najmniejszej cząstki wiedzy także o sobie samym. Dzięki studiom … Czytaj dalej
Przekaż dalejPowieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 161: Samodoskonalenie się Josefa
Josef rozgadał się na temat ludzi, zauważając, że jego właścicielom, Ifigenii i Bur Burowi Wałach, opowiadanie o ludziach, jacy są niedoskonali, sprawiało przyjemność. Było w tym trochę zakłamania, przyznawał to w duchu, stojąc zwłaszcza wieczorem nad żłobem, kiedy pod dachem … Czytaj dalej
Przekaż dalejPowieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 160: Proces konienia Josefa
Psychoterapeuci Laboratorium szybko zdali sobie sprawę, że Josef konieje. Stworzyli ten termin i używali go dla opisania jego osobowości coraz wyraźniej skłaniającej się kierunku konia i zwierzęcości; człowiek i człowieczeństwo stawały mu się coraz bardziej obce. Josef czynił to na … Czytaj dalej
Przekaż dalejPowieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 159: Josef na dawnym targu końskim
W snach, które mimo leczenia farmakologicznego i psychoterapii nieprzerwanie go męczyły, Josef czuł się coraz gorzej. O ile w dzień odzyskiwał siły i animusz, to nocą jego świat każdorazowo walił się w gruzy. Również po każdym męczącym dniu miał niedobre … Czytaj dalej
Przekaż dalejPowieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 158: Kobiety i sny Josefa.
Josef nie utrzymywał bliższych kontaktów z kobietami, choć miał wśród nich sporo znajomych, z niektórymi – jak sam twierdził – szczerze się przyjaźnił. Szczególnie serdeczne relacje łączyły Josefa tylko z bibliotekarką. Pomagała mu w wyborze literatury i poszukiwaniu interesujących go … Czytaj dalej
Przekaż dalejPowieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 157: Problemy zdrowotne Josefa
Zastanawiano się, czy na samopoczucie Josefa nie mogło wpływać połączenie ludzkiej anatomii z końską fizjologią. Szkielet, tkanki, kości i mięśnie oraz mózg Josefa były ludzkiego pochodzenia, natomiast organy wewnętrzne pochodziły od konia. Na pytanie, czy nie występuje tu konflikt, nie … Czytaj dalej
Przekaż dalejPowieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 156: Sytuacja Josefa pogarsza się
Wkrótce Josef zaczął skarżyć się na pogarszające się stosunki ze znajomymi a nawet przyjaciółmi. Był to pierwszy objaw, że coś psuje się w jego życiu osobistym. Czuł się coraz gorzej psychicznie. Przypisywał to rosnącej niechęci ludzi do niego. Kilka razy … Czytaj dalej
Przekaż dalejPowieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 155: Dziwne zachowania Josefa
Josef mówił lekko chrapliwym głosem jakby coś tkwiło mu w gardle. Po kilku wypowiedziach laboranci przestali w ogóle zwracać uwagę na chropawość jego głosu. Poza tym Josef zachowywał się jak każdy z nich, mniej się tylko uśmiechał. Nina wyjaśniła, że … Czytaj dalej
Przekaż dalejPrzedświąteczna niedzielna dawka poezji
Kolejne dwa wiersze ze zbioru Michael Tequila: “Klęczy cisza niezmącona” (w księgarniach). Przy okazji wspomnę, że planuję w pierwszej połowie 2019 wydać drugi tom wierszy o tytule „Oniemiałość”. Noszę się z tym zamiarem już od kilkunastu lat. Czymżesz ty jesteś … Czytaj dalej
Przekaż dalejPowieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 154: Nowy sposób myślenia. Człowiekoń Josef.
Celem Laboratorium stało się stworzenie nowej wersji Josefa. Tym razem był nim nie konioczłowiek, ale człowiekoń, istota, w której dominować miały cechy ludzkie. Pod względem anatomii i osobowości miał to być człowiek, osobnik płci męskiej, tylko fizjologicznie odpowiadający koniowi, pozbawiony … Czytaj dalej
Przekaż dalejPowieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 153: Porozumienie z Largo Tech + wiadomość
Jutro, dnia 23 grudnia wieczorem, składam Wszystkim na mojej stronie autorskiej (jak każdego roku) życzenia świąteczne i noworoczne. Serdecznie zapraszam, Michael Tequila Pięć dni po ogłoszeniu zgonu Josefa Półkonia, na korytarzu prowadzącym do sali posiedzeń zarządu pojawili się obcy ludzie … Czytaj dalej
Przekaż dalejPowieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 152: Śledztwo
Przez kilka dni w Laboratorium panował marazm. Wszystkim udzieliło się przygnębienie i poczucie klęski. Pracownicy snuli się po korytarzach i pomieszczeniach, patrząc niewidomym wzrokiem przed siebie. Konioczłowiek, nad którym pracowali tak długo i z tak ogromnym oddaniem, okazał się nieudanym … Czytaj dalej
Przekaż dalejPowieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz 151 Wiadomości dobre i tragiczne
Następnego dnia na ulicach miasteczka pojawili się emisariusze Laboratorium głoszący dobrą nowinę o Josefie, nowym gatunku biologicznym, który zbawi człowieka, konie i przyrodę. Wybrano ich spośród najbardziej religijnych pracowników Laboratorium i dokooptowano kilku członków lokalnych stowarzyszeń i bractw religijnych, wierzących … Czytaj dalej
Przekaż dalejPowieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 150: Josef w miasteczku Yoko
Wkrótce Laboratorium wkroczyło w etap produkcji promocyjnej. Produkowano plakaty, rysowano konioczłowieka, jak tylko można było sobie wyobrazić, tworzono rzeźby i lepiono figurki Josefa. Dla laborantów była to odskocznia od codziennej rutyny, a także forma poznawania i przyzwyczajania się do Josefa … Czytaj dalej
Przekaż dalejPowieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 149: Bezpieczeństwo i popularyzacja Josefa
Przez kilka dni z rzędu członkowie zarządu Laboratorium zamykali się w gabinecie przewodniczącej lub w małej salce konferencyjnej i naradzali się. Czasem pojawiał się tam Aaron, szef Zespołu Bezpieczeństwa. Kiedy jeden z laborantów, przekonany, że wewnątrz nie ma nikogo, bez … Czytaj dalej
Przekaż dalejPowieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 148: Pierwsza wyprawa Josefa
Poza bramę Laboratorium Josef wyszedł o świcie. Wyprawa okryta była ścisłą tajemnicą. Z wyjątkiem zarządu, Daniela – osobistego opiekuna Josefa, oraz ludzi z Działu Bezpieczeństwa nie wiedział o niej nikt. Teren wybrano bardzo starannie. Była to rzadko uczęszczana droga długości … Czytaj dalej
Przekaż dalejPowieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz. 146: Dyskusja na temat przyszłości Josefa
Rano laboranci zaczęli gromadzić się w wielkiej sali konferencyjnej na codzienną dyskusję. Nina była niespokojna, przypominały jej się nocne chimery i dziwadła. Zanim wszyscy się zebrali, opowiedziała swój sen. Pozostało w niej przekonanie, że nie ma co spekulować na temat … Czytaj dalej
Przekaż dalejPowieść. Laboratorium szyfrowanych koni. Cz 145: Przemiana Anabaptysty
Pomnik na Placu Świętej Anny w Madrycie poświęcony Calderon’owi de la Barca. Anioł po lewej reprezentuje Poezję, po prawej – Wojnę. Anabaptysta, którego wrażliwość porównywano z kamieniem, wieczorem doznał olśnienia. W promieniach słońca sączącego się do pokoju przez liście wielkiego … Czytaj dalej
Przekaż dalej